Wykorzystana ;(

Kocham nadal swojego byłego chłopaka który mnie zranił. Ja mam 17 lat on 20. Ciagle mówił że mnie kocha i wogóle. Raz tylko mileiśmy drobna sprzeczkę i natępnego dnia powiedział że to niema sensu i to koniec. Cały swiat mi się zawalił. Nalegałam i mieliśmy sobie dac czas ale on ten czas wykorzystał na inną dziewczynę i jak się o tym dowiedziałam to powiedziałam że to koniec a on ze tak bedzie najlepiej. Po miesiącu zadzwonił jego kolega czy wyde z domu, w aucie był mój były, usiadł sobie obok mnie, złapał za rękę, potem pocałował w policzek. Odwieżlismy jego kolęgę,zostalismy sam na sam i było cudownie. ALe on pod koniec powiedział zeby nikomu nie mówić o tym spotkaniu, ja go bardzo kocham i nie wytrzymałam i się rozpłakałam. On zaczął mnie komplementować i mówic że mam u niego szanse i wogóle. Potem odwiozł mnie do domu i jak wysiadałm zapytał czy się jescze zobaczymy ale ja trzasnełam drzwiami.. Dzis mija miesiąc od tego spotkania i koleżanka gadała z nim o mnie i on powiedział że jestem za młoda.. Non stop płacze,czuje się oszukana i wykorzystana, i mysle że on mnie wcale nie kochał . Mieszka niedaleko mnie. jak go widze nie wiem jak się zachować, czy mu odpowiadac cześć? Co sadzicie o nim??

taaa skad ja to znam "ona jest za młoda".......

Miałaś to samo ?

3 lata pomiędzy wami to nie jest taka wielka różnica...

3 lata to nie jest zadna roznica :/ ja mialam 16 layt a spotykalam sie z 21 - ale tez mnie zdradzal.. ten wiek chyba tak ma wiec sie nie przejmuj .. ja sobie odpuscilam zwiazki i sie wyszalam teraz mam 22 a moj chlopak 29 i to on sie stara bo teraz moja mlodosc jest atutem a jego wiek wada .. tylko ze teraz ja nie kocham no ale coz , zycie :})