wkurzająca znajoma,(żona naszego dobrego kolegi),nie umiem byc sobą przy niej

Jest taką osobą wyniosłą,trochę taka "ciotka klotka" co to swoje dobre rady lubi wciskac ludziom ,nawet jak ich nie potrzebują.Sama potrafi byc złosliwa dla innych,ale sama nie znosi krytyki,wiec kazdy boi sie ją krytykowac.Teraz taka sytuacja,ona nie ma dzieci,nie moze miec ,starają sie,ale mi zawsze co do moich dzieci,doradza,ma najlepsze rady,bo gdzies zawsze cos wyczytała(dobra w teorii),a kiepska w praktyce,wiec wkurzaja mnie jej odzywki,typu"czy nie za zimno twojemu dziecku","daj ręcznik,bo masz takie brudne to dziecko"(a wiadomo,ze dzieci sie brudzą),i tysiące takich odzywek.DO TEGO NA WSZYSTKIM SIE ZNA,DOSŁOWNIE,na kazdy temat,musi wtrącic swoje trzy grosze, a dodam z w towarzystwie nikt jej nie słucha.Mam tego dosc i boje sie ze tym razem wybuchne,totalnie,nie umiem sie przy niej zachowywac,naturalnie,nie jestem sobą,chodzę jak na szpilkach,bo jej ciagle cos nie pasuje,ciagle ja cos bulwersuje,albo ze zdarzy mi sie przeklnąć,albo,ze opowiadam świnskie kawały,albo,ze mam bluzke z dekoldem,a ona jest normalnie chodzący ideał.Jak jej delikatnie dac do zrozumienia,ze jej rady sa nikomu nie potrzebne,a przynajmniej nie mi,no i niech patrzy na siebie.Na przykład ona ma wiecznie sy w domu ,a nikt jej tego nie powie,a ona zawsze komus cos złoliwego dowali

acha dodam,ze jej mamusia i tatus kupili samochod,dołozyli do mieszkania,a my na wszystko zaprocowalismy sami,ale za to jest starsznie zazdrosna o mojego brata,ktory jest bogatym człowiekiem i ma szczescie w biznesie,bo ciagle jakies aluzje,ze to on niby"sie na oszustwach dorobił"no nie wkurzało by was to??ewidentnie zazdrosc,przemawia,moj brat od rodzicow nic nie dostał,wszystkiego dorbił sie sam,a ona wszystko dostałą od tatusia,samochod,prace,dom..

mam ochote specjalnie,pozyczyc,auto od mojego brata i poszpanowac troche przy niej hehe

moje pytanie i prośba o rade jest taka?moze zetjneliscie sie kiedy z taka osoba"co sie uwaza,za znawce kazdego tematu,co kazdemu radzi jak ma zyc,co jesc,co pic,a sama ze tak powiem potrzebuje rady"jest na osoba,ktorej nikt nie słucha ,bo wszyscy maja dosc jej rad,ale nikt nie był na tyle szczery,zeby jej powiedziec Hanka wyluzuj,przestan nam doradzac,twoje rady sa nikomu nie potrzebne,nie spotykamy sie po to by tylko ciebie słuchac,no i nie znasz sie na wszystkim jak ci sie wydaje.mam ochote jej to powiedziec,ale wiem,ze sie wscieknie!!! jak sie przy niej zachowywac,jak nie byc sztuczna,bo jestem przy niej mega sztuczna

A nie możesz po prostu przestać się z nią zadawać? przecież spotkania ze znajomymi powinny być przyjemne a nie stresujące.

e do zrozumiebnia tylko powiedz wprost i ostro, skoro i tak wszyscy mysla to samo, to nie staniesz sie obiektem kpin, a ona sama moze przestanie tak odgornie traktowac ludzi, bo dotrze do niej, ze to smieszne.

tak,ale moj mąz lubi sie z jej męzem,jej mąz jest oki

jejku nie spotykaj sie z nia

lalalalalalalaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

prosiłam o rade,jak jej delikatnie dac do zrozumienia,zeby nie dawałą rad i zeby nie udawała ze wszystko wie,bo kazdego to nudzi!!!!!!!!!!11i nikt jej nie słucha!!