Czy można tak nagle zapomnieć

Pokłóciłam się z chłopakiem, poszło o pierdołę. Wiem że to moja wina, przepraszałam go tysiące razy. Bardzo go kocham, ale nie odzywa się do mnie już od kilku dni. Nie odbiera telefonów, nie odpowiada na smsy. Nie raz, nie dwa powiedział że kocha, że jestem dla niego wszystkim. Czy jednak kłótnia może tak nagle przekreślić te słowa? Planowaliśmy wspólną przyszłość.Wiem że żyje bo bywa na uczelni. Nie umiem tylko zrozumieć, jak można tak olewać osobę którą się kocha. Myślicie że potrzebuje czasu, czy to początek końca?

Po prostu nie zalezy mu. A juz z pewnoscia nie tak bardzo jak Tobie.

Do tego zmierzam, jeśli zależało mu przez rok, to czy tak nagle bez żadnego sentymentu mógłby po prostu olać?

Zalezy tez co mu zrobilas, ze tak sie obrazil. Poza tym to sa faceci. U nich czesto wystarczy jeden impuls by sie obrocic o 180 stopni. Jest tez opcja, ze od dluzszego czasu czul sie zle w tym zwiazku i wykorzystal klotnie po to, zeby sie od Ciebie uwolnic.

Po prostu go obraziłam, powiedziałam coś w nerwach kompletnie niepotrzebnie. On nie był święty, ale to zawsze ja wyciągam ręke. Myśle że nie czuł się źle w tym związku, nie było dnia żeby nie wyznał że kocha. Dlatego jestem załamana.

uurazilas jego meska dume i masz babo placek