Poczułam sie bardzo samotnie w zwiazku.

jestesmy ze soba prawie rok , mój G. czesto wyjezdza na kilka dni , mieszkamy osobno. Teraz znowu wyjechał na 4 dni , myslalam , ze jak wroci to sie zobaczymy , a on tylko zadzwonil , ze musi mamie pomoc , ciotce cos tam przewiesc i ogolnie 5 dnien z kolei sie nie widzielismy , dzis nastepny. Czy on nie teskni? jak to jest z facetami? Zaczelam zastanawiac sie , czy mu zalezy , czy moze cos sie psuje , bo podejrzewalam , ze jak wroci to od razu bedzie chcial sie spotkać . Moze troche histeryzuje , ale jest mi bardzo przykro