Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niunnnniiiaaaa

co robić? a jeśli to miłość...?

Polecane posty

Gość Niunnnniiiaaaa

spotykałam się (a raczej częściej pisałam ) przez jakiś czas z pewnym chłopakiem, polubiłam go, później nasz kontakt się urwał na jakiś czas...okazało się że znalazł sobie dziewczynę...najdziwniejsze , że nie miałam do niego za złe , że nic mi nie powiedział, że znalazł sobie laskę...życzyłam mu szczęścia chociaż na początku odczuwałam smutek z tego powodu...ale pogodziłam się z tą wiad. i miałam nadzieję , że jest z nią szczęśliwy...nie chciałam tracić kontaktu z nim , pragnęłam przyjaźni między nami, pisaliśmy ze sobą przez ten czas tylko od czasu do czasu...bardzo rzadko, i w jednej rozmowie przyznał się ,że stęsknił się za mną...wtedy nie zrozumiałam dlaczego tak napisał...miał przecież pannę... ale później kiedy się rozstali... ile dobrze zrozumiałam ona zerwała z nim , zaczął na nowo rozmawiać ze mną...nie mogę powiedzieć , że się cieszyłam ale jakoś z tego rozstania nie odczuwałam smutku, znowu zaczęliśmy częściej pisać ze sobą...myślicie, że się zakochałam? Dodam , że jego osoba nie powstrzymuje mnie przed "patrzeniem" na innych chłopaków... wiem , że potraktował mnie źle olewając moją osobę gdy był z tamtą panną ...ale nie chcę tracić kontaktu z nim...a czy z nim chciałabym być nie mam pojęcia...na pewno go lubię...i to bardziej niż innych... co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysoka jakosc spermy
bierz mnie . Mam lepsza sperme i nie pale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45121sdsdwerewrwrewrwer
mysle ze ejstes winna rozpadu zwiazku z tamta laska. co z ciebie za panna? zycze ci by spotkalo cie cos takiego samego. nie jestes nic warta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunnnniiiaaaa
nie przyczyniłam się do rozpadu tego związku...ja nawet do niego się nie odzywałam gdy był z tamtą, chociaż wiedziałam, że mu się podobam( wiem , bo kiedyś się do tego przyznał, na początku naszej znajomości) to on zawsze rozpoczynał rozmowę... ja nie chciałam zawracać mu głowy...życzyłam mu szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunnnniiiaaaa
nie chciałam mu mieszać bo sama nie wiem czego chcę, nigdy nie byłam zakochana tak na prawdę i dlatego nie potrafię ocenić czy się w nim zakochałam, czy tylko zależy mi na przyjaźni między nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmm.....................l
lecisz na niego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunnnniiiaaaa
no właśnie nie wiem czy lecę na niego... ale obojętny mi nie jest, tylko nie mam pojęca czy aż w takim stopniu żeby być z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunnnniiiaaaa
a po za tym bycie razem to chyba nie najlepszy pomysł bo on nedawno rozstał się z laską...a ja nie chcę być panną na 'otarcie łez' czy 'pocieszenie' ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunnnniiiaaaa
czy może jednak spróbować...zawalczyć jakoś o tę znajomość by zamieniła się w coś większego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunnnniiiaaaa
a jak nie wyjdzie, co wtedy?...nie chcę go zranić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×