czy wkurzyloby was takie zachowanie dziewczyny

nic mi nie mowi dzwonie do niej a okazje sie ze jest na dyskotece z kolezanką. nie powiedziala bo "to takie spontaniczne bylo,kolezanke rzucil facet i chciala sie rozerwac "dlatego oszly same do klubu a ja nic nie wiedzialem

szmata

tak, nie iwem jak dlugo jesteście razem ale Wg mnie tak się nie robi Przynajmniej powinna Ci oznajmnić - w ostateczności.

co prawda jestem dziewczyna ale takie zachowanie chyba każdego by wkurzyło

najgorsze jest to ze ona nie widzi w tym nic zlego.... zreszta to juz nie pierwszy raz bardzo czesto chodzi sama z przyjaciolka do pubu tez mi nie mowiac o tym

Jeśli nie robi nic złego, daj jej trochę luzu, ale trzymaj rękę na pulsie, po alkoholu różne rzeczy się dzieją...:(

a Twoja dziewczyna jest Twoja własnoscia czy co?? nie moze wyjsc z koleżanka bez powiadomienia Ciebie, bez Twoje zgody??? związek to nie wiezienie, Twoja dziewczyna zachowała sie zupełnie normalnie, to Ty sie nienormalnie zachowujesz

nie wlasnoscia ale mogła powiedzieć.A nie ja dzwonie i słysze śmiechy muzyke i dowiaduje sie ze na cała noc jest w najwiekszej spelunie w miescie zAsią:O

Nie dzwoń i czekaj aż sama się odezwie i zapytaj czy zachowala się w porządku. Jesli nie widzi w tym problemu to nie jest fajnie. Własność własnoscia ale jesli jestescie partnerami to po co ma niby to ukrywać? A dlaczego nie powinien wiedziec? a co ona by powiedziala jak by sie dowiedziala ze to on jest na imprezie?

a mnie by wkurzyło...jak chce takie rzeczy robić to powinna być sama...związek już do czegoś zobowiązuje

do czego zobowiazuje, do siedzenia na dupie i zamulania w weekend, albo imprezowania tylko z partnerem? skad wy sie wzieliscie ludzie?:D

nie, nie masz prawa sie wkurzac. A co sie takiego stalo? Gdyby cie oklamala, ze byla gdzies a w rzeczywistosci bylaby gdzie indziej, to co innego. Po prostu wyszla z kolezanka i byc moze w danej chwili nie poczula wszechogarniajacej potrzeby wyspowiadania sie z tego przed toba. Ona nie jest twoja wlasnoscia, a takim podejsciem, sprawisz tylko, ze nastepnym razem naprawde cie oklamie. Szukasz problemu tam gdzie go nie ma.

poza tym, mam wrazenie, ze ciebie bardziej wkurzyl sam fakt ze poszla do klubu, a nie ze cie nie uprzedzila o tym. Czy czulbys sie tak samo, gdyby nie mowiac ci, spedzila ten wieczor z kolezanka gadajac na lawce w parku lub u niej w domu? Zaloze sie ze nie. Jestes zazdrosny, ze poszla bez ciebie, tam gdzie potencjalnie moze spotkac innych facetow. Twoja reakcja wynika z zazdrosci i z przesadnej potrzeby kontrolowania partnerki. Jej zachowanie nie ma nic wspolnego z brakiem szacunku do ciebie.