Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sissi_ch

Szczesliwe dlugoletnie malzenstwa/zwiazki partnerskie... :)

Polecane posty

Witam! Przepraszam, ze bez polskich liter.. Chcialam zalozyc ten temat, zeby zachecic osoby, ktore mialy szczescie spotkac swoje tzw. "drugie polowki" do opisania swoich obserwacji i podzielenia sie swoimi refleksjami na temat takich dlugich i uwaga uwaga - udanych zwiazkow. Interpretacje "dlugich" i "szczesliwych" pozostawiam dla was. Byc moze ktos z was drodzy forumowicze poznal lub odkryl w czym tkwi tajemnica udanego zwiazku/malzenstwa? :) Co robicie, aby szczesliwie kroczyc wspolnie przez zycie? Ja osobiscie uwazam, ze wspolne zycie z drugim, kochanym czlowiekiem moze byc piekne i nie zgadzam sie z powszechna teza, ze malzenstwo jest koncem wszystkiego. Wedlug mnie moze ono byc poczatkiem pieknej przygody, ale to zalezy tylko od nas. Bardzo prosze, zeby w miare mozliwosci wypowiadaly sie osoby, ktore sa wlasnie w takich szczesliwych zwiazkach/malzenstwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój był ale sie zmył
22 lata małżenstwa 27 lat znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie naleze do takich kobiet
milo mi widziec ten wpis, mimo ze bez szczesliwego zakonczenia. na pewno mieliscie podczas tego dlugiego czasu bycia razem rozne momenty, takze piekne. moze bys zechciala sie nimi podzielic, powiedziec co twoim zdaniem jest wazne dla dlugoletniego zwiazku lub moze jakie bledy popelniliscie...? chcialabym poznac opinie i doswiadczenia innych... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo prosze, zeby nie umieszczac tutaj zadnych ofert czy reklam. mam nadzieje, ze predzej czy pozniej zawiaze sie mila dyskusja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem dopiero niespełna 3 lata w udanym związku, więc może nie mam co się wypowiadać na ten temat, ale nauczyłam się, że udany związek to zrozumienie drugiej osoby, staranie się wyczuć, czego ta osoba pragnie. Nie szukanie powodów do kłótni i nie przejmowanie się błahostkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) chetnie i ja poslucham rad jak zyc dlugo i szczesliwie ze swoim ukochanym...:)?? ja jestem 2,5 roku po slubie i 7,5 roku jestesmy razem :) mamy roczna corcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisab2222
Na dobry początek - jestem 43 lata po ślubie. Nie wychodziłam za mąż z wielkiej miłości a raczej z rozsądku aczkolwiek w związku dwojga ludzi najważniejsze jest wspólny cel, wspólne zainteresowania, wspólne plany, wspólne długie rozmowy po głośniejszej wymianie zdać no i oczywiście : KOMPROMIS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o! widze, ze pojawily sie pierwsze rozsadne wpisy :) gratuluje wam dziewczyny, ze udalo wam sie stworzyc takie zwiazki :) moze ja tez cos napisze... nie mam z moim narzeczonym jakiegos super dlugiego stazu... jestesmy ze soba 3 lata, od roku mieszkamy razem. mimo tak krotkiego czasu, nasz zwiazek byl wystawiony na wiele prob. nie bylo latwo i pare razy prawie sie rozstalismy... ale chyba za bardzo nam na sobie zalezy, zeby tak zwyczajnie od siebie odejsc. z moich osobistych obserwacji wynika, ze wazne jest aby umiec ze soba rozmawiac - to znaczy mowic, ale takze sluchac. wspolny cel i umiejetnosc znajdowania kompromisow sa rowniez bardzo wazne :) moze za kilka lat bede miala do dodania cos jeszcze ;) czekam na dalsze wpisy, moze pojawi sie cos o tym, jak zmienia sie zwiazek wraz z uplywem czasu, jak pielegnujecie wasze uczucie, jak postrzegacie swojego meza/partnera...? :) mam nadzieje, ze temacik sie rozwinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisab2222
Mój związek z upływem czasu umacniał się z dnia na dzień. Nasze wspólne długie rozmowy o wszystkim zbliżały każdego dnia. Wspólnie wychowaliśmy syna, który ma już swoją rodzinkę a my doczekaliśmy się ukochoanej wnuczki. Dzisiaj wiem, że to był strzał w 10. Sprawdziliśmy się już niemal na każdym froncie, bo jak wiadomo było pod górkę i z górki. Mamy wiele miłych wspomnień. Dzięki naszej zgodzie, pracowitości oraz wspólnych marzeń dorobiliśmy się pięknego domu z ogrodem /kiedyś były to dla nas tylko marzenia/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takiem razie tez sie dopiszę
37 lat malzenstwa. Najwazniejsze - tolerancja, jak najwiecej wspolnych pogladów ( na zycie rodzinne, wychowanie dzieci, polityke , religię, stosunek do zwiarżat itd.), ciepło, lojalnośc, bycie atrakcyjnym ( stale trzeba sie rozwijac, miec swoje zainteresowania , pasje i sukcesy - nawet drobne) , pogodny charakter - nie zrzędzic!, podobne srodowisko, w ktorym sie wyrosło, wyksztalcenie, wspólni znajomi. Dom powinien byc oazą ciepła i spokoju, ale nie moze byc w nim nudno. I nie nalezy wymagac od partnera, zeby był idealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie tez sie dopiszę
(miało byc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiabbb - gratulacje! :) dziewczyno, uderzylo mnie to, ze i ty podkreslilas fakt, ze czasami jest pod gorke. mysle ze takie gorki pokonane wspolnie umacniaja zwiazek :) w takim razie tez sie dopisze- sluszne uwagi :) zgadzam sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×