Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość l.lama

Po prostu majtki opadają!!!!!

Polecane posty

Gość l.lama

Ten świat chyba zwariował! Czy w tym kraju do wykonywania KAŻDEJ pracy trzeba mieć magistra???! Mam 21 lat. Świadomie nie poszłam na studia, bo od zawsze mnóstwo rzeczy mnie interesowało- za dużo, żeby móc się skonkretyzować, w jakim kierunku chciałabym pójść. Ok. mój błąd, że nie poszłam do technikum albo zawodówki, ale wiadomo- jak człowiek ma 15 lat, to nie bardzo się zastanawia nad przyszłością. A że wśród zarówno gimnazjalistów jak i ich rodziców panuje błędne przekonanie i moda, żeby pchać się do możliwie najlepszych LO, bo one będą gwarantem lepszej przyszłości to już nie moja wina. W każdym razie, po liceum stwierdziłam ,że sama nie wiem, jakie studia chcę zacząć. Jestem miłośniczką zarówno astronomii, jak i paleontologii, historii, literatury, zoologii i sztuki. Jak widać dość duży rozstrzał ;P Postanowiła więc iść do pracy, zdobywać doświadczenie zawodowe, a swoje pasje rozwijać samodzielnie. W końcu zawsze można zacząć studia zaoczne. Na początku prace, jakie znajdywałam nie były szczytem moich marzeń, chociaż nie przeczę, dawały mi satysfakcję- najpierw w Rossmanie, później CCC, sklep z zabawkami. W końcu udało mi się znaleźć pracę moich marzeń- w antykwariacie. W sumie od dawna o tym myślałam: że najlepsza praca byłaby dla mnie właśnie w antykwariacie lub bibliotece (otoczona książkami :D). Pracowałam tam cały sezon wakacyjny (lipiec-wrzesień). Naprawdę dobrze sobie radziłam ,szybko ogarniałam te wszystkie stosy książek, znałam prawie wszystkie pozycje jakie mieliśmy, robiłam spisy. Aż tu szefowa stwierdziła, że żałuje bo jestem naprawdę świetną pracowniczką (w sumie stwierdziła, że najlepszą z dziewczyn, a było nas tam 5) ale niestety nie może mnie zatrudnić na stałe, bo nie mam magistra! A to nie wygląda za dobrze, gdy pozostałe dziewczyny mają "wykształcenie" a tylko ja nie mam. Nie wspomniała tylko, że ich studia nijak się mają do tej pracy: jedna magister biologii, druga zarządzania, trzecia zaocznie studiuje romanistykę a czwarta zaocznie pedagogikę. Pytam więc- naprawdę mam iść (jak zapewne duża część moich rówieśników) na jakiekolwiek studia tylko po to, żeby przypodobać się pracodawcom? Dla mnie to bez sensu- nie chcę zawężać swoich zainteresowań do jednej tylko dziedziny np. tylko biologia albo tylko historia. Beznadziejnie jest ten kraj urządzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfcdeweqw
nie od dziś wiadomo że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety u nas jest
mozna by rzec wysoka inflacja na wiedze.... mamy za duzo studentow, ludzi po studiach ale za malo odpiednich dla nich miejsc pracy i pacy... od pokolen urzadzamy zabawe w panstwo tylko po to by jedni sie nachapali kosztem wszystkich pozostalych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l.lama
do sdfcdeweqw bez urazy, ale mam mnóstwo znajomych, którzy studiują albo już są po studiach i (jak większość sama nawet twierdzi) też w sumie są "od niczego". Bo albo kierunek ich specjalnie nie interesował, albo zamiast koncentrować się na czymś konkretnym, musieli kuć całe masy przedmiotów-zapychaczy. Także jeśli ktoś naprawdę ma jakąś jedną, konkretną pasję, to proszę bardzo- studia są jak najbardziej wskazane. Ale jeśli ktoś sam w sumie jeszcze nie wie, co go interesuje, albo chce po prostu uzyskać papierek, to może się bardzo niemiło rozczarować. Bo okaże się, że studia nie są tak piękne, jak być miały, albo późniejsza praca będzie nieadekwatna do włożonych wysiłków. I później właśnie mamy całe masy niezadowolonych magistrów, którzy lamentują, że nie ma pracy, która odpowiadałaby ich kwalifikacjom. No bo ilu na litość może być prezesów "zarządzających" jakimiś firmami? Albo pedagogów, anglistów czy biotechnologów? Polski rynek pracy zwyczajnie nie ma miejsca dla tylu magistrów i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×