Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tacy jesteśmy

kto widział taką miłość

Polecane posty

Gość tacy jesteśmy

jestem z moim już z 7 lat,nie potrafimy bez siebie żyć,wiele dobrego dla siebie zrobiliśmy,On z wielu rzeczy zrezygnował dla mnie,pomaga mi we wszystkim,ja jemu nie jestem dłużna,cały wolny czas razem,o zdradzie nie ma mowy,świata poza sobą nie widzimy,ale dochodzi między nami do wojen,ja wrzeszcze obrażam,czasem walnę,a on mną szarpnie pożądnie,poszło to wszystko za daleko...po takim czymś umiemy normalnie ze sobą rozmawiać,nawet po godzinie wpadamy w ramiona z miłości.On potrafi o wszystkim zapomnieć,a ja mam wyrzuty,bo wiem że źle robimy i chciałbym aby on był mądrzejszy i nie ulegał moim prowokacją,niestety ma też nerwy...teraz proszę o Waszą ocene,tylko nie chce słyszeć,że psycholog,terapia co Wy byscie zrobili w takiej sytuacji.Oboje mamy niesamowite powodzenie,ale nikt inny nas nie interesuje,mój twierdzi,że takie sytuacje w naszym związku są bo za bardzo nam na sobie zależy,a wy co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodzi ?
Nic nie kumam z tego bełkotu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri@n
jak będzie bez emocji to poszukasz nowego modelu - wy kobiety żywicie się emocjami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adameczek
zostaw go znajdz sobie milego dobrego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ticikalo
to nie mozna inaczej nazwac jak chora miloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy jesteśmy
tak a zdrowa polega na nie odzywaniu się,zdradzaniu?my świata poza sobą nie widzimy i on jest dla mnie dobry.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuri@n
w każdym związku są różne sytuacyjne emocje - jak ich brakuje trzeba coś zrobić dziwnego by się trafiły - kłótnie są normalne i dzielą nasze płcie jednak co innego z laniem się po mordach - to już za daleko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka-tie
"...a on mną szarpnie pożądnie..." to oznacza ze jest dla Ciebie dobry??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjoto
eh mam tak samo, jeszcze ''wieksza'' milosc niz Twoja;) o wiele wiecej wyrzeczen i roznic kulturowych miedzy nami, szarpanie ...z mojej strony.. bylo na poczatku, moj teraz juz maz, powiedzial mi ze on szarpaniny i wyzywania nie toleruje, na poczatku bylo ciezko, gleboko oddychalam , wychodzilam do drugiego pokoju i z czasem ustalo;) owszem zdazaja sie klutnie, nie jestesmy idealni, ale dla mojego meza szacunek do drugiej osoby jest na pierwszym miejscu, jestesmy razem 6 lat i nigdy przenigdy nie uslyszalam od niego wyzwiska typu jestes glupia itp. nigdy.. proponuje nie konsultowac sie na forum, tylko miedzy soba;) wyjasnic ze nie ma wiecej szarpaniny i wyzwisk , liczyc do 10 , obojetnie, i moze zaczac spotykac sie przynajmniej raz w tyg ze znajomymi, osobno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy jesteśmy
Nie będe wymieniać zasług mojego faceta bo jest ich sporo,ale wiem,że poza kłótniami to KAŻDA może pozazdrościć takiego męża!I myśle że gdybym Go nie prowokowałam to nawet by nie było kłótni bo On nigdy nie zaczyna,czasem ma jakieś przejawy np.lekkiego marudzenia,zazdrości,ale takie zdrowe podejście,więc myśle że to wszystko moja wina(mimo,że on siebie obwinia),muszę się zmienić...On mówi"tacy już jesteśmy,ale będziemy się starać żeby było lepiej,ja w to wierze bo takie miłości jak nasza się nie zdarzają"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy jesteśmy
a w czym psycholog niby miał mi poradzić,konsultowałam się kiedyś to poczułam się mądrzejsza od niego wogóle zero konkretów...wole posłuchać ludzi co mają do powiedzenia np z doświadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy jesteśmy
powiedzcie czy nawet najlepszy facet na świecie może dać się sprowokować?np ja go uderze,wyzwie jego i jego rodzinę a on mi odda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patologia. Kogoś kogo się kocha nie szarpie się ani nie obraża, a jeśli się tak robi po to by po chwili tego żałować, to trzeba się leczyć, pracować nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moda na psychologa
hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość się są
jak się kocha to się szarpie, nic nie wiesz o życiu moralisto teoretyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×