Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NOWa narzeczona

Przeczytajcie, przemyślcie, skomentujcie...

Polecane posty

To prawda co pisze Nowa. Ja zapytalam o opine na temat mojej sukni slubnej a skonczylo sie na na tym ze ktos kazal mi sie odchudzac i stwierdzil ze moge miec chore i grube dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ibear - wspolczuje...;/ ale z kolei gdy ja udzileilam rady wprost odnoszacej sie do problemu autorki (pytala jak ochrzcic dziecko pozamalzenskie) i napisalmam ze wystarczy dobrze ksiedzu zaplacic (przyklad z zycia) to zostalam zbesztanna ze "do zlego" namawiam - ja przeciez nie rozstrzygalam spraw wiary/jej braku tylko stralam sie odpowiedziec na adresowany przez autorke problem poza tym kwestia nr 2 - tez nie rozumiem z tymi nickami - jawszedzie uzywam jednego- czarny,pomaramnczowy czy niebieski - kazdy przeciez jest anonimowy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssssssssssssssssyk
Ale zauważcie, że na forach, na których trzeba się zarejestrować, by pisać, na których ma się swojego avatara, jednak nie ma takiej agresji i złośliwości, więc coś w tym chyba jest. Tu jest kłębowisko agresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byc moze - ja tego zjawiska nie rozumiem - bo zawsze pisze pod jednym nickiem - z reszta szybko bym sie pogubila - nie rosumiem bo wszystkie nicki sa anonimowe przeciez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, musisz uodpornić
się na zgryźliwe uwagi. Bardzo cenię sobie krytykę, ale przyjmuję ją tylko w spokojnej, życzliwej tonacji.Nikt z nas nie jest doskonały, a na forum jest więcej nieszczęśliwych istot usiłujących wylać swoje frustracje. Tych usiłujących podzielić się swoimi doświadczeniami jest niewiele, ale ich rady, oceny , przemyślenia często dają nam siły do nowych wyzwań. Ja już potrafię ocenić niektóre wypowiedzi, bardziej przyglądam się tym spokojnym, wyważonym opiniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, musisz uodpornić
ja co prawda na pomarańczowo, ale wpadam tu bardzo rzadko i właściwie nie udzielam się. Dzisiaj chyba topik mnie zmotywował, a właściwie posty Ibear i RoR. Ja też 5 lat temu po tragicznej śmierci mojego męża usiłowałam tu znaleźć ludzi, którzy mnie wesprą. Owszem, wspierali dobrymi radami "jesteś młoda, poszukaj sobie nowego męża i ojca dla 2 małych dzieci" Takie wypowiedzi ignorowałam, ale z 2 osobami z topiku do dzisiaj utrzymuję kontakt. One zaoferowały mi swój czas wolny, nie były mi w stanie pomóc inaczej, niż od czasu do czasu porozmawiać. Rozmawialiśmy, rozmawiamy i będziemy rozmawiać. To oni pomagali mi w tych najcięższych chwilach uruchamiając skypa. Autorko, nie wszyscy są źli, ale tych życzliwych trzeba wyłuskać ze sterty śmieci. Życzę Ci tych dobrych duszków na każdym etapie Twojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×