Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mater_Dolorosa_

Żałuję, że nie wyjechałam na studia :(

Polecane posty

Gość Mater_Dolorosa_

Gdy byłam jeszcze w liceum, moim marzeniem byl wyjazd do innego miasta, zwłaszcza do Krakowa. Niestety, po maturze wszystko stanęło pod znakiem zapytania - nie miałam pieniędzy na akademik, bałam się, że się nie dostanę na UJ i w ten sposób nawet nie złożyłam papierów. Zostałam w rodzinnym mieście, z rodzicami, nie usamodzielniłam się. Dostałam się na dzienne na Uniwersytecie Śląskim, na taki kierunek, jak chciałam. Niby wszystko pięknie, ale zarazem pozostało niespełnienie. Tym mocniejsze, że chciałabym studiować drugi kierunek, taki, którego nie ma w moim mieście. Teraz jestem na drugim roku i zastanawiam się, czy dałoby się przenieść. A może lepiej poczekać z tym do magisterki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z ...
Cześć Ja studiowałem na Uniwersytecie Śląskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mater_Dolorosa_
Ogólnie to najlepiej wyjechać na studia daleko od domu, bo jak się mieszka z rodzicami i codziennie spotyka znajome twarze, to studia nie wnoszą żadnej nowości. Z tego, co widzę, to nic się nie zmieniło od matury. Ciągle te same gęby, ta sama okolica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No jak to inny kierunek, to przenieść się niebardzo można...ale można spróbować się dostać, próbuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fashionkillerrr
ja tak samo! Rzuciłam swoje studia, (dzienne prawo na UAM), ŻEBY móc wyjechać jak najdalej od domu. za rok zaczne inne studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No właśnie też uważam, że najlepiej wyjechać, masz większą swobodę ;), usamodzielniasz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mater_Dolorosa_
Chciałabym, ale nie wiem, czy mnie przyjmą. Facet z - i jak wspominasz tę uczelnię ? Dla mnie nie jest źle, ale co do Krakowa Katowice mają się nijak. Szare miasto, większe przedsięwzięcia kulturalne raz na jakiś czas, ogólnie to nie ma co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mater_Dolorosa_
To znaczy chodziło mi o to, żeby kontynuować ten kierunek, który już zaczęłam, no i ewentualnie rozpocząć jeszcze jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Spróbować możesz się przenieść, nic nie tracisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mater_Dolorosa_
Poza tym mam spory problem z moim ukochanym. Studiujemy razem i miałam nadzieję, że też będzie chciał po licencjacie przenieść się do Krakowa, ale on doszedł do wniosku, że to miasto dla snobów i szkoda się tam w ogóle przenosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mater_Dolorosa_
W sumie racja, nic nie zaszkodzi spróbować, chociaż słyszałam o tym, że na Jagiellonką trudno się dostać, tam ponoć studiują sami wybitni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mater_Dolorosa_
Jagiellonkę miało być oczywiście, sorki, taka mała literówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×