Woda po goleniu a balsam

Hej, obecnie stosuje po goleniu wody kolońskiej. Do golenia mam maszynke gilleta 5 ostrzową. Senk w tym ze mam mocno podrażnioną skóre, piecze mnie potem kurcze pół dnia, no i czerwone miejsca (na kancie żuchwy). maszynka raczej jest ostra...dopiero ostrze zmieniałem wiec zaczynam podejrzewac to alkoholowe cholerstwo :) Tak wiec chyba przerzucę się na balsam. I polećcie jakiś. Lepszy z nivea (słyszałem ze własnie dziadowe) czy z bonda, gilleta itp.?

Polecę Ci coś innego niż te specjały "po goleniu". Spróbuj użyć zwykłego, tłustego kremu Nivea, takiego w granatowym, metalowym pudełku.

Czasem właśnie nakładam ten krem. Efekt świetny. tylko ze skóra dośc tłusta jest. A pamietam ze kiedys miałem balsamik to po chwili wysychał na twarzy + ładny zapach rpzez pare godzin

Niestety nie znam się na balsamach po goleniu :) Wiem tylko, że krem Nivea jest dobry na wszelkie podrażnienia, nie tylko na twarzy ;)

ja miałem kiedyś istną obsesję na punkcie przyborów do golenia. Próbowałem wszystkiego. Teraz golę się tymi 5-ostrzowymi maszynkami Gillette Fusion Power ( z bateryjką) i efekt jest świetny. Do tego żel do golenia Gillette'a. Po goleniu używałem kiedyś wody. Podrażnień nie miałem. Teraz używam balsamu Oriflame i też jest dobry. Zasadniczo jednak od wody mogą być podrażnienia, przerzuć się na jakiś balsam. Tylko nie Nivea, bo to dziadostwo. Co do kremu do golenia, to zatykają one maszynkę, więc nie polecam. Żele i pianki są o niebo lepsze.

Heh...no dobra. A propo tego kremu. Pamietma ze keidyś ...kope lat temu...były te kremy Nivea ale takie dość...rzadkie ? No bo teraz to sa doś takie gęste. Kiedys szukałem po drogeriach tego rzadszego..ale nie znalazłem. Wycofali juz z produkcji? Czy moze mi sie coś popieprzyło i nigdy takowych nie było :)?

Jacek, a mam pytanie odnośnie Fuisona. Wkłady dokupujesz osobo prawda? No i jak włozysz nowy to on Ci chodzi tak gładko? bo mi cholera strasznie pyyrczy głosno... tak jakby ten wkłąd nie pasował i zamiast te drgania ŁAGODZIĆ to raczej robia efekt odwrotny i sie cholera czesto tne ;/

jak mam wkład nowy to jest tak ostry, że zwykle golę się bez tej bateryjki. Uruchamiam ją dopiero, gdy trochę się stępi. Ale nie zauważyłem, żeby był jakiś niepasujący. Kupuję zwykle w Naturze albo Rossmannie. Są drogie, ale starczają jeden starcza mi gdzieś tak na 2-3 miesiące ( golę się tak co 2 dni). Ile masz lat, tak a propos?

19 ..ale zarost jak u 25 latka ;] Ja mam problem w tym ze nowe wkłady sa za luźne i zamiast oddawać drgania to lataja do przod i do tyłu

ja mam 25 lat. A gdzie kupujesz te wkłady?

W naturze kupiłem własnie. Ten pierwszy wkład (ten co był jak kupiłem maszynke to był wsam raz). teraz dokupiłme osobno wkłądy. Pisało ze do Fusion power.. a tu sie cholera okazało ze wszsytkie luźne.

moj maz mial podraznienia po goleniu do czasu az zaczal uzywac balsamu po goleniu dla skory wrazliwej, to ten http://www.google.com/imgres?imgurl=http://znam.to/userfiles/R/009/R009-5e0f9e4.jpg&imgrefurl=http://znam.to/recenzje/6979/Nivea-for-Men--Chlodzacy-balsam-po-goleniu-&usg=___lXkmmmAIEmTaLAc5Sapz-OP4uQ=&h=242&w=273&sz=21&hl=pl&start=1&zoom=1&um=1&itbs=1&tbnid=uk9Ewd6KDN4t2M:&tbnh=100&tbnw=113&prev=/images%3Fq%3Dbalsam%2Bpo%2Bgoleniu%2Bnivea%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26tbs%3Disch:1 jest bardzo wydajny i wystarcza na kilka miesiecy. po posmarowaniu zaraz wchlania sie w skore i nie jest tlusty

Nivea to totalny szlam nie warty kasy w dodatku ja akurat mam na niego uczulenie.Ja używam z Avonu do cery wrażliwej i jest zajebisty.

ja podobnie po NIvei miałem jakieś wypryski. Te z Avon czy Oriflame mi pasują

a tak w ogóle to firma Nivea nie ma przecież monopolu na balsamy. Przejdź się do jakiejś drogerii i tam muszą być chyba jakieś inne.

Akurat z Nivea (poza kremem) nie uzywam niczego. Raz kupiłem kulke pod pachy to sie wkurzyłem na maksa. Nie dośc ze syf zostawiał slady na koszulce to jeszcze po 5 minutahc człowiek sie poci jak świnia i smierdzi tez w tych klimatach... Dlatego raczej szkoda mi kasy na balsam z Nivea...jak sie ma potem okazać równie tandetny jak reszta produktów.

ja kupiłem kiedyś żel do twarzy Nivea i też śmierdział, a skóra po nim była jakaś taka szorstka, mimo że byłem ogolony. Nic więcej nie kupię firmy Nivea.

Tylko woda po goleniu - jak dla mnie balsam nic nie daje. Moja woda po goleniu HB sprawdza się super - skóra jest wygładzona i delikatna, niepodrażniona. Do tego przyjemny, uwodzicielski zapach ;-) Czego chcieć więcej? Hildegard & Braukmann ma więcej tego typu kosmetyków.

Oczywiście, że balsam! Oczywiście jest to kwestia gustu, a o tym się nie dyskutuje. Jednak uważam, że balsam jest o wiele lepszy. Zwłaszcza jeśli golę się przed wysiłkiem (na boisku). Wystarczy użyć balsamu (kojącego) w moim przypadku to Flosleku i nie dochodzi do żadnych podrażnień, kiedy moja skóra na twarzy ma kontakt z potem. :)

Żona kupiła mi balsam po goleniu After Shave z hb, taki w białej butelce. Myślałem, że to jej kolejny wynalazek, ale okazał się bardzo dobry. Łagodzi skórę po goleniu i nie zapobiega zaczerwienieniom.