Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zzaazzddrroośśnniiccaa

Zazdrosna - do przesady...

Polecane posty

Gość zzaazzddrroośśnniiccaa

Jestem do przesady zazdrosna o mojego chłopaka:( Jesteśmy razem już 3 lata... Kiedyś tak nie było... Gdy on nie widzi sprawdzam mu telefon, archiwum na gg... Gdy pisze z jakąś dziewczyną - "co słychać?" bardzo to przeżywam... Jest przystojny i wiem że wiele ma na niego ochotę... Jestem zazdrosna nawet o jego ładną kuzynkę którą kiedyś odwoził do domu:( Gdy nie odpisuje mi dłuższy czas już przeżywam to:( nie mogę jeść, boli mnie brzuch z nerwów... Nie wiem co się ze mną dzieje... Nie panuję nad tym... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyych
Kiedyś tak nie było... a dlaczego teraz jest? Dał ci jakieś powody? Zdradził cię, dał odczuć, że coś mu w tobie nie pasuje i dlatego tak obsesyjnie go kontrolujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co, niech mają sobie ochotę. Przecież to z Tobą jest ten przystojniak. To do Ciebie wraca. Proponuję głębokie oddechy i zajęcie się czymś kiedy masz te swoje napady. Na siłę, uparcie opanowywać się, bo zniszczysz zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cruell von lex
natychmiast do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzaazzddrroośśnniiccaa
Kiedyś zobaczyłam w jego telefonie dwuznacznego smsa ale później wytłumaczył mi to wszystko... - jego kolega go pisał ponieważ bateria mu padła... Rok temu strasznie pokłóciliśmy się - nie odzywaliśmy się do siebie dwa miesiące i zaprosił na wesele jego koleżankę - długonogą blondynkę... Pogodziliśmy się dzień przed weselem ale nie było już odwrotu - pojechał z nią a ja umierałam w domu przez 5 dni (to wesele było na drugim końcu Polski i byli tam 5 dni)... Od tego czasu tak mam... On mi oczywiści tłumaczy że tylko ja jestem w jego życiu i nie chce żadnej innej... Jak narazie ma do mnie cierpliwość... Ale ja nie panuję nad sobą... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracuj nad sobą dziewczyną. Na początek spróbuj mojej rady, na siłę się opanowuj i zajmuj czymś myśli. A poza tym potrzebujesz popracować nas swoją samooceną, bo skoro facet mówi, że ejsteś najważniejsza, to jesteś i czas wreszcie w to uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzaazzddrroośśnniiccaa
Próbuję sobie to uświadomić... ale zaraz gdy nie odzywa się do mnie chwile mam głupie myśli... że pisze z jakąś inną itp ;( To jest naprawdę silniejsze ode mnie - nie mogę tego powstrzymać...;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może przejdź się porozmawiać z psychologiem? Dowiesz się przynajmniej gdzie tkwi problem i dostaniesz wskazówki jak sobie z tym radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzaazzddrroośśnniiccaa
Nie wiem... jakoś nie mam odwagi iść do psychologa... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×