Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limfocytek12

administracja publiczna, urzędy

Polecane posty

Gość limfocytek12

Czy komuś udało się dostać do pracy w administracji publicznej (urzędy marszałkowskie, wojewódzkie, miasta, skarbowe, zus itp.) nie posiadając żadnych znajomości? szczególnie zależy mi na opinii osób, które ubiegały się o pracę już po wprowadzeniu konkursów i testów merytorycznych. bo ja już od dłuższego czasu próbuje i zaczynam wątpić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufla
a jakie masz wykształcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufla
i na jakie posady startujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co... Masz marne szanse. Byłam na stażu przez rok w kadrach i naoglądałam się sporo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet nie próbuje mimi że moje wykształecenie jest jak najbardziej adekwatne, zwątpiłam po tym jak się okazało że nawet żeby dostac się na staż do urzędu miasta, trzeba znać panią Krysie z 3 pietra :) wykształcenie w tym przypadku moge se wsadzić wazne sa koneksje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfocytek12
mam licencjat z administracji, teraz robię magistra. startuję na każdą posadę, na którą spełniam wymagania. uczę się ustaw, pisze testy i raz mi zabraknie jednego punktu, raz dwóch. raz byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, niestety wybrano innego kandydata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna***
ta,m pracują cwaniaki nieroby z plecami wiekszymi niz mur Berlinski :O Jesli ktoś nie ma ambicji a za to w nadmiarze przerostu formny nad trescią to powinien tam koniecznie iśc do pracy Urzad to dla niego odpowiednie miejsce :O Ma sie wrazenie że urzednikom po siądnieciu z biurkiem logika całkowicie sie wyłącza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfocytek12
czuje że to bezsensu, bo o jedną posadę ubiega się 100-200 osób. a te testy są naprawdę masakryczne, podchwytliwe i właściwie wymaga się wykucia całej ustawy na pamięć :( chciałam iść na staż, bo może po stażu łatwiej? niestety na razie nie mogę się zarejestrować jako bezrobotna, bo mam rentę rodzinną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak, wykształcenie jest ważne, jak wszystko o czym oni piszą w konkursie. Najgorzej jest z testem kompetencyjnym, bo często pytają w nim o ustawy, a ludzie nawet ich nie czytają, a mówią, ze znają. Do tego czasami padają pytania, na które odpowiedzi znają osoby już pracujące, ponieważ dotyczy to zadań wykonywanych na danym stanowisku... No ale :) Często konkursy są ustawiane pod konkretne osoby. Ostatnio w pewnej jednostce zorganizowano konkurs i nagle zrobiły się aż 3 wakaty, a wcześniej nie chcieli nikogo :P No i tak się złożyło, że z tych 3 osób, dwie to stażystki, które były u nich 7 miesięcy, a ta jedna, żeby nie podpadło dostała się faktycznie z konkursu. No i stażystki dalej siedziały przy tych samych biurkach, w tych samych pokojach i w tej samej ekipie. Tylko nazwa stanowiska się zmieniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfocytek12
ja te ustawy czytam i naprawdę się ich uczę. poważnie! ostatnio na 25 pytań otwartych (!!) miałam 20 punktów i się nie dostałam na rozmowę, bo brano pierwsze 5 osób, które miały 21 punktów :/ a ja byłam numerem 6... natka, czyli mówisz, że bez stażu nie ma szans? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna***
dla mnie te konkursy sa wszystkie ustawiane pod konkretne osoby :) wystarczy poczytac jakie mają wymagania na poszczegolne stanowiska :D:D:D czasem zupełnie rozbieżne np do wydziału edukacji na kierownika kogoś z wykształceniem ekonomicznym :O czyli na zarzadzaniu oświatą sie znać nie musi :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tak, bo nawet po stażu możesz się nie dostać. Wszystko zależy z jakimi ludźmi pracujesz i czy będą chcieli Ci "pomóc". Poza tym większe szanse będziesz miała z mgr. A dlaczego tak się uparłaś? Dużo ludzi ceni sobie tą pracę przez dodatki, ale poza tym to serio - każdy narzeka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfocytek12
nie uparłam się akurat na administrację publiczną, po prostu szukam pracy wszędzie. w sklepach nie chcą mnie zatrudnić, bo studentka zaoczna = nie będzie pracować w każdy weekend. w firmach prywatnych również nie, bo nie mam doświadczenia i nie znam perfekt 2 języków. a jeśli już się coś trafi to przeważnie chcą mnie zatrudnić na czarno, na zlecenie, a mi umowa o pracę potrzebna by kredyt dostać, by mieć jakąś pewność zatrudnienia. a jednak administracja publiczna taką pewność daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może zacznij cokolwiek, jakieś praktyki czy staże nawet bezpłatne, bo mówisz, ze rentę masz. Zresztą jak skończysz studia to nie będzie wcale sielanki, bo teraz mgr ma co trzeci człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfocytek12
przez 3 lata pracowałam w różnej maści sklepach, bo studiowałam dziennie. do tego zrobiłam praktyki w jednym z urzędów, poznałam tam ludzi, wiem że byli ze mnie zadowoleni, ale niestety akurat do tego działu nie ma naboru :/ siedzę teraz w domu i poszukuję jakiejś konkretniejszej pracy. ale widzę, że lepiej było zostać na dziennych, przynajmniej mogłabym w marketach pracować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież studentów zaocznych chętniej się przyjmuje. A Twoja uczelnia nie ma czegoś takiego jak Biuro Karier? W dużym mieście mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studentów zacznych przyjmują z checią bo sa bardzi dyspozycyjni i mają ten atut że mozna im dac umowe zlecenie i praktycznie nic za nich ni płacić. Autorka topiku ma ten problem ze chcialaby umowy na stałe... powiem tak ja pracuje od ukonczenia liceum czyli jakieś 6 lat, miedzy czasie studia itp. i tylko raz, przez pół roku pracowałam na etat... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfocytek12
jest biuro karier, przeglądałam jego oferty. 3/4 to telemarketing, na resztę się nie łapię, bo albo chcą dziennych, albo wykształcenie ekonomiczne itp. :/ w marketach jednak wolą dziennych (najlepiej takich, którzy mają zajęcia raz w tygodniu), bo w weekendy mają największy ruch. no a ja nie mogę, bo prawie co weekend mam zajęcia:/ zresztą sklepy to taka ostateczność, bo nie dają pewnego zatrudnienia, umowy o pracę. a mi nie tak bardzo o kasę chodzi, co właśnie o tę umowę... mieszkam w mieście wojewódzkim, więc teoretycznie pracy powinno być na pęczki. niestety rzeczywistość jest inna. dzięki za informacje i za pocieszenie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfocytek12
rybki trzy - no to teraz mnie zdołowałaś kompletnie. 6 lat pracy i tylko pół roku na umowę o pracę? :/ i jak tu mieszkanie kupić, kredyt wziąć? nic tylko wyjeżdżać z tego chorego kraju... tak, tak, wiem, że marudzę, ale cóż zrobić. jutro kolejny test, tym razem mają przyjąć aż 3 osoby, więc może jest szansa? zmykam się uczyć. dziękuję za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuję 4 lata i cały czas na umowie o pracę. Wcześniej były jakieś drobnostki typu inwentaryzacje albo pomoc w knajpie na barze, i tylko wtedy na zlecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfocytek2
natka, a pracujesz w administracji publicznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Napisałam w pierwszym poście, ze byłam rok na stażu w kadrach w administracji państwowej, więc przygotowywałam te konkursy i wiem na czym polegają. Np. za brak podpisu pod czymś tam, gdzie powinien być, papiery są odrzucane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivonnaaaa
Dostałam pracę w Urzędzie Skarbowym w Warszawie, bez pleców, bez znajomości.Napisałam dobrze test i mnie przyjęli. Jestem z mniejszego miasta, a tu już gorzej z pracą bez znajomości, zwłaszcza w urzędach. Ale za te pieniądze, które mi zaproponowali nie byłoby szans utrzymać się w Stolicy, więc pracy nie podjęłam. Ale powodzenia. Często przyjmuja stażystów, więc może pójdź najpierw na jakiś staż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×