Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malina00

Łączmy się! Annuszka!

Polecane posty

Ale bym sobie zjadła takiego rożka jak dają u nas w szkole, ale się nie łamię. Wgapiam się w tapetę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zjadła bułkę z kruszonką co Zuza zajadła dzisiaj dwie. ehhh. to przykre. chciałabym mieć dobrą przemianę materii. ale cóż marzenia... btw. chyba wiem dlaczego mi wydęło brzuch: 1. dwa pączki 2. ser + kabanosy + ogórki 3. kanapka (a właściwie 1,5)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja od rana kanapka z almette, pączek i "ryba z pieca" frosty:D Koksik dobry jest i tyle se może wpierdzielać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukam przepisu na smaczne krewetki, ale żeby miało sens z naszą dietą. Dupa, ale grubasy mają przej**** :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cala rodzina mi się teraz zleciała na górę i musiałam posprzątać. Michał najwidoczniej mnie unika. Pamiętaj, że zrobię dla cb jutro kanapki. 2x składane, orkisz z podwójnym serem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zeszłam na dół po coś do picia to na blacie stał makaron zapiekany z serem i szynką, ale stawiłam mu czoła. Jutro liczę na pochwałę :D Dobranocniczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś pierwszy prawdziwy dzień naszej diety. dopiero teraz zaczęłam zwracać uwagę na to jak ludzie wokół mnie dużo jedzą. ciężko jest nie uledz pokusie gdy w sklepiku widzi się świeże pączki, rożki itp. ale się trzymam. jak na razie kanapeczki od Mary zjedzone. przygotowuję sobie obiad - łosoś i pomidory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kilka minut przed godziną zero (18.00) stwierdziłam, że jestem głodna. no i co teraz począć? otwieram lodówkę a w niej: ser żółty, kabanosy, szynki, kiełbasy, smalec itp. otwieram szufladę w lodówce a tam mimi sinicersy no i jabłka, których nie lubię. no ale co poradzić. wzięłam jabłko no i zaczynam je obierać (co z tego, że po obraniu została może połowa). co głód robi z człowiekiem, zaczynam jeść owoce to tego te, których nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze mną też nie jest najlepiej. Dziś po szkole byłam zmuszona zjeść pierś z indyka (chude to i sycące), poza tym tylko to było w sklepie na gotowcach. Trochę nie mam co jeść na obiad przed angielskim. Musimy nad czymś pomyśleć. Nie jestem głodna, coraz lepiej się czuję:) Co do owocków to jutro jako urozmaicenie mogę wziąć do szkoły winogronka do kanapek (mało oczywiście, bo mają dużo cukru!):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! I jeszcze pamiętaj, że biorę dla nas jutro kanapeczki i wodę. Może być ta co dziś, czy masz jakieś wymagania? No i nie ma już chyba żółtego sera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny dzień odmawiana sobie słodyczy... dziś zjedzone: 4 tosty z białym serem i pomidorem, kasze mannę (słodka chwila) no i pełnoziarnisty makaron z pesto i pomidorami a no i 1,5 jabłka ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam się nie ważę, zrobię to dopiero na koniec. Ja tam nie czuję, żebym schudła, więc masz lepszą przemianę materii. Zjadłam dziś: miseczkę płatków, kanapkę z almette i spaghetti w sosie pomidorowym. No i jabłko :D Lecę spać, bo padam. Dobranoc, chudnij dalej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×