czuję, że jestem lepsza od innych

temat topiku to po części prowokacja;) ale cos w tym jest. im dłużej przebywam z ludźmi, tym czesciej zauwazam, ze moja zdolnosc percepcji swiata jest bardziej rozwinieta. Mysli mam glebsze, wychodzace poza rzeczywistosc, przemyslenia mniej szablonowe, większą wrażliwość, problemy bardziej, powiedzmy, filozoficzne (jakkolwiek belkotliwie to brzmi:P), niż większość społeczeństwa. Zawsze mialam takie wrazenie, ze jestem z innej planety, niz inni, choc dopiero teraz potrafie to nazwac: uduchowienie. to nie sa przechwalki; raczej traktuje to jak jakas ulomnosc - zawsze czulam sie jak piate kolo u wozu, nigdy nie moglam sobie pozwolic na powiedzenie czegos z 'glebi serca', bo nikt tego nie rozumial. sa tu inni, ktorzy tez tak czuja?