Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam b.wazne pytanie

Czy Wasze życie też jest tak fajne jak w reklamach ?

Polecane posty

Mę drobnostkami nie będąc chorym psychicznie, i to nie jest sztuczne - nie w każdym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Konsument mówi, że je aby jeść Konsument pli aby pleść Jego bracia stoją radia wokół Słuchają politycznego bełkotu Potem wszyscy razem siadają do stołu Piją wódkę, gadają, fioletowe twarze mają A gdy więcej nie zjedzą i nie wypiją Gromadzą się tłumnie przed telewizją A wszyscy oni bombardowani śmieciami Wszyscy oni zasypywani informacjami A wszyscy oni bombardowani śmieciami Wszyscy oni zasypywani informacjami Konsument gdy wie, że to jest w modzie Rozmawia o wojnie na Wschodzie Mówi to co słyszał w radio i z gazety Czy konsument to ty? Tak im zależy, byś ty był konsument Nie myślał, działał jak instrument Bo konsument mówi, że je aby jeść Więc pomyśl - czy jesz aby jeść? A wszyscy oni bombardowani śmieciami Wszyscy oni zasypywani informacjami Wszyscy oni bombardowani śmieciami Wszyscy oni zasypywani informacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pisałam mgr o telewzji, z tym, że w życiu dzieci. W tym o manipulacji poprzez reklamę. Osobiście więc uważam, że życie z relam istnieje, ale bardzo, bardzo rzadko. Czasem są ludzie, którzy potrafią się cieszyć właśnie z takich drobnostek jak to, że ten nowy jogurt jest taki pyszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
no i co moe moe sądzisz o reklamie w zyciu dziecka? czy rekalama uczy dziecko samodzielnego myślenia i wyborów czy też od małego chowa kolejnego konsumenta w reklamowej maszynce do mięsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci chętnie oglądają reklamy, a dane dotyczące tego aspektu są wstrząsające. Przyjmując, że średni czas oglądania telewizji w tygodniu przez dzieci w Polsce wynosi 30 godzin można z łatwością obliczyć, że na reklamy przypada wtedy ponad 3 godziny w ciągu tygodnia. Akceptacja dla reklam przez dzieci w wieku przedszkolnym jest niemal jednogłośna, wśród dzieci w wieku 5-10 lat 83% wyraża aprobatę dla reklam (dane z badań przeprowadzonych przez Katedrę Pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego). Dzieci w wieku szkolnym wyrażają podobne stanowisko. Dane statystyczne wykazują, iż polskie dzieci są bardzo wytrwałymi odbiorcami reklam telewizyjnych. Każde z nich może obejrzeć nawet 1000 spotów w ciągu roku. Przeliczywszy to na miesiące, okazuje się, że dziecko średnio w ciągu miesiąca ogląda 84 reklamy, (średnio 3 h dziennie, czyli około 21 godzin tygodniowo). Dzieci mają kontakt z ogromną liczbą reklam. Według wyników badań P. Kossowskiego i B. Gajos, miesięcznie na dziecko oddziałuje od 500 do 900 reklam. Reklamy nie na wszystkie dzieci oddziałują z taką samą siłą. Niektóre dzieci są odporniejsze na reklamowe chwyty, na zachęty i na pobudzanie pragnienia mieć. Wówczas reklamodawcy stosują chwyt autorytetu. Osoba medialna przemawia wówczas do dorosłych, często także do dzieci i promieniując delikatnym blaskiem, pięknem zachęca do kupienia danego towaru. Pojawia się złudzenie, manipulacja jest wówczas przykryta pięknem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W reklamach podział ról na kobiece i męskie jest bardzo stereotypowy. Zwykle wyżej stawiana jest rola męska. Mężczyzna jest autorytetem i doradcą kobiety, która ma określony problem do rozwiązania. Nie rozwiązuje go zwykle sama, to mężczyźnie udaje się znaleźć rozwiązanie. Taki wzorzec obrazu płci nie jest najlepszy. W telewizji dziecko może znaleźć inne wzorce podziału ról na kobiece i męskie, jednakże w reklamie dominuje właśnie wspomniany wyżej. Należy pamiętać, że małe dzieci bardzo często porównują swoją rodzinę do tej oglądanej podczas reklam telewizyjnych na szklanym ekranie. Widząc szczęśliwą rodzinę zasiadającą przy stole pijąc załóżmy coca-colę może dojść do wniosku, że to właśnie ten napój jest czynnikiem scalającym rodzinę. Tam tak jak w baśni wszystko kończy się szczęśliwie, a towarzyszy temu harmonia i szczęście rodziny. Dzieci często przenoszą obrazy reklamowe na własne życie, powoduje to często frustrację zawieść i niechęć, a nawet agresję wobec osób, które posiadają reklamowany produkt. Reklamy telewizyjne przekazują także pewne wzorce zachowań. Może dojść do sytuacji, w której dziecko przejmie język reklam, zacznie zachowywać się jak ich bohaterzy. Częsty jest też fakt wyrobienia się w dziecku przekonania, że wartość człowieka zależy od ilości posiadanych przez niego rzeczy, że im cenniejszą rzecz dana jednostka posiada tym jest ciekawszym, lepszym człowiekiem. Dzieci w reklamach telewizyjnych posiadają wszystko czego zapragną, rodzice spełniają ich coraz to nowe marzenia, nie karzą gdy są niegrzeczne (przykładem jest tu choćby reklama Pronto, w której Marek Marecki rysował po stole kredkami. Uśmiechnięta mama wytarła wszystko płynem Pronto i wszyscy byli szczęśliwi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×