Przemoc ekonomiczna w rodzinie

Witajcie. Mam problem w moim 20- letni malzenstwie z mężem nierobem i leniem. Od kulku miesiecy juz nie pracuje i nawet nie ma takiego zamiaru. Jak zmusic go do podjęcia pracy? Odcięlam go od siebie, wyprowadzilam się z sypialni, zasądzilam mu alimenty na dziecko- nic nie skutkuje. Ma w nosie wszytsko. Zyje na moj koszt, korzystając ze wszystkiego w domu, do niczego się nie dokladając. Co ja mam zrobic? Poradzcie mi, bo już nie mam sily.

zapisany do UP?

Nie wiem, cz zapisany do Urzędu Pracy. Nic mi nie mówi. Zyje po : kawalersku" i widze,że dobrze mu z tym. Ma kasę na papierosy , imprey alkoholowe, kumpli. Do domu wraca na noc- korzsta ze wszystkich mediow, nie biorąc odpowiedzialnosci za nic. Alimenty ma zasadzone od listopada, ale już teraz wątpię, czy bedzie placil. Ma to gdzies. A ja ledwo wiąze koiec z koncem. Syn w maturalnej klasie- mnie nie stac, by zapewnic mu pomoc finasowa na naukę przed maturą.

no cuz...... pytanie pierwwsze - skas on ma pieniadze?? ma wlasne oszczednosci?? bo ze swoimi pieniedzmi mozemy robic co tylko sie nam podoba;)

nie zgadzam sie, ze ze swoimi pieniedzmi mozna robic co sie chce :-( Niestety zyje w wspolnym mieszkaniu, krzysta z pradu, swiatla , wody czy telewizji. Malo tego ma obowiazek lozenia na nieletnie dziecko. Wiec ma finansowe obowiazki niestety :-(

na to się skłąda papiery rozwodowe z podziałem majątku i nakazem eksmisji, dziwne że nic nie wiesz a jesteś starsza ode mnie 20 lat:O

Eleene - mozesz sie nie zgadzac z tym ze ...niewiele to zmienia;) jesli zonie to nie odpowieda moze sie rozstac - a ze swoimi pieniedzmy robimy cio tylko zywnie nam sie podoba - ta zona nie potrafi dogadac sie z wlasnym mezem to jest smutne;(

ror- po raz nastepnysie nie zgadzam :-P Obowiazek alimentacjny jest obowiazkim prawnym. Jesli maz nie bedzie wywiazywal sie powinna autorka zwrocic sie do komornika o sciagalnosc , co podwyzszy koszt alimentow o oplate komornicza. Poza tym ,jesli jest zdecydowana na radynalne kroki ,powinna zalozyc sprawe o ustalenie w czesciach parcypacji finansowych co do kosztow utrzymania mieszkania. Co do eksmisji -nie jest to taka prosta sprawa niestety :-( Byloby idealnie , gdyby wszyscy bezproblemowo sie dogadywali, ale niestety jak pokazuje zycie -nie jest.

Eleene - przepraszam - masz racje - nie zrozumialam Cie - zgdzam sie co do obowiazku alimentacyjnego - moja wypowiedz odnosila sie raczej do czesci w kt autorka uzala sie ze malzonek wydaje pieniadze na fajki itd.

milo mi: -D Pozdrawiam Cie Ror. Autorko , badz zdecydowana na radykalne postawienie sprawy i egzekwowanie tego.