samotność u boku żony

od tego są małżęństwem ,zeby nawzajem sobie pomagać , a nie szukać" rozwiazań " poza związkiem. --------------------------------------- no wlasnie - wiec dlaczego mu daje raz na miesiać i to pewnie jeszcze z łaską ?

dlaczego odrzuca jego pieszczoty

i choć oczywiście zdaje sobie sprawę ,zę pięćdziesiatka - piećdziesiatce nie równa - nie wierze w wybujałe temperamenty panów w tym wieku . szczyt swoich mozliwości osiagaja lata temu a do zwiększonej produkcji testosteronu " zmusza " ich medialny świat , w którym wszyscy " mogą zawsze , wszędzie i z każdym " , a także własne leki . to potężny " afrodyzjak " , niestety nie majaćy nic wspólnego z rzeczywistośćią i z realnymi potrzebami panów w tym wieku :) bez obrazy panowie - wiem ,ze wielu z was to nie dotyczy :)

No widzisz , czyli autor od zony cudów nie wymaga !!

tutaj mamy tylko jego relacje - biednego misa , którego żona nie rozumie - ciekawe co jego żona śadzi o nimi jego " potrzebach " :)

To też racja , ale mus przyjac to za prawde , inaczej prózne nasze pisanie

sukinkot jak autor.Chwalil sie jak posuwa zone i kochanke.Malo tego , taki jest wspanialomyslny , ze przed zona i dziecmi, kochanke zabezpieczyl finansowo.Taki smieciuch zyciowy.Tfu.

a skoro tak mu to przeszkadzało - jak twierdzi matacz - przez całe małżństwo - to czemu sie nie rozwiódł i nie poszukał żony bardziej " ognistej " ?:) czy mozę ta potrzeba seksu wcale nie jest taka duza ,zęby dla niej ryzykować utratę małżeństwa , w którym tak naprawdę wszystko jest ok - tylko glowa siewieje ..... i trzeba zanleś pretekst ? :)

matacz to taki sam sukinkot jak autor.Chwalil sie jak posuwa zone i kochanke.Malo tego , taki jest wspanialomyslny , ze przed zona i dziecmi, kochanke zabezpieczyl finansowo.Taki smieciuch zyciowy.Tfu. -------------------------- Tobie gdzies gra , ale gdzie ?? to juz nie za bardzo sie orientujesz ! cos tam wiesz , cos tam pokrecialas - i tyle z tego wszystkiego CHWALE sie ? a jest sie czym chwalic ? a to ze tam gdzies to napisalem , to zadne chwalenie sie - tempa strzało ")

półidealna :) a skoro tak mu to przeszkadzało - jak twierdzi matacz - przez całe małżństwo - to czemu sie nie rozwiódł i nie poszukał żony bardziej " ognistej " ? --------------------- zaraz, zaraz ... gdzie ja tak twierdzę ? i przypominam ze pogorszylo sie gdzies od 6 lat , tak autor pisze .

Po drugie ...do pewnych decyzji trzeba dojrzec , doskonale o tym wiesz .

Myslę,że to tylko chwilowa zmiana ze stony żony, boi się.

17:42 [zgłoś do usunięcia]matacz ,,,... a ty nie pzreczytałas zdanie w ktorym autor pisze , ze od 6 lat sie to zaczeło - to co go frapuje ? co ? ciezko sie czyta - prawda i wygodnie to co sie chce pzreczytac !---------------------choć ciezko zrozumieć o co ci chodzi w tej wypowiedzi - ale zakladam że chciałeś powiedzież ,zę zawsze było kiepsko , ale pogorszyło sie widocznie przed szecioma laty . a co do podjęcia decyzji - to chyba żeniac sie podjął juz jakąś decyzje ? zjakieś zobowiazanie , które wyklucza podejmowanie takich samych zobowiażań u " obcych " kobiet ? moze moje pojęcie małżęństwa jest troche staromodne - ale z tego co wiem nadal obowiazuje .

Na szczescie jak dla jednych tak dla drugich , zon/mezów zmienia sie na lepsze , takie jest moje zdanie ! nie starsz sie - masz co masz , i ni mam na mysli tylko sexu .Sorki ale jak mawia moja mama, a ma ponad 70 lat ...matke , ojca masz tylko jednego , zon juz mozesz miec kilka (w obie strony to działa) Jak maż tak zona ma ustalone swe zachowania w twozre jekim jest małzenstwo , tu nikt nie bedzie ni matka teresa z kalkuty ni ojcem Kolbe ! i czort wie kim jeszcze , ludzie mają swoje potrzeby i nikt jak wlasna zona musi to zrozumiec ! a przypadłosci powinny byc leczone , po to sa sexuolodzy !!

Ech mam podobny problem :( tylko ze strony męża. W sumie u mnie jest gorzej bo mąż ma "chwilówki". Mamy dużo mniejszy staż. Ale ja już wiem - wiedziałam, że go nie kocham. Że nie potrafię tak żyć. Miesiącami mu mówiłam, że ma się wyprowadzić. Nie chciał, ale też nie robił nic w tym kierunku, żeby było lepiej. W końcu wczoraj doszło do awantury powiedział, że się wyprowadza. Dzisiaj wieczorem ma być po rzeczy. A ja dopiero teraz zrozumiałam, że dużo też było mojej winy. Nie tylko on był taki straszny. Najgorsze jest to, że chce żeby został ale oboje jesteśmy uparci i żaden z nas nie zrobi pierwszego kroku. On na pewno nie bo powiedziałam zbyt wiele. A mi nie pozwala duma. Tak jestem taką głupią idiotką. Autorze z doświadczenia wiem, ze JAK STRACISZ TO DOPIERO DOCENISZ! Tzn żona przejrzała na oczy i będzie taka zawsze tylko nie możesz jej pozwolić na zbyt wiele gdy pokażesz, że już jest ok to znowu wróci do starych nawyków. I będzie tak jak do tej pory. Daj jej uczucia ale bądź jakby niedostępny aby dłużej musiała się starać a być może zobaczy, ze to nie jest takie trudne a jak pięknie może być z wami. Gratuluję, że umiecie porozmawiać to bardzo ważne w związku. Niestety ja ze swoim partnerem nie potrafię zawsze kończy się tak samo. Życzę powodzenia!

czyli rozumiem ,zę uwaząsz ,zę nawet jeśli w małżeństwie wszystko jest w porządku - ale w łóżku coś szwankuje - to współmałżonek ma prawo do " zaspakajania " swoich potrzeb gdzie indziej ?

tak tu piszecie o nim ze wiedzial jaką zone bierze i wczesniej mu to nie pzreszkadzało , a co w druga strone ? Zona - nie wiedziala jakiego meza sobie bierze ? wszak miala jak ona tak on kiedys te 20 lat , wtedy jego libido było jeszcze wieksze , ale go wzieła ...na co liczyła ? ze mu zmaleje , ze sprawe oleje ? ze jakos to bedzie ? no to sie przeliczyła !

półidealna :) czyli rozumiem ,zę uwaząsz ,zę nawet jeśli w małżeństwie wszystko jest w porządku - ale w łóżku coś szwankuje - to współmałżonek ma prawo do " zaspakajania " swoich potrzeb gdzie indziej ? ------------------------- NA TO SIE NIE DA TAK ŁATWO ODPOWIEDZIEC Cos szwankuje nie jest argumentem na skoki w boki !! ale kiedy wali sie i to znacznie - ja mówie pas i ide poszukac kochanki , a kochanka wcale nie musi sie pojawic z racji braku sexu w zwiazku - tu naprawde jest roznie ! leciec mi trzeba - czas na rozrywke ale zajrze tu jeszcze jak nie dzis to jutro ,

no włąsnie - jak miał 20 a póżniej 40 lat to jej nie zdradzał a teraz jest panem kolo 50 i co ? nagle jego testosteron przekracza normę 20 latka ? bzdura . caly ten problem - to problem głowy - nie fiuta .

tylko utwierdzasz przekonanie, ze facet czy kocha czy nie kocha i tak zawsze będzie myślał choojem, jeśli nawet to był dla ciebie aż taki problem to było trzeba było odrazu się rozstać - wtedy kiedy zauważyłeś że nie pasujecie do siebie w łóżku , a nie oszukiwać i zdradzać żonę

matacz zrozum wreszcie ze mezczyzna i kobieta sie roznia od siebie. dla faceta (no ok sa wjatki) seks ogranicza sie do lozka. a kobieca seksualnosc jest bardziej skomplikowana i wplywa na nia caloksztalt zwiazku. kobieta ma ochote na seks i na wszystko dopiero jak czuje sie bezpieczna i sa zaspokojone jej inne potrzeby. nie tylko seksualne. ja tez bym nie chciala seksu z facetem ktory by tylko mial wymagania, a kompletnie by mi w domu nie pomagal.. itp. cos musialo byc ewidentnie nie tak w tym związku. ktos dobrze pisal. nie ma ozieblych kobiet!

matacz tzwelu każdy ma inne preferencje seksualne, a skoro on robił problem i dla niego coś było ''nie tak'' to on powinien postawić sprawę jasno i najwyżej odejść

no dobra , gromy na żony , ale co powiecie jak ja jestem 30 lat po ślubie i mój małzonek jest mniej potrzebujacy , mam się rozwieżć ? zostawić go ? nie wyobrażam sobie

A poradnikach piszą: że dobry sex jest tam gdzie jest BLISKOŚĆ, ZAUFANIE, SZACUNEK i WZAJEMNE DBANIE O SIEBIE A jak nasi panowie motywują żony do sexu? Grożą kochankami... Mizerne podróby mężczyzn Ofiary videopornoli Puści penetranci z wypranymi mózgami Szkoda mi tej twojej żony. Może niech ona znajdzie kochanka, na pewno dylematu nie będzie miała kiedy u jego buku odkryje swoją zmysłowość.

A jak nasi panowie motywują żony do sexu? Grożą kochankami... tak prawdziwe ,zę nie wiadomo - czy bardziej śmieszne - czy bardziej straszne .

A co teraz robi twoja żona? Niech zgadnę. Zapier..la przy garach, sprząta groby i czyści mieszkanie na jutro lub już przyjmuje gości. A mąż baran zamiast jej pomóc puszcza w internet, że jest oziębła i się źle bzyka. Takiemu to tylko prosto w łeb przyłożyć. Przy tobie to każda by była oziębła.

a to wszystko co pisał autor o swojej żone to pewnie stek mocno naciaganych pretensji ,zęby tylko znaleść usprawiedliweineni dal swojej zdrady . bo jakby naprawdę to tak mu przeszakdzało - że zć by z nia przez to nie mógł - to by siedawno rozwiódł . ale pewnie żal mu ciepłego domku , gdize wszystko jest ustalone ale obaca baba zawsze jest atrakcyjniejsza niz ta sama od 25 lat - to wymyśla głupoty .

mąż mojej kumpeli ciągle wyzywał ją od ozięblaków a to była za chuda a to za gruba , miał kochanke i usprawiedliwienie ,moja kumpela wypłakała morze łez , w końcu postanowiła się sprawdzić a że w rzeczywistości jest atrakcyjna mimo wieku 45+nie miała problemu najpierw jeden kochanek potem drugi i teraz jest z czwartym młodszym bogatym i powiedziała że pomimo ze facet siuraska ma najmniejszego z nich wszystkich jest wspaniałym kochankiem starajacym sie nie tylko o siebie ale najbardziej o nią,a jej mężuś siedzi zgorzkniały w domu żadna kochanka go nie chciała na dłuzej ,ot taka historia z życia

nic tak nie motywuje kobiety jak to, że facet co na nią pracuje może odejśc do innej... kaska się skończy i po niej... dlatego się pewnie stara... strach w oczka zajrzał!