Związek z Finem

Czy któraś z Was jest bądz była kiedykolwiek w związku z Finem. Mieszkam obecnie w finlandii i zaczęłam spotykać się z Finem . Bariera kulturowa jest jednak ogromna i nie wiem czy jestem w stanie ją pokonać. Czy ktoś może podzielić się swoimi doświadczeniami? :)

Trudno orzec. Nie bylam w zwiazku, ale mam zwiazki ze spolecznoscia Finow. Sa spontaniczni, jowialni, fizycznie niezbyt, bo wyblakli lub albinosi czego nie lubie, patriotyczni, towarzyscy, lubia sie bawic i pic. Sa taka dziwna mikstura Skandynawow, Germanow i Ruskich. Sa kompletnie bezpruderyjni i moga cie zaskoczyc swobodna nagoscia w calkiem nieoczekiwanym momencie. Rozwin topik, chetnie poczytamy.

Czasem troche rubaszni, tego slowa szukalam. Tak ich glownie kojarze.

mieszkam w skandynawii ogolnie nie lubie zadnych skandynawow:)

Zapytałam ponieważ zaczęłam spotykać sie z Finem ale zaczynam zauważać niesamowite różnice kulturowe które bardzo ciężko mi zaakceptować. Czasem mam wrażenie że tu panuje zupełna równość płci. Wydaje mi się że w Polsce jest trroszkę inaczej. Oczekuję sie od męzczyzny żeby był tym który dominuje a kobieta powinna czuć sie przy męzczyznie bezpieczna. Dla mojego Fina nie istnieje coś takiego jak odprowadzanie do domu wieczorem (własciwie to dlaczego ja mialabym JEGO nie odprowadzic.. ) czy otwieranie drzwi a nawet naprawienie czegos czego kobiety nie potrafią. Okazywanie jakichkolwiek uczuć publicznie bądz trzymanie się za ręcę? Można zapomnieć ;) On wyjeżdzą gdzieś na tydzień? Zapomniej że napiszę Ci ze tęskni.. albo że w ogóle napiszę :) Jak ja się odezwę jest ok i czuję że za mną tęskni ale on nigdy nie napiszę pierwszy. Na początku sądziłam że może jego zdynsansowane zimne zachowanie wynika z tego że mu nie zależy ale od kiedy zaczelam rozmawiać z Polkami lub innymi dziewczynami z poza finlandii ktore sa w zwiakach z Finami zdałam sobie sprawe że jest to dla nich normalne i że mogę różnice zaakceptwać albo zrezygnować. To niesamowite jak związki i oczekiwania mogę się różnic w zalezności od kultury,,,

Hm, powiem Ci, że sama jestem powiedzmy w związku z finem i nie zgodzę się że nie dbają o kobiety ;) wręcz przeciwnie, czasem dbają zbyt przesadnie. A co do kontaktu on-line tu się zgodzę, ograniczają go do minimum. Nie piszą po prostu o pierdołach, lubią rozmawiać o konkretach. Dlatego nie jest dla nich problemem nie pisanie do dziewczyny przez tydzień czy dłużej. Po prostu jak fin nie ma o czym pisać to nie pisze.

Zapomniałam jeszcze dodać że Finowie są bardzo prawdomówni i można na nich polegać :) A co do nie afiszowania się z uczuciami publicznie, cóż to już sprawa kultury i zdystansowania Finów :) Są tego plusy i minusy. Polecam ten artykuł http://finlandia.2taj.net/Serce

Chciałabym być kiedyś żoną Fina. Mogłabym słuchać godzinami jak mówi w tym języku z czego nie rozumiałabym ani słowa i w tym rzecz :D

Ja jestem żoną Fina i uwielbiam słuchać, jak mówi w ojczystym języku. Tyle że ja już dosyć dużo rozumiem. :)

Do gościa wyżej - zazdroszczę ;) A co do języka. Nie wiem jak to zrobiłaś, ale nie wyobrażam sobie siebie rozumiejącej więcej niż perkele i kilka innych słów :P Oczywiście moim marzeniem jest w przyszłości mówić w tym języku. Jak poznaliście się z mężem jeśli to nie tajemnica?

Finlandia jest cudna - lasy, jeziora!!! Poznani ludzie z dystansem, ale życzliwi i weseli. Bardzo konkretni, poukładani, blisko natury i jacyś tacy harmonijni więc było mi z nimi bardzo dobrze. poznałam mieszane pary i wydawali się bardzo rodzinni i bardzo oddani dzieciom. Do tego poziom i jakość szkół to dla polskich dzieci marzenie....

gość dziś Muszę tam kiedyś pojechać <3

Ze swiimi malymi cyckami mozecie sie pchac do arabow tylko bo oni lubią kozy Nikt was nie bierze na powaznie wy tanie dzifki

ciebie, trollu, też nikt nie bierze na poważnie, więc wypiertalaj przynudzać gdzie indziej :P

Nawet fińskie krasnoludki was nie chcą więc zostaje tylko emigracja do Arabii w charakterze kozy i jedzenie kału za kasę