Czym grozi nieprzystąpienie do próbnej matury z matematyki?

Z przyczyn bardzo ważnych wypadł mi pogrzeb mojej ciotki w Anglii, w dzień mojej próbnej matury z matematyki. Jest to matura w całej Polsce 3 listopada. NIe wiem co mam zrobic, czy mogę przez to nie zostać dopuszczona do tej zwykłej w maju? Czym może grozić niezjawienie się? Co powinnam zrobić, jechać czy zostać?

niech sie ktoś wypowie:(

Popytaj nauczycieli, czy w sekretariacie, wyjaśnij sytuację. Mi jednak wydaje się, że to niczym nie grozi. Ta matura jest tylko po to żeby się sprawdzić i nieco ośmielić. Raczej nie jest obowiązkowa.

rozmawialam z wychowawczynią, stwierdzila ze to tylko moge sobie zaszkodzic tym, ze pani od matmy moze miec obiekcje czy faktycznie umiem, ale czy odgórnie raczej nie. Ja i tak się martwię:(

Goowno Ci moga zrobic.

ja nie pisalam próbnych i nie było problemu

matura jest dla mnie bardzo ważna, ale w końcu to tylko próbna. a Próbnych ma być około 4 do tej zwykłej. suzi90-->nic Ci nie zrobili? Bo jak by mnie nie dopuścili to byłoby wtedy.:o

niczym nie grozi ogólnie ta matura 3 listopada jest finansowana ze śródków unijnych i nawet dzisiaj musielismy sie wpisac na liste tak jak do innych projektów. Jedynie twój nauczyciel może byc niezadowolony i tyle

Temu damy, tamtemu nie damy.

Moja matematyczka nie przepuszczała słabych. Jak dobre liceum i ambitna nauczycielka to nie przepuści, bo nie będzie chciała być odpowiedzialna za złe wyniki uczniów.

nie, normalniej przystapisz do matury w maju, teraz to nauczyciel moze ci jedynka na I semestr wpisac i tyle. w maju musisz na bank przyjsc i nie bedzie wazny pogrzeb czy co innego. teraz jest inaczej :)

nie jest obowiązkowa. ja naisłam że nie wiem czy będe i mam znak zapytania postawiony jak bede to bede jak nie to nie:)

Dopuścili mnie bez problemu, mature pisalam 2 lata temu i myślę, że dużo się nie zmienilo.

żadnej 1 na pierwszy semestr ogólnie nie powinno byc ocen, u mnie w szkole wpisza nam ocenę z matury jako ocene ze sprawdzianu czyli co najwyzej dostabiesz zwuyklą 1 do dzinnika ale nie na semestr

trochę mnie uspokoiliście. Jutro z nią pogadam. Wypadałoby zeby nie robila mi problemow, bo to rozchwiana emocjonalnie kobieta, roznie to z nią bywa. A jacyś nauczyciele mogli by się wypowiedzieć?