łódzkie - kadry, płace

Cześć:) Mam mały problem - może ktoś mi pomoże. Otóż pracuje w pewnej firmie jako asystentka dyrektora oraz koprdynator ds. kadr i płac. Od nowego przejmuję kady i płace na siebie - czyli dojdzie mi sporo pracy i nadal będę też asystentką dyrektora. Listopad i grudzień - w tych miesiącach będę się przygotowywać do tej dodatkowej pracy - szkolenia, praca na programie itp. Mam mu jutro powiedzieć ile chciałabym zarabiać - i tu się zaczyn problem... Bo nie wiem co mu powiedzieć - znaczy wiem, ale nie wiem czy to nie za dużo - myślałam o 3500 brutto, to na rękę wyjdzie ok. 2500 :) Co o tym myślicie? Z góry dzięki za rady:)

a ile obecnie zarabiasz?

Obecnie mam 2100 brutto - to wychodzi ok. 1500 na ręke

Myślisz że aż tyle Ci podniesie wynagrodzenie??? Ja prowadzę kadry robie płace do tego księguję faktury i zarabiam tyle co Ty teraz........

ja mylse,ze 600 zl wiecej na reke

No właśnie chodzi o to, że nie wiem na ile się zgodzi i pytam Was, żebyście coś doradzili:) Nie chcę wyjść na jakąś pazerną:) Chodzi mi o to, że często będę musiała zostawać po godzinach, a roboty jest naprawdę sporo - będę prowadziła kadry i płace dla ok. 145 pracowników...

ze malo zarabialas do tej pory jako ASYSTENTKA, no ale skoro ci to pasowalo ... Wydaje mi sie ze podwyzka o 1 tys zl to za duzo. Moze to byc zle odebrane przez szefa ...

Dodam jeszcze, że będę się zajmowała ZFSŚ - naliczaniem talonów, przygotowywaniem paczek dla dzieci pracowników, wczasy pod gruszą itp.

z drugiej strony to tak szczerze on na bank ma juz sumke w glowie, wiec na twoim miejscu to byl poweidziala tyle ioe chcesz, dodalo to ze ebdziesz musiala dluzej zostawac w pracy itd.

Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi - wszystkie wezmę pod uwagę i będę myślała całą noc:) Wiecie, z jednej strony nie chcę wyjść na pazerną, a z drugiej nie chce dać się robić w balona - będe siedzieć, harować a w wypłacie nie będzie ta moja praca odzwierciedlona