Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutno mi ...........

mam 28lat,nie mam faceta a chce miec rodzine i dziecko

Polecane posty

Gość głos prawdy głos rozsadku
przestancie mydlic dziewczynie oczy. w tym wieku, w okolicach 30tki, jest juz baaardzo trudno kobiecie poznac faceta. wiekszosc przyszlych malzenstw poznaje sie na studiach, albo tuz po, albo jeszcze w czasach szkolnych. sa wolni faceci po 30-tce, ale ci z kolei wola mlodsze:) generalnie mezczyzni nie lubia zenic sie z rownolatkami. 30-latek woli sie zwiazac z 25-latka. dlatego tyle tych sfrustrowanych starych panien. swietny przyklad mam w szwagierce. bawila sie, szalala, romansowala z zonatymi. teraz ma 29 lat i... nikt jej nie chce. nikt wartosciowy, wolny, bez zobowiazan. a jest kobieta piekna, wyksztalcona, ma swietna prace. co z tego, skoro placze, ze samotna i mimo mieszkania w wielotysiecznym miescie- nikogo sensownego poznac nie moze.. a lata leca, pragnie dziecka, milosci. ja meza poznalam na studiach, on byl pare lat starszy, pobralismy sie gdy on mial 29, a ja 24. swietnie sie uzupelniamy, pracujemy, jestesmy szczesliwi. nie mozna w zyciu zaniedbywac zadnych kwestii, zadnych priorytetow. wyksztalcenie, kariera, niezaleznosc sa bardzo wazne, ale zycie rodzinne i partner tak naprawde nadaja sens zyciu... zycze wam powodzenia, mimo wszystko. moze internet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrze...
NO dobrze:D powiem wam coś ale to opowieść "zamierzchła" :P Zawsze wszystkie moje koleżanki miały chłopaków a ja NIE! Nawet nie miałabym z kim pójść na studniówkę gdyby koleżanka nie przedstawiła mi kuzyna! I kurcze myślałam sobie... jestem wysoka 176 cm (a może za wysoka?) jestem szczupła ( może za chuda), mam ładne zielone oczy ( a może brzydkie, bo zielone), z modą też jestem na bieżąco ( a może mi się zdaje), uczę się dobrze, jestem inteligentna ( a może mi się zdaje?). Zamknęłam się w sobie i myślałam, że zawsze będę sama! :O Nawet się z tym pogodziłam, że mogę być sama... obraziłam się nie-to nie! W głębi duszy jednak pragnęłam miłości.... Potem studia... to samo- raczej kujon niż koleżanka! Miałam to gdzieś! Jedne wakacje-pracowałam...przyjechała grupa studentów na praktyki i.... każdy z nich się obawiał ze mną nawiązać kontakt bo myślał, że go odrzucę - dowiedziałam się wiele lat potem....( :P ja, która nigdy nie miałam chłopaka nawet! :D) I.... znalazł się taki jeden... na początku dostał kosza, bo myślałam, że ze mnie drwi ale ...... był ZAWZIĘTY!!! A wiecie co, po praktykach...:D zjawiło się u mnie 3/4 grupy :D ...myśałam, że śnię albo, że to komedia jakaś:D. Wybrałam jednak tego ZAWZIĘTEGO- pierwszego ( i wcale to nie był ślusarz :P) I wiecie co mi powiedział????...... no właśnie, tak jak ktoś tu napisał, ze z czasem zaczęłam się "uśmiechać'! Ale miłość sama mnie znalazła.... no może i ja trochę jej pomogłam! 15 lat to długo- i świata bez siebie sobie nie wyobrażamy! Szczęście przychodzi niespodziewanie! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość god_is_nowhereeeeee
ja mam to samo niestety ---> czyli jesteś przeciwieństwem mnie. Ty nie wyobrażasz sobie siebie samej i nie potrafisz się odnaleźć , a ja nie wyobrażam siebie z związku z kimś. Cóż...takie życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmkoiklo
" i się zwiąże z kims starym i dzieciatym " O ! To jest właśnie przykład pesymizmu. Wybrałaś trzecią najmniej barwną opcję, a miałaś jeszcze do wyboru przynajmniej dwie możliwości : 1. stary i bezdzietny, 2. młody i dzieciaty. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama na zawsze
Ja też nie mam juz złudzeń... Mam 24 lata i od roku jestem sama. Zero zainteresowania moją osobą.... A najlepsze jest to, ze pracuję w miejscu, gdzie 90% pracowników to faceci! Śmiać mi się chce z samej siebie, że muszę być strasznie brzydka, skoro nikt nawet na mnie nie spogląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
Never! Tak tylko sobie glupio zażartowałam. Już wolałabym być sama przez całe życie. A tak na poważnie, to naprawdę zaczynam się bać, że będę sama. Dopiero niedawno zaczęłam sobie uświadamiac, ze 27 lat dla kobiety to dużo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHHHHHHHHH
ja pierdole,dziewczyno, ogarnij sie. Wcale nie jestes w zadnej patowej sytuacji, masz prace!!!! to ważne. Masz dokad z tej pracy wracac, stac Cie na to aby sama sie utrzymac,dajsze sobie rade, to są wazne sprawy. A milosc? nie wiem na co czekasz, zaloguj sie na jakims serwisie randkowym i zacznij cos dzialac w koncu. Jestes jeszcze mloda, nie masz dzieci-to stawia Cie na duzo lepszej pozycji w szukaniu faceta. Zaloz sobie profil, zrob to jeszcze dzis, umawiaj sie, porownuj,przebieraj i zdecyduj sie na jakiegos fajnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Was tak czytam to aż mnie ciarki przechodza! dziewczyny wiecej otymizmu. 28 lat to NIE KONIEC SWIATA/ZYCIA. serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
Na portalu randkowym? Raz tam zajrzałam, kilka lat temu z ciekawości. I się przeraziłam. Przeciez tam prawie sami desperaci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama na zawsze
Zagadza się, na portalach randkowych są sami desperaci ale jebaki leśne. Normalnych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka, że najfajniejsi faceci w pewnym wieku są już pozajmowani. Kto zostaje dla 28latki? Tylko żałosne odpady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
głos prawy i rozsądku ma racje :( Cholerną rację :( Ja w wieku 24 lat byłam w zwiazku bez przyszłości ale nie szukałam innej miłości, nie wiedzieć czemu. Było mi tak dobrze. A jak się zakochałam i chcialam myslec o przyszlosci to się spieprzyło. To fakt, że facet 25 letni wybierze 4 lata mlódszą a nie rok starszą. Przetestowane na mnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
I korjonos też ma rację. Przeraża mnie to :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrze...
ja jestem 6 m-cy starsza... a rocznikowo rok- w miłości prawdziwej reguł NIET!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmkoiklo
" Zagadza się, na portalach randkowych są sami desperaci ale j**aki leśne. Normalnych nie ma. " No wypraszam sobie ... do żadnej z tych grup się nie zaliczam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama na zawsze
Ja nie wierzę w miłość. Wiem dobrze jak będzie wyglądało moje życie. Boję się tylko tego, że za x lat, kiedy umrę, znajda mnie już trochę zgniłą sąsiedzi, bo smród na klatce nie da im żyć i nawet nie będzie mnie miał kto pochować.... To mnie najbardziej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
No ja też myslałam, ze w miłości wiek nie ma znaczenia. Ale teraz wiem, że jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrze...
DZIECI- więcej wiary....... wiary w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
Sama na zawsze, Ja pomyslałam o tym samym. W sumie jakbym dzisiaj umarła w wannie to nikt by się mną nie zainteresował. W pracy nie wiedzą gdzie teraz mieszkam, mama dzwoni raz na tydzien, a znajomi pewnie by nawet nie pomysleli, że mi się coś stalo. Pewnie po kilku dniach ktoś by mnie w końcu znalazł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama na zawsze
Wiecej wiary w co? Że wyjdę na ulicę, potknę się i podniesie mnie miłość mojego życia jak mówi moja matka? Daj spokój, mam 24 lata, jestem po 2 związkach, jeden 3 lata drugi 5, z czego mój ostatni były po roku znajomości jest już żonaty. A wszystko przez to, że chciałam byc odpowiedzialna i po studiach znaleźć pracę zanim wyjdę za mąż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
ale ja mam wiarę w siebie. Jestem zajebista babką - tylko co z tego jak zajebiści faceci już pozajmowani? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba było wcześniej ich pozajmować. Wasze bardziej przedsiębiorcze koleżanki tego problemu nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmkoiklo
" Ja nie wierzę w miłość. Wiem dobrze jak będzie wyglądało moje życie " Gdybyś równie usilnie wierzyła w swoje powodzenie, to doznałabyś szoku, jak życie może pozytywnie zaskoczyć ... no, ale co chcecie, to będzie wam dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tera szczęśliwa i zadowolona
ja was dziewczyny rozumiem. pamiętam jak byłam sama i było mi z tym źle... czasami też miałam dołka, tak, że nic mi się nie chciało... ale najważniejsze, to uświadomić sobie własne oczekiwania i otworzyć się na innych. nie wystarczy chcieć się zakochać. trzeba również otworzyć się na innych, pozwolić komuś zbliżyć się, poznać... jutro będzie lepiej, głowa do góry. myślę, że to dobry pomysł - z tym portalem randkowym :) zawsze to coś na początek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo niestety
Sama na zawsze, Masz dopiero 24 lata. O czym Ty mówisz? O samotnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×