Moja dziewczyna nie chce sie odchudzac i nie chce nawet o tym slyszec

"Faktycznie, lepiej żalić się na forum niż próbować rozmawiać z nią do skutku I nie zaczynaj tematu "Bo jesteś gruba", tylko że się o nią martwisz itd." ale z tego co on pisze, to z nia nie da sie w ogole rozmawiac, bo ta dziewczyna zupełnie nie widzi problemu w swoim wygladzie

dokładnie. bycie razem oznacza nieustanne staranie się dla siebie nawzajem na KAŻDEJ płaszczyźnie. :D czemu nie jesteśmy razem :D pozdrawiam! dobrze, że są na świecie ludzie, którzy nie zwalają od razu wszystkiego na rzekomo niezależne od nich przyczyny

wspolczuje dziewczynie chlopaka..

nudny patafian z Ciebie byłeś dumny bo Twoja laska byla szczupła.... no szkoda że ona nie może być dumna z tego że ma mądrego faceta....bo nie ma skoro sprowadzasz satysfakcję ze związku wyłącznie do tego czy inni zazdroszczą Ci laski no to faktycznie, przegrałeś z kredensem... zamień laskę na inny, szczupły model i nie zawracaj jej ani nam dupy swoimi wynurzeniami nas ani nie obchodzi Twój wstyd ani brak pociągu do partnerki

Pewnie widzi, tylko jej wstyd przed samą sobą i najlepszą obroną jest atak :o Może chce, ale nie ma silnej woli? Do tego jeszcze czuje presję ze strony faceta i czuje się jeszcze gorzej, ale mowi, ze jest ok :o Moja przyjaciółka odkąd zamieszkała z facetem to przytyła 15 kg i nie ma jak tego zrzucić. Tez proponował basen, rower itd, ale nie mają na to wspólnie czasu. Odchudzać się też nie ma za bardzo jak, bo nie będzie gotować przecież dwóch obiadów, a facet samej sałatki na obiad raczej nie zje :D Dietetyczne śniadania co prawda bierze do pracy, ale potem jedzą razem obiad jak on wraca z pracy, czasem o 21... I tak w kółko.

"Może chce, ale nie ma silnej woli?" i w tym istota problemu! nie chce mi sie tak naprawde, więc wymyślę "tysiącpięcetstodziewięcset" mniej lub bardziej prawdopodobnych przyczyn , z powodu których będę się dalej zapuszczac.. przykre, ale prawdziwe

A moze miala wrazenie, ze jestes z nia tylko dla ciala i z tego powodu zaczela tyc (moze nieswiadomie). Bo wyglada na to, ze jej niska waga byla dla ciebie jej glowna zaleta :/ A co by bylo, gdyby zaszla w ciaze? Przytyla kolejne 10kg, miala rozstepy i mniej jedrne piersi - zostawilbys ja wtedy, bo przestala cie pociagac? Z twojego postu wyglada, ze tak.

Współczujesz mówisz ? Ciekawe jak byś zareagowała jakby facet ( o ile go masz bo skoro bronisz jej to jesteś sama spasła ) przytył ponad przyzwoitość ? Dziewczyny to zakłamane puste hipokrytki :o Wam coś wolno ale nam już nie :o W sumie powinienem to pytanie zadać tylko normalnym szczupłym zadbanym kobietom bo tylko takich osób głos się liczy. Kaszaloty nie mają prawa głosu bo i tak piszą bzdury a nikogo nie interesuje opinia jakiejś spasłej dziewczyny co tylko wpierdalać potrafi:-p

"czemu nie jesteśmy razem" bo ja już mam mężczyznę, który myśli tak jak ja ;) "dobrze, że są na świecie ludzie, którzy nie zwalają od razu wszystkiego na rzekomo niezależne od nich przyczyny" niezależną przyczyną są tajfun czy powódź. nasza waga jest zależna od nas samych, a jeśli ktoś zrzuca swoje nagle przybrane kilogramy na chorobę - to należy się po prostu udać do lekarza i ją wyleczyć. mniemam, że skoro leczy się dziurę w zębie i bóle głowy, to tym bardziej powinno się leczyć zaburzenia metaboliczne - nieprawdaż? brak silnej woli? to się nazywa po imieniu: lenistwo. brak motywacji? skoro związek nie jest dla niej wystarczającą motywacją, to widocznie pora się rozstać.

ja ważę 60 kg przy wzroście 167cm też jestem gruba?

Czy człowiek z nadwagą nie zasługuje na miłość i szacunek? Czy człowiek niepełnosprawny nie zasługuje na miłość i szacunek? Czy człowiek brzydki nie zasługuje na miłość i szacunek? Każdy człowiek jest inny, ale KAŻDY człowiek zasługuje na miłość i szacunek. Jeżeli ona przestała cię pociągać, jeżeli przeszkadza ci jej nadwaga najnormalniej w świecie rozstań się z nią,jeżeli ona nie widzi problemu w swoim wyglądzie i wyolbrzymiaż według niej przestańcie się męczyć. Ona będzie szczęśliwsza i ty będziesz szczęśliwszy... Każdy zasługuje na miłość i szacunek. Wygląd na znaczenie tu i teraz, ale co będzie za 10-15 lat? Pomyślałeś o tym? Kiedyś będzie stara, pomarszczona, może chora i co wtedy? Zostawisz ją bo nie jest już super laską????

wielce zafrasowany facet - jak jestes wysokiej wartosci facetem to po prostu jedna rozmowa w ktorej wyjasniasz ze masz oczekiwania i nie jestes z kims za zasadzie "bo musze" i albo spelnia oczekiwania albo sie stara a w zamian dostaje twoje zainteresowanie albo nie jesli nie podziala to ja rzuc i szukaj nastepnej, chyba ze jestes dupa z kompleksami to sie mecz dalej i flustruj, ale rozwiazanie dostales !!!

Faceci próbują się dowartościować przy chudych laskach, sami mają problem ze sobą. Jeżeli brałeś ją jak była chuda a teraz jest gruba rozstań się z nią. Nie podoba ci się teraz to po co to ciągnąć, później bedzie tylko gorzej. Pomyśl o tym. Uroda jest chwilowa, boskie ciało kiedyś się zmieni, piersi przestaną być jędrne jedynie SERCE takie samo pozostanie. Ludzie patrzący na kobiety przez pryzmat urody daleko nie zajadą. Zawsze będzie coś do czego będą chcieli się przyczepić.

oho, banda wielorybic wyznających zasadę "mam faceta, więc już nie muszę się starać" nadpłynęła :D czas spadać

A ja myśle, że tu się nie ma co głaskać i powiedzieć jej wszystko wprost tak samo jak napisałeś tutaj o ile masz jaja...

a ja byłam z facetem ktory przytył 10kg i co :P nie mowiłam mu ze jest gruby :P ani nie odeszłam z tego powodu :P ja z nim przytyłam 2-3kg i mi to wypominał :D mysle ze takim podejsciem nic nie załątwisz autorze :) ona bedzie sie buntowac, bedzie mowic "jak ci sie nie podoba to mnie rzuć". Moze cie sprawdza, moze ma ciezki okres, moze ma mase kompleksów i trudno jej zebrac siły w sobie? Jesli nie pogadasz z nią to sie nie dowiesz. A takie sugerowanie jej ze jest gruba jeszcze bardziej ją dobija, mimo iz moze tego nie okazuje :)

Skoro tyle utyła, to może ma jakieś problemy, może bulimie albo jakieś zaburzenia... Musisz z nią porozmawiać.

"uroda jest chwilowa" to tylko taki wybieg, bo uroda powoli gasnąc może trwać 20 - 30 lat a to jest najważniejszy okres w związku, czas gdy wychowuje się dzieci, gdy realizuje się marzenia, gdy się po prostu żyje i cieszy się nawzajem sobą, także własną fizycznością która ma swoją wagę a serce to tylko pompa piszmy lepiej o uczuciach, moralności, sumieniu, psyche które to, nie są niezależne od fizyczności radość jaką daje obcowanie z osobą, która nam się podoba fizycznie i osobowościowo jest wielka i temu się nie da zaprzeczyć uroda to pierwszy haczyk, na jaki się łapiemy i gdy znika za szybko, często nasze zainteresowanie gaśnie równie szybko ja wolę być sam niż trwać w związku z kimś kto mnie nie pociąga fizycznie czy też jako osobowość może jestem prymitywny :D

generał Custer u źródeł Nilu dobrze prawisz, nalac mu :P!!! ale i tak zaraz Cie tu zjada :D

Nie kazdy czlowiek ma identyczna budowe ciala,jakas dziewczyna napisala,ze przy wzroscie 170 wazac 63kg spojrzala w lustro i rzygac jej sie zachcialo bo brzuch miala jak w 6mcu ciazy...a ja waze o kilo wiecej,mam plaski brzuch i nogi dlugie i chude,gdybym jeszcze schudla wygladalabym niezdrowo,bo tak juz mi ludzie dookola mowili jak bylam jeszcze szczuplejsza. A autorowi polecam natychmiast sie rozejsc,bo widze ze nastawiony jest wylacznie na cielesnosc w zwiazku,urode itp.....a to wszystko przemija,wiec dobrego materialu z tego goscia na meza nie bedzie nigdy z takim podejsciem.

dobrze, że tu nie ma zbyt wielu chętnych do nalewania bo leżałbym pod stołem :D i znowu, uroda przemija ależ odkrycie :D kwestia tylko w jakim tempie :D tego już się nie porusza jest mnóstwo kobiet i mężczyzn, którzy tylko gdy poczuli się pewnie w związku, zaniedbują się na wszelkie możliwe sposoby

że chyba coś za bardzo przytyłam, to nie robiłam lamentu, ani tym bardziej nie obrażałam się tylko wzięłam się za siebie. Zależy mi, żeby być dla niego atrakcyjną...Zresztą w drugą stronę działa tak samo.

Nie wmawiajcie innym, ze wygląd jest nieważny, bo tak jesteśmy wychowani. Juz małym dzieciom sie czyta bajkę, ajk to książe pokochał Kopciuszka, bo była piękna i miała ładną suknię. Dla mnie normalne jest równiez to, ze ktos czuje się dumny, mając u boku atrakcyjnego partnera. Kiedyś chodziłam z przystojnym facetem i lubiłam, jak koleżankom się tez podobał. Co nie znaczy, ze kochałam go za jego wygląd. Moim zdaniem laska ma tendencję do tycia. Spotkała faceta i przestała o siebie dbać. Czy to z braku motywacji (po co, skoro już kogoś mamy) czy z powodu nadarzających się często okazji. Teraz nie potrafi się zmobilizowac i zrzucić nadwagi. A ponieważ jest obrażalska, to nie przyjmuje krytyki tylko reaguje na nia krzykiem. Wkurza mnie wysuwany często argument o wadze po ciąży. Normalna kobieta jeżeli tylko nie ma problemów hormonalnych w ciąży, tyje kilkanaście kg które zrzuca w kilka miesięcy po porodzie. Ciąża nie oznacza, ze trzeba jeśc za dwoje i przytyć 30 kg, choć niektóre właśnie tak sądzą.

czemu go od razu tak gnoicie ???? ma prawo do tego. jesli go dziewczyna juz nie pociaga bo zaczela wygladac obrzydliwie i nie dba o siebie to musi sie z nia meczyc tylko dlatego ze uwazacie ze kobiety nalezy szanowac i kochac mimo tego jakie sa??? jesli czuje do niej obrzydzenie to po co ma sie zmuszac do bycia z nia? jaki to ma sens? ja nie widze zadnego . ale widac ze mu na niej zalezy, po prubuje jakos delikatnie na nia wplynac. gdyby mu nie zalezalo na niej tylko na dupczeniu, nawet by nic jej nie powiedzial tylko pobiegl od razu do innej szczuplej. ale jesli baba ze soba nic nie zrobi to podejzewam, ze znajdzie sobie inna. bo po co byc z kims kto sie nam nie podoba i nas nie pociaga tylko obrzydza? z czasem z tego powodu i milosc sie wypali, wiec nie ma sensu unieszczesliwiac ani siebie ani tej drugiej osoby. tak.

Spokojnie można ocenić że kobieta o wzroście 175 cm i wadze 58 kg....jest po prostu bardzo chuda Jeśli autorze ...TO jest twój punkt odniesienia............to niestety....jesteś zwolennikiem OŚCI......i anorektyczności. Taka chudość nie jest normalna ani ładna ....ale tobie się podoba. Taka chudość bywa na pewnym nastolatkowym etapie , ale później jest już wynikiem głodzenia się a nawet wynikiem anoreksji. Jeśli uświadamiasz sobie że masz "ościste preferencje"....to odczep się od normalnej dziewczyny i zafunduj sobie jakąś anorektyczkę a wtedy OŚCI ci nie zabraknie. Być może waga 79 kg jest dość graniczna , ale przy wzroście 175 cm...może dodawać apetytu..a dla młodej kobiety kobiece kształty dodawać mogą powabu. To jeszcze nie jest otyłość.......no , ale jak ktoś preferuje KOŚCI....to oczywiście nie będzie mu się podobać normalna kobieta. Rada tylko jedna.....poszukaj sobie wieszaka z problemami anorektycznymi.......tylko taka być może ma szansę na zachowanie chudości jeśli się nie będzie leczyć ....wszystkie inne kobiety w większym lub mniejszym stopniu nabierają wagi bo taka jest biologia. A tej dziewczynie daj spokój i szansę aby spotkała normalnego mężczyznę...dla którego chudość i ciepła wódka jest nie do przyjęcia...bo odrzuca.

yakamoz ma 100% racji . Zostaw ją człowieku i daj żyć ..Może jest jej ciężko , nie radzi sobie z tym sama a jeszcze Ty naciskasz , na dodatek piszesz , że Cie nie pociąga i szukasz ucieczki od seksu .. przecież to jest Twoja ukochana osoba.. co ... mniej ją kochasz ? Ludzie ja wiem ,że wygląd jest cholernie ważny ale przecież to nie trwa wiecznie .. Czy już naprawdę dla facetów żadne inne wartości się nie liczą ? Dodam , że nie mam nadwagi ani nie jestem gruba {bo zaraz tu się tacy pewnie znajdą co zaraz będą prawili swoje mądrości } Ja po prostu staram się zrozumieć tą biedną dziewczynę ..

Jak dla mnie problemem jest to, że ta kobieta zwyczajnie o siebie nie dba. Po prostu-i wcale nie dziwię się autorowi, że go to denerwuje.

Miałam taką sytuację w rodzinie,on szczupły ona szczupła tylko jak się mówi grubej kośći. Jemu nie podobały się panie puszyste. Ślub,ciąża i dziewczyna naprała rozmiarów, diety cud,gimnastyka nic nie dało.On nie mógł się na nią patrzeć i ją zostawił. Cholernie to przykre, mają synka 6 lat, tatuś znalazł laskę, syna odwiedza a dziecko zagubione . Jeśli coś masz zrobić to lepiej wcześnie .

"a wogole to zalezy ci na niej???? bo chyba nie skoro nie akceptujesz jej takiej jaka jest nawet z tymi paroma kg wiecej!!!! " a Ty ile masz nadwagi skoro 21 kg określasz paroma?

Czy jakby Wasz chłopak przytył 20 kg i dalej się obżerał, nie chciał się ruszać i jeszcze wrzeszczał, że jego waga jest normą, akceptoweałybyście to ? ja nie ;] i pierdolenie, że nawet jak będzie ważyć 100 kg i ledwo będzie mogła dupe podetrzeć, kochac ją trzeba, bzdury