olewka ? jak to jest ?

mam 18 lat i mam chłopaka, jestem z nim już rok, przez większość czasu było naprawdę super, pisał smsy, spotykaliśmy się często, przynosił kwiatki itd itp. wiadomo, że po jakimś czasie to troche się zmieniło, no, bo nie staramy się oboje już tak strasznie, ale ja mam wrażenie, że jemu już w ogóle przestaje zależeć.... postanowiłam to sprawdzić więc przestałam się odzywać na jakiś czas i poczekałam na jego reakcję. w poniedziałek nie odpisałam na smsa, to zadzwonił i powiedzial, ze mnie kocha, we wtorek wysłał smsa, w środę nie dał znaku życia, ale już w czwartek znów dostałam smsa i przez cały weekend to on inicjował spotkania i to codziennie. powiedział mi, że bardzo mu zależy i że mnie kocha, nie rozstaniemy się nigdy bla bla bla. co z tego, jeśli w tygodniu nagle wszystko się zmienia. wczoraj cały dzień nawet się nie odezwał, a dziś też się na to nie zanosi. nie pasuje mi to, mam wrażenie, że sobie tylko czasem o mnie przypomina. a potem nagle wysyła smsa, że mu zależy, spotykamy się i jest już dobrze. ale w tym czasie, kiedy nic nie pisze strasznie się denerwuję, cały czas jestem zestresowana, ale na pewno nie będę umiała zerwać. rozmawiałam z nim i powiedziałam, że jeśli będzie olewka to koniec, ale wiem, że nie rozstanę się z nim z takiego powodu, bo to wkurza, ale nie jest chyba takim strasznym powodem do zerwania jak zdrada np. nie wiem co mam ze sobą zrobić. bardzo mi na nim zależy i go kocham. ale wkurza mnie to, bo kiedyś widywaliśmy się bardzo często, a teraz zostały tylko weekendy... wiem, że mamy dużo więcej zajęć, ale czuję się trochę zaniedbana i tyle....