Jeden wnuk wazniejszy od drugiego???

Dlaczego moja tesciowa zachwyca sie tylko jednym wnukiem ,tylko jednym sie opiekuje, tylko o jednym opowiad same superlatywy po rodzinie ? Mamy dzieci w tym samym wieku ,a dla niej istenieje tylko ten jeden. A mi smutno i przykro. Maz tez to widzi i mu jeszcze bardziej przykro bo to jego matka. Jak jej uswiadomic ,ze ma jeszcze inne wnuki?

siostrze twojego meza ?

wlasnie nie - od brata.

twoj maz powinnien z nia porozmawiac przedewszystkim to jest straszne tak dzielenie dzieci :O tamto zlote a tamto takie ot tylko jest znalam taka jedna kobiete ktora miala 3 dzieci i jednego synusia tak sobie obrala ze szok , tylko jej synus choc w mojej rodzinie ciocia tez tak robila to jest straszne , i smutne dla 2 dziecka ktore nie jest faworytem :(

Gdyby miala siostre - to wiem ,ze takie sytuacje zdarzaja sie czesciej ,ze niektore matki wola dzieci swoich corek - widzialm juz takie sytuacje ,ale to jest brat- sa rok po roku... i az przykro.

Nie da rady z nia porozmaiwam ,bo zaraz krzyczy . A ja widze mine mojego meza jak slyszy ,ze jego matka co weekend opiekuje sie drugim wnikiem bo tamci ida imprezowac. Jak my poprosimy o pomoc to najpierw sie zastanawia ,a potem z wileka laska sie zgadza . Chyba ze akurta cos zaplanowalal - co i tak potem nie dochodzi do skutku (wymowki).

A moze po prostu twoje dziecko nie bardzo daje sie lubic a tamto wrecz przeciwnie. Sa takie dzieci :O Nie da sie ich lubic chociazby nie wiem co. Babcia tez czlowiek ;-)

moze ciebie nie lubi lub lubi bardziej drugą synowa Lub wy cos powiedzieliscie , nie zgodziliscie kiedys z jej zdaniem , ale dzieci nie powinny byc temu winne

a swoich synów równo traktuje ?

Dzieci sa porownyw9alni0 grzeczne - i tu moge stwierdzic calkiem szczerze ,ze nasze troche lepiej rozwiniete. Co do zachowania - tez mozna je prownac - uwierzcie mi, nie jestem matka wychwalajaca wlasne dzeicko ponad niebiosa. Nasze wymaga nawet mniej opieki od tamtego. Co do stosunku do jednej i drugiej synowej - to tu macie racje -mnie nie lubi, bo mowie co mysle. Ale chociaz synow powinna kochac tak samo. My sobie dobrze radzimy w zyciu ,oni nie. Ja pracuje ,moj maz tez. Ona siedzi w domu bez pracy ,a szwagier - od firmy do firmy ...co pol roku gdzie indziej. CZy o to chodzi? Zal jej ich ,ze sobie nie radza??? Ale dlaczego maja na tym cierpiec dzieci?

rozowa pom twoja opinia nigdy nie bedzie obiektywna ;-) co jest zreszta calkiem normalne. Ja generalnie lubie wiekszosc dzieci ale mam w rodzinie takie jedno, ktore wrecz nie znosze :-( Nie jest niegrzeczny, jest calkiem inteligentnym chlopcem a nie moge sie do niego przekonac. Ma w sobie "cos" czego nie traie. Tu sytuacja jest o tyle trudna bo to babcia ale...babcia tez czlowiek ;-) W dodatku jak sama napisalas nie lubi ciebie. Moze dziecko jest podobne do ciebie. A tamto do jej syna? Pewnie nic z tym nie zrobicie bo na lubienie czy nie lubienie kogos nie ma rady, niestety.

Ta sytuacje obserwuje wiecej osob - nie tylko my. I wszyscy sa zdumieni jej zachowaniem. I to nie chodzi o zachowanie dziecka. Mozemy do niej nie dzwonic przez tydzien a ona i tak sie naszym nie zainteresuje - z tamtym siedzi za to non stop , kupuje mu kurteczki, wozi tu i tam - karuzele i te sprawy. Nawet jesli wie,ze nasze jest chore to nie zadzwoni zeby spytac o zdrowie. Nikt mi nie powie, ze to ma cos wspolnego z tym ze za mna nie przepada...jak cos chce to zadzwoni - i zapyta o pomoc. Ale o wnuka nie?!

Nic z tym nie zrobisz raczej. Jakbyś miała do czynienia z normalną, rozsądną osobą, babcią, to ona by sie przynajmniej STARAŁA traktować wnuków równo. Niezaleznie od tego, czy druga synowa jej bardziej pasuje,c zy nie - bo tu chodzi o kontakt z wnukiem, a nie z synową. Ale tu masz jakąś taką trochę pierdolnietą babę, która jakieś swoje animozje z nie wiadomo kąd przenosi na niewinne niczemu dziecko. Po prostu przyjmij, że tak jest i już. Przeciez jej nie przekonasz, że ma twoje dziecko lubic tak samo, że ma do niego mieć więcej sympatii. Może jeszcze kiedyś samo jej się odwidzi, ale raczej z zewnątrz na to sie nie wpłynie. A jak teść?

No i faktycznie moze być, ze twoje dziecko ma cos z ciebie, czego ona w tobie z całego serca nie cierpi i akurat ta rzecz ja wkurza też w twoim dziecku. To moze byc jakaś totalna pierdoła, ale jej to zawadza i już. Nie przejmuj się, skup sie na innych członkach rodziny i nie dziob nad tym za bardzo

http://allegro.pl/alfabet-litery-literki-naklejki-polskie-litery-i1294488593.html Pomoce naukowe do stymulacji dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym Mam do zaoferowania zestaw edukacyjny składający się z 32 liter o wysokości 10,5 cm., w pięciu żywych kolorach: czerwony wpływa stymulująco i energetycznie, niebieski działa kojąco i wyciszająco pomarańczowy pobudza, motywuje do działania, zielony działa uspakajająco, odstresowująco żółty ma działanie antydepresyjne, stymuluje na układ nerwowy, rozwesela. Produkty naszej firmy wspomagają wszechstronny rozwój dziecka, przygotowując do poznania i pojmowania wiedzy. Sprawią, że Wasze pociechy szybciej i pełniej rozwiną się poprzez zabawę. Litery wykonane są z najwyższej jakości miękkiej samoprzylepnej folii. W zestawie znajdują się polskie litery!!!!!!! Do sprzedania posiadam również cyferki oraz zestawy o wysokości 19,5 pytania na maila maly.geniusz@wp.pl http://allegro.pl/cyferki-naklejki-zestaw-edukacyjny-i1294488626.html

:( wiem ,ze tego nie zmienie. Mamy wspanialych przyjaciol, mamy tez reszte rodziny ,ktora zawsze chetnie sie z naimi spotyka - nasze dzieci razem sie bawia , u siebie nocuja i w ogole jets kontakt. Z wszystkimi - tylko nie znia. A dla mnie babcia to byla zawzse osoba godna zaufania ,do ktorej moglam sie przytulic i wyzalic. Niestety moje dziecko tego nie bedzie mialo. Dobrze ,ze jest jeszcze moja mama . na nia moge i ja i moja rodzina zawsze liczyc ,a wnuki sa dla niej wszystkim.

moja babcia tez dzieliła wnuki - od kazdego dziecka babci jeden wnuk byl dobry, a drugi zły; nic nie poradzisz, jak ktos ma takie dziwactwa, to ich raczej nie zmieni pod czyimś wplywem

U mnie to samo, ale co zrobic? Zyje dalej, moje dzieci tez. Juz ten starszy nie chetnie idzie do babci, wogole o niej nic nie mowi, a drugi jest jeszcze zamaly, zeby cos skumac,a za druga babcia szaleja oboje... Ja sie nie przejmuje ta sytuacja, dzieci widza i koduja to wszystko, w przyszlosci same sie odpalca- jak to postepuje tak ma, nic nie pozostaje odlogiem......