co na odpornosc dla dzieci?

co podajecie na odpornosc dla swoich pociech?moje dzieci w kolko choruja,slyszalam ze rewelacyjny jest syrop alveo,macie jakies doswiadczenia?

bio aron C

bio aron też tez daję, ma w sobie wyciąg z aloesu, jest dobry

echinacae tran vit. c

miąższ a aloesu - rewelacja lecz nie ocvzekuj poprawy odporności po miesiącu - budowanie jej to jest dłuższy proces.

Ja podaje Bioaron C i robię syrop z cebuli, miodu i czosnku. Poza tym dużo ruchu na świeżym powietrzu i nie przegrzewanie.

- dużo ruchu na świeżym powietrzu bez względu na pogodę! - nie przegrzewanie dziecka - niska temperatura w domu (max 19 stopni) - czosnek dodawany do większości potraw (oczywiście tam gdzie jest to możliwe :P) - cebula dodawana tam gdzie to możliwe - do picia woda z miodem i cytryną

albo pasożyty?...

Do tego kefiry, jogurty naturalne, zsiadłe mleko, kiszone ogórki i kiszona kapusta (czyli probiotyki), aronia, czarna porzeczka, jagody, maliny, granaty i sok z acai (czyli antyoksydanty).

tran kup to i na umysl pomoze, sama tez pij, nawilza skore od srodka, rewelacja, a do smaku mozna przywyknąc

To teraz choruja..... szczepienia zbombardowaly ich uklad odpornosciowy sama jestes sobie winna... teraz to tylko na odtruwanie mozesz sie zdecydowac powodzenia

Jak szczepilas dzieci To teraz choruja..... szczepienia zbombardowaly ich uklad odpornosciowy sama jestes sobie winna... teraz to tylko na odtruwanie mozesz sie zdecydowac powodzenia co za bzdura!!!

Widac ze nie wglebialas sie w zagadnienie szzczepien...i zwiazanych z nimi powiklaniach,wiecie mi to wisi co macie do powiedzenia,szczepcie swoje dzieci dalej,tylko nie narzekajcie ze za jakis czas wychadza u nich jakies chorobska :) alergie ,astmy cukrzyca itp...o gorszych powiklaniach nawet nie wspomne. Mimo wszystko zycze Wam powodzenia a jeszcze wiecej tego powodzenia zycze Waszym zatrutym dzieciom :)

taa ja też życzę powodzenia Tobie i Twoim dzieciom jak zachorują na jedną z tych chorób, przeciw którym ich nie zaszczepiłaś.

ja również nie szczepię dziecka, raczej nikt mnie do tego nie przekona ;) staram się dbać o jego dietę, ubierać odpowiednio, dużo przebywać na świeżym powietrzu, często wietrzyć mieszkanie, dla pewności podaję mu marsjanki, bo odkąd poszedł do przedszkola zaczął strasznie wybrzydzać z jedzeniem :/