Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szparag8899

przeklenstwa mojego mezczyzny

Polecane posty

Gość szparag8899

Witam, mam problem z moim partnerem. Jestesmy para od 3 lat. Mieszkamy razem i planujemy wspolna przyszlosc. Ostatnio zaczelo sie miedzy nami psuc. Kiedy moj narzeczony zrobi mi przykrosc i zaboli mnie to, staram sie zawsze o tym mu mowic, a jego odpowiedz na to wszystko jest taka: ''Ku..a znowu zaczynasz sie doczepiac, to moze sie rozstanmy'' Bardzo bola mnie jego slowa, bo zaczyna uzywac takich słów, ktore doprowadzaja mnie do rozpaczy. W sumie to w ogole boje sie mu powiedziec, co czuje i czym mnie rani, bo zaraz zacznie mnie wyzywac i obwiniac o to, ze zniszczylam mu zycie. Staralam sie ignorowac to na poczatku, ale im bardziej to ignorowalam tym bardziej intesywniejsze byly jego ''ataki''. Kiedy doprowadzi mnie do placzu, odwraca sie do mnie plecami i idzie spac jakby nigdy nic, a ja nie spie i staram sie dojsc do siebie. Bardzo go kocham, chociaz czasem zastanawiam sie dlaczego, przeciez mnie nie szanuje i mojego zdania rowniez, ale tak bardzo pragne to wszystko zmienic i byc szczesliwa jak kiedys z nim. Najgorsze jest to, gdy on cos zle zrobi to jeszcze kaze sie przytulac i domaga sie stanowczo, abym juz do niego przyszla. Czuje sie sterroryzowana, ale nie chce go zostawiac, chce zrobic cos, aby w koncu zrozumial swoje postepowanie. Prosze o pomoc. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zrozumie swojego postępowania, nie zmieni się. To przecież prawdziwy facet - wszak za takiego się ma więc w związku stoi na pozycji uprzywilejowanej a ty jesteś poddaną z którą się nie będzie obcyndalać, boś kobietą jest i już wyczuł że swym zachowaniem może dominować. Doprowadzi ciebie do płaczu to jego zwycięstwo. Nie szanuje ciebie bo on nie szanuje kobiet, łaskawca pozwala się kochać i fakt że jakaś laska patrzy w niego jak sroka w gnat dając się pomiatać to jest dla niego pełnia szczęścia. Czy zależy mu na tobie? Cóż zapewne użyje tego "bezpiecznika" gdybyś niefortunnie starała się od niego oddalić czy odejść, ale cokolwiek zrobisz, czymkolwiek mu zagrozisz wiedz jedno, ludzie się nie zmieniają, stwarzają tylko pozory gdy na czymś im zależy. Tak, na czymś, nie kimś. Jeśli naiwnie wierzysz że miłość to lek na całe zło to niestety zwykłe to szarlatańskie ziółko na poprawienie nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdadzam sie z wpisem powyzej
oprocz ostatniego zdania, powialo pesymizmem:D nie kazda, ale na pewno toksyczna w wydaniu relacji autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×