Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Belnea

Mój synek nie chce jeździć w wózku

Polecane posty

ma rok i 5 miesięcy i mam z nim problem. Spacery zaczynaja byc uciażliwe bo troche pochodzi i woła na rece a do wózka ani rusz. Nie mogę wyjsc z nim na zakupy bo nie dam rady dzwigac synka i zakupów. Nie wiem co ja moge zrobic aby przekonac go do wózka ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOBRA SPACERÓWKA
widocznie go tego nauczyłaś, że kiedty tylko chcesz go włożyć do wóżka on umie wymusić na Tobie branie go na ręce. Teraz bedzie ci trudno go przyuczyc do wózka bo już chodzi. /Powiem ci że jak moja na spacerze się zmęczy i chciałaby na ręce, to ja ją wkładam do wózka, zapinam, ona oczywiście wyraża swój sprzeciw krzykiem, ale wie że nie wygra ze mną, także po kilku okrzykach siedzi spokojnie i już. Wiem że może to drastyczne, ale wyabacz nie będę jej nosić waży 10,5 kg a ja jestem w 8 miesiącu ciązy, wiec nie mam zamiaru jej dźwigać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę Cię jedynie pocieszyć, że to minie, przynajmniej tak było w przypadku mojej córy, w tym wieku wózek był be, tak samo sanki, dziecko wolało drałować na piechotę. A od ok dwóch miesięcy jak nie biorę wózka, to ryk jest na całą dzielnicę, już się nachodziła :) Aha, ma skończone dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslałam nad kupnem nowego wózka że może nowy zachęci go. Kurcze sama nie wiem co mam zrobić. Od 3 miesięcy mam nianie bo wróciłam do pracy my napewno go rozpieszczamy do granic mozliwości ale ona chyba jeszcze bardziej. Mam nadzieje że mu to minie bo nie mam sumienia wsadzać go do wózka na siłe i patzrec jak płacze. A zabawki lizaczki nie działaja chyba że na chwilke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vandula
Musisz być twarda, to zrozumie, ze nie ma wyproś. Mówisz mu - albo wózek, albo własne nogi. Niech sie drze, ryczy - ty stawiasz na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie mam sumienia wsadzać go do wózka na siłe i patzrec jak płacze." ale jak nie masz sumienia? krzywda mu sie dzieje jakaś? no przeciez nie, po prostu cos idzie nie po jego mysli i nie tak jak by chciał. ryczy bo chce wymusic swoje porzadki. po paru razach zrozumie ze nic z tego i przestanie ryczec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×