Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość UlaZozula

Zdradziłam swojego faceta i teraz czuję obrzydzenie do seksu.

Polecane posty

Gość -Zuza
Ostatecznie nie pochwalam tego co zrobiłaś ale życie różnie się toczy i wiem sama jak dziwne sytuacje i pułapki nas czekają wszystko jednak zależy od nas ale co się stało to się nie odstanie swoją drogą domniemam ,że faceta swojego nie kochałaś bo jak się kocha to się nie zdradza.Nie będę Ci mówić jaka jesteś bo nie mi to oceniać a sama na pewno nie czujesz się z tą zdradą dobrze.A obrzydzenie po jakimś czasie Ci przejdzie...a Ci co krytykują niech staną z boku i spojrzą na swoje życie jestem ciekawa czy tacy wszyscy święci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UlaZozula
Zuza, pewnie, że czuję się z tym źle, ale jeszcze gorzej bym się czuła, gdybym została z nim i dzień w dzień okłamywała go, jak mi z nim jest cudownie. Gdyby tak było, to w życiu bym nie zwróciłą uwagi na innego... A teraz już naprawdę muszę lecieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UlaZozula
A to, że czuję obrzydzenie do seksu jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akrrasla
Myślę, że to normalne że czujesz teraz obrzydzenie do seksu. Źle by było, gdybyś przeszła nad tym wszystkim do porządku dziennego. To że żałujesz, rozmyślasz, brzydzisz się seksem, swiadczy tylko o tym, że masz żywe sumienie. Męczy Cię kac moralny i stąd to samopoczucie. Sądzę, że to minie. Potrzeba tutaj czasu. Z czasem wszystko wróci do normy. Czasu nie cofniesz, ale masz wpływ na przyszłość -pamiętaj o tym. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UlaZozula
Dla Was, mężczyzn to wszystko jest takie proste. Poza tym jak się Wam przydarzy zdrada, to nikt naokoło Was za to nie krytykuje, a nas, kobiety, od razu najchętniej by się spaliło na stosie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj sie tymi
dennymi komentarzami. Wiekszosc tu to niestety prymitywne pustole i na kazdym kroku pozostawiaja swoje przykre i obrazliwe komentarze. To,ze masz takie odczucia wlasnie swiadczy,ze jestes dobra i normalna dziewczyna. Jestesmy tylko ludzmi i nie jestesmy idealni, a zdrada, mimo, ze bardzo przykra sprawa, ktorej nalezaloby nie zasmakowac, to przeciez tez nie koniec swiata.Mysle, ze z czasem przejdzie i uporasz sie z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UlaZozula
No ja też osobiście uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny i gdyby w moim związku było normalnie, to nic by się nie stało. Zresztą zauważyłam, że zawsze każdy, nawet podświadomie, szuka ciepła, miłości, itp. więc jak nie znajduje jej u jednej osoby, to szuka u drugiej i czasem wychodzi z tego co wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację Układ damsko - męski wymaga podsycania atrakcyjności seksualnej dotyczy obu płci jeżeli jej nie ma to zaczyna się związek rozpadać Podsycanie atrakcyjności seksualnej nie polega na tym że partnerka chodzi nago przed swoim facetem, pokazuje mu cipkę , masturbuje sie przy nim kiedy tylko są sami ,ale zachowuje w tym umiar i dozuje mu te przyjemności z wyczuciem sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doradco, a dlaczego Ty wszystko sprowadzasz do seksu? W moim związku w tej sferze było idealnie, a związek i tak się sypał. Dlatego uważam, że jakość związku wcale nie zależy od seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoroteIIa
asgdasgdasgdshgds

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że ochota na seks przyjdzie z czasem, gdy poznasz odpowiedniego partnera, zwierzysz mu się z poprzednich przeżyć i będziesz gotowa iść z nim do łóżka. ;) Także nie ma się czym martwić. Wiele osób zdradza, dobrze że Ty zrozumiałaś lekcję i już tego nie powtórzysz. Ponadto rozstałaś się z chłopakiem, z którym nie powinnaś być zdecydowanie, co było mądrym krokiem. :) No chyba, że stałaś się nagle aseksem, w co raczej wątpię. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bordelineowa, no nie wiem, nie wiem... Ale chyba nie, hehe:p Tak sobie teraz myślę, że może to po prostu stąd się wzięło, że jakoś nie wyobrażam sobie, abym mogła mieć wielu partnerów seksualnych, mimo iż w dzisiejszych czasach duża liczba wcale nie jest powodem do wstydu. Jeśli teraz bym kogoś miała i miałoby być coś więcej między nami, to byłby to dla mnie czwarty partner... Wiem, że teraz większość powie, że to żądna liczba, ale dla mnie to już by było za dużo i dziwnie bym się z tym czuła... No ale z drugiej strony logiczne jest, że jak będzie związek, to i seks też prędzej czy później będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×