Mówic na Ty, czy na Pani?

Mam 21 lat. Ostatnio mama zapoznała mnie ze swoimi dwiema znajomymi z pracy, były to kobiety młodsze od niej, jedna podobno ma 28 lat, druga 33. jak się zapoznawałysmy to podając rękę przedstawiły się normalnie Beata i Kaśka. teraz często je widzę na mieście mówimy sobie czesc czasem staniemy pogadamy, tylko nie wiem czy mam do nich mówic po imieniu czy na Pani. są ode mnie starsze ale zachowuja sie jakbym była ich koleżanką, głupio mi sie spytac.co o tym myslicie bo naprawde nie wiem.

też nie lubie takich sytuacji, ale zwykle mówię na pani. gdy ta powie mi, żebym mowila po imieniu to dopiero wtedy mówie ;)

często kogoś pytam o to :) wolę spytać i nie być zakłopotana :)

Oczywiście, ze per Pani. Ewentualnie to one zaproponują Ci przejście na formę Ty.

Mówią Ci cześć, więc jasne, że na ty. :)

Oczywiście, że przez Ty.

przez Pani mówię do swojej matki

Mów na Pani, a dopiero potem, jeśli Ci zaproponują na Ty. To one są starsze i do nich należy prawo zaproponowania przejścia na Ty. Z drugiej jednbak strony, może akurat one myślą, że jesteście na Ty i nie zrobiłoby im nic, że mówisz na ty. Zawsze jednak, gdy będziesz się zwracać "Pani" będziesz bezpieczniejsza i zachowasz zasady savoir-vivr'u.

No walsnie nie wiem, one się zachowują jakbym była ich kolezanką, ale z drugiej strony są troche starsze ode mnie. na poczatku nie wiedzialam tez czy mam mowic dzien dobry czy czesc, ale mowie czesc. jak rozmawiamy to staram sie unikac sytuacji gdzie musialabym powiedziec po imieniu lub pani. no nie wiem

Więcej poufałości niż znajomości. Jestem absolutnym zwolennikiem ostrożnego przechodzenia na TY. Nigdy nie wiadomo, kto zacz i jak to zacznie wykorzystywać

Z drugiej strony nie uwazacie ze to glupie ze w polsce do wszystkich trzeba zwracac sie per pani. nie mowie tu o urzedach czy szkołach bo w takich miejscach to oczywiste, ale u nas nawet sąsiadki które widza sie codziennie mówia sobie na pani. jak mieszkałam rok w niemczech to tam wszyscy mówia do siebie po imieniu czy starsi czy młodzi nie ma różnicy

Zgodnie z zasadami te panie jako starsze decydują o formie w jakiej zwracacie się do siebie.Czyli jeśli przedstawiły się imieniem i mówią do Ciebie Ty,to upoważnia również Ciebie do takiej formy.Jesli zwracają się do Ciebie na pani-Ty również.pozdrawiam

Tez, jak moi poprzednicy, mowilabym na Pani. Jesli one zaproponuja przejscie na Ty, wtedy masz problem z glowy. Moja mama ma znajoma fryzerke, do ktorej chodzilam jako gowniara w liceum i mowilam do niej per pani. Czasami do nas przyjdzie w odwiedziny i dalej do niej mowie pani, ona zawsze mnie poprawia "Daj juz spokoj z ta pania, czuje sie przez to stara!". Probowalam mowic na ty, ale przez szacunek do niej nie potrafie, o czym jej powiedzialam i dalej mowie per pani. :)

jeszcze jedno-zgodnie z zasadami-jeśli mimo poufałej formy zdecydujesz się na formę oficjalną-oznacza to odmowę formy poufałej i te panie powinny zwracać się do Ciebie pani.Nie jesteś małą dziewczynką,tylko dorosłą kobietą i fakt ,że są znajomymi mamy jest bez znaczenia

Nie no one napewno nie bedą mowic do mnie pani:) kurcze to nie wiem, bo po ich zachowaniu byłam przekonana ze mam mowic po imioniu a wy piszecie ze per pani hmmmm

ja bym mówiła po imieniu,młodsza z tych pań jest starsza od Ciebie o 7 lat? to niewiele.Starszą możesz zapytać wprost.