Czuje sie nudna, brzydka, nijaka

Wewnetrznie ciekawa, ale z zewnatrz:O... Jestem zadbana,ale mimo wszystko... Jestem blondynka o jasnej karnacji, czuje sie mdla i nudna, zazdroszcze brunetkom,sa ciekawsze i sexowne. Ubieram sie zwyczajnie=nijako, a jak ubiore cos innego to czuje sie nieswojo i jak, przebieraniec. Przez to wszystko zaczelam sie izolowac,nie mam checi wychodzic gdzies z chlopakiem a w domu na cala zime sie nie zamkniemy. Na mojej uczelni dziewczyny chodza ubrane zwyczajnie,czuje sie z nimi na rowni. A na ulicach kazda odstawiona,fryzury jakby dopiero co od fryzjera wracaly,nie wspominam nawet jak wygladaja dziewczyny w weekend w pubach. Czuje sie przy nich jak kocmoluch,jak sierota z liceum:O

wcale tak nie jest , jakos nie widuje na ulacach tych odstawionych panienek , moze trafi sie jakas 1 na 10 ale to co piszesz to lekka przesada.Dziewczyno nie masz innych problemow? Zle Ci w blondzie to zmien kolor na ciemy, jestes blada to idz na solarium moze wtedy lepiej sie poczujesz

Nie możesz poprostu zadbać o siebie? Ja jestem brunetką i też czułam sie nijaka. Kupiłam sobie spodnie, pasek, bluzeczki, modny szliczek i sliczne buty na obcasie, poszłam tez do fryzjera. I czuje sie świetnie;) Nie sądze żeby mi czegoś brakowało. Warto tez zainwestowac w kosmetyki. Jak sie gorzej czuje to sprawiam sobie a to błyszczyk, cien do powiek itd.

a co na to twoj chlopak?

i dla tego sie czujesz brzydka i nijaka i napewno nosisz spodnie prawdziwa kobieta nie nosi spodni bo to uwłacza kobiecie

Też tak miałam. To wszystko kwestia a) ubioru b) makijażu c) wizyty u kosmetyczki, fryzjera Odrazu lepiej się poczujesz w swoim ciele.

Daj sobie spokój z porównywaniem się z ulicą Powinnaś dąrzyć do swojej wizji siebie, do tego, co Tobie się podoba, a nie patrzec na panienki, które żyją głownie modą i urodą Poza tym, nigdy nie masz pewności jak odbiera Cię otoczenie. Ja np. ubieram sie dość normalnie (chociaz z wyglądu ogólnego jestem zadowolona)) a dowiaduję się czasem bardzo pochlebnych rzeczy - zupełnie się tego nie spodziewając.

ups - dążyć :)

Poświęć dzień sobie i zrób cos dla siebie :) kup sobie jakiś drobiazg, lub ciuszek, idź do kosmetyczki, do fryzjera, lub chociaz na solarium. To nie wymaga dużego poświęcenia a zawsze mozna sie poczuć lepiej.

Brak ci pewnosci siebie, jestes slaba- popracuj nad charakterem, zmien fryzure i garderobe!:) i jeszcze cos: przestan siedziec w tym cholernym domu!:P

A co jeśli człowiek kupuje kosmetyki, chodzi do fryzjera itp, ale i tak po chwili myśli sobie po co??!