NIE POTRAFIE OD NIEGO ODEJSC!!!!

Ja juz dalej nie moge mecze sie !!!! Klucimy sie non stop ciagle sie wyprowadzam wprowadzam kurwa, samej siebie nie poznaje, jestesmy 3 lata ii to jest nieporozumienie wielkie, chcialabym odejsc ale cos mnie trzyma sama nie wiem co... doradzcie jak znalezc w sobie sile i odejsc raz na zawsze.... TYDZIEN CZASU i dalej nie rozmawiamy boo oczywiscie jestesmy skloceni, zalosne wiem ;/

poszukaj innego sponsora i w tedy odejdź

poszukaj innego...

A ja dojrzewam do odejścia. Baba z którą sie zadał otworzyła moje oczy , że nie powinnam sie tak troszczyc o niego, bo nie jest tego wart. Wiem ze w koncu powinnamsie zacząc troszczyc o siebie. narescie wiem, ze jestem dla niego nikim waznym. I Ci powiem że to może u Ciebie tez zadziałac. teraz jest dla mnie jeszcze bardziej obcym człowiekiem . Gdy odejdzie jestem gotowa.

Jesli sie kłócicie jest ktos inny , albo w planach albo w realu.Sory za szczerośc

U mnie ten pieprzony tchórz ni epotrafi zawalczyc o te swoja milośc. Boi sie zmian -tchórz pieprzony.

Woki siedizec ze mna i wysyłac jej kolorowe serduszka i czułe słówka , a odwagi zero , ona wolna -rozwódka pieprzona.

Patzre na mojego męza i dwidze babę w spodniach , zauroczona , zakochana i duupowatą . niech juz odejdzie wreście!

Już go widze jak siediz u tamtej i.....łowi w internecie lub w sanatorium nastepna.....

Boli mnie i kłuje serce i cuje sie jak bym w domu miała zamiast jednego syna 2 synow, zamiast męza.

hehe nie ma nikogo innego bo klucimy sie od zawsze jak sie tylko zwiazalismy takze to nie zadna nowosc, aaa i sponsora nie szukam chcialabym kochaci byc kochana wszytsko a tak to zyje w toksycznym zwiazku, klutnie i klutnie i goodzenie bezsensowne

U nas nie było raczej miłosci , z moej strony troska i tolerancja o niego i jego wybryki. On zarabiał a ja tonełam w wyrzutach sumienia ze jestem darmozjadka. Bylam zbyt tolerancyjna i zbyt głupia.klapy opadły ,gdy stwierdziłam fakt że zadaje sie ze zdzirą. Tolerancja i troska prysła w kąt. widze teraz dokładnie typa w zupełnie innym świetle i formacie.

Tobie radze tez zdjąc rózowe okularki i załóz lupe , zobaczysz wszystko doładniej.

no to odejdz raz na zawsze. wiem ze to nie takie proste, bo sama tkwilam w takim zwiazku. tez bylam z facetem 3 lata on mial dosc tych klotni ktore ja pierwsza rozpoczynalam, chociaz on dawal mi cholerne powody zeby je wywolywac, dawal mi powody do zazdrosci! dupek, faceci to dupki! spakuj sie, wyjdz i nie wracaj do niego bo inaczej zmarnujesz sobie najlepsze lata zycia. wiem co mowie. pozmieniaj numery jakie tylko masz. nie wiem co mam Ci jeszcze poradzic...

gazia a macie dzieci? wiecie co? gdybym miala full kasy to facetow bym zlewala z gory do dolu, a Ty gazia nie miej wyrzutow sumienia on chyba nie ma piszac z ta baba.

No, walizeczek stóweczek jak najbardziej by sie przydał

Pieniadze szczęscia nie daja byc może..ale bez nich jeszcze gorzej..

tylko po mimo tych klutni jest naprawde miilo nie raz glupia mam wrazenie ze jestesmy dla siebie stworzeni zapominajac o wszystkim co zle, aa prawda jest taka ze z nim nie moge byc niczego pewna ehhh

Skoro ak ci z nim miło to sobie z nim siedź.ja siedze bo muszę. Siedzi rozmarzony o tej zdzirze,puszcza myzyczki, sms, liściki, ogląda zdjatka, nawet niektóre podejrzałam. Skoro taki bucjeden zakochany to czemu nie poedzie do niej na 2 konieckraju.Walizeczki co prawda nie schował lecz trzymaja w przedpokoju. Ale by były jaja jak bysie jej spakował , a ten jej fagas wcale od niej nie odszedł. tylko wymyslila bajeczke by sie pok....ć.

mam nadzieję, że przestałaś panu usługiwać i zajmiesz się sobą. Pokaż mu, że mimo tego, ze mieszkacie razem nie jest Ci potrzebny. Nie nadskakuj, nie pokazuj, że jest Ci przykro. Ignoruj i olewaj. Pokaż mu, ze nic dla Ciebie nie znaczy.

Jesteś taką samą szmatą, która w dodatku nie szanuje ani siebie, ani swoich dzieci. Pozwalasz na to żeby twój syn patrzył i wychowywał się w otoczeniu ojca, który za wielkie gówno ma swoją matkę? Dla którego rodzina znaczy tyle co nic? Stajesz okoniem, mądrzysz się i kozaczysz, ale na odrobinę samozaparcia aby się uniezależnić, nabrać odrobinkę szacunku do siebie i odciąć pępowine od męża buca już cię nie stać? Może zamiast tak pieprzyć trzy po trzy o mężu i jego kochance weź się za siebie i swoje życie? :o

Taa, odcieła bym sie , tylko dokąd iśc? madralo? Do przytułku dla bezdomnych? Tam mogę awsze ,mam nawet zapewnienie, no niestety tam sie pójśc boje. Nie kozacze, tylko jęcze na swój los.

zgadzam się z "gazia sorry ale dla mnie "

fajnie sie mówi, gorzej wykonac

A w końcu po to sa takie fora by sobie ponarzekac. Bo niby gdzie????komu??? A Moze ta jego kochanka zaprosi go i u niej zamieszka. To by było dobre wyjscie.

Wysle go w paczce kurierem opasanego wstązeczka z napisem -TWOJA WŁASNOŚĆ

I nie jestem a prpos żadna szmata , szmata to jest ta zdzira co sie z nim zadawała/