czy w akademiku łatwo o seks? - fakty nie mity!

słyszałem dwie skrajne historię na ten temat jedna mówi że w akademiku są super imprezy na których łatwo znaleźć dziewczynę chętną na seks druga mówi że to jeden pies czy mieszkasz w akademiku czy nie, a możesz wcale nie być studentem, szansę na dziewczynę masz takie same jaka jest w końcu prawda na ten temat? nie wiem kto jest szczery, czy pierwszy znajomy się przechwala a moja dziewczyna wybiera się na studia do innego miasta...

mozesz byc pewnien ze po 2 tyg. bedzie juz bolcowana we wszystkie otwory przez napalonych studentow prawa

pewnie ze tak, bo jak mieszkalam ze swoim bylym to zawsze go na te akademiki ciagnelo...

powiem ze to zalezy od uczelni. UMCS pewnie łątwo, KUL - nie

"po 2 tyg. bedzie juz bolcowana we wszystkie otwory" to mnie pocieszyłeś :-D

no a czego ty oczekiwales? jak bedzie chciala to sie pusci(imprezy,wieksze skupisko ludzi itp),a jak nie bedzie chciala to wytrzyma

kobieta pijana-dupa sprzedana

alkohol , imprezy, duzo osob w podobnym wieku obydwu plci... tak, jest latwiej. moja kolezanka jak zamieszkala w akademiku to niezle poplynela, nie pamieta pierwszego razu, branie miala jak nie wiem a brzydka jak noc

Jak jesteś przystojny, to wszędzie masz szansę na seks - akademik czy przykościelna świetlica. Jak jesteś brzydkim kurduplem, zapomnij o seksie - nawet prostytutka ci odmówi, choćbyś płacił podwójnie.

Miałem kobietę z akademika. Nie nazwał bym ją inteligentną tylko prostytutka. Zastanawia mnie cel tego pojęcia,, Akademik,,

09:42 a potem gdzie ta sperma jest sprzedana? Koleżance żeby wrobić głupiego na bachora i brać elementy?

Straci tam cnotę. Potem udaje świętą i szuka męża idiote byleby bogaty. A gdy się mąż taki znudzi wróci do tego z, którym straciła cnotę żeby powtórzyć i przypomnieć sobie stare czasy. Taka praktyka to standard tego syfa z akademika.

Polska studentka łatwa seks, lubi chapać afrykańska dzida :D