Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patryk1985

Dlaczego kobiety narzekają na swoich mężów w łóżku ?????????????????????????????

Polecane posty

Gość patryk1985

Kobiety albo są głupie albo udają głupie. Gdy dziewczyna jest młoda , ma powiedzmy 20 lat czy 25 to chce starszego faceta. Dlaczego ? Bo jest ustawiony i ma forsę na jej zachcianki. STOP !!! Nie obrażać mi się tu foczyska bo przeciez prawdę mówię ;) Natomiast później po 10 latach gdsy wy macie 30-35 lat i jesteście napalone jak szmaty na seks ( kobiety odwrotnie do mężczyzn ochoty na seks nabierają wraz z wiekiem ) to wasz facet ma już 40-45 lat a więc zaczyna być impotentem :D Oczywiście żadna z was się do tego nie przyzna no bo jak !!! Ale same zobaczcie czy nie jest tak że kiedyś wasz facet ciągle chciał a teraz to wy musicie się prosić ? :D Tak , tak !!! Zdziadział stary pryk i nie może :( Tak mi przykro :D Może lepiej było w młodości wziąć młodszego i nie iść na łatwiznę ( wygoda ) i teraz mieć udane życie seksualne ? ZAcznijcie wy myśleć w końcu. Jeżeli będziecie takie głupie to nigdy nie przestaniecie się użalać nad sobą że ciągle wam źle , że to nie pasuje albo tamto. Wstrętne rurska z was polki. Niemki takie nie są :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annikkaaassskka
Rozumiem, że dostałeś od jakiejś dziewczyny kosza, bo wybrała starszego? Strasznie dużo jadu w Twojej wypowiedzi, a złość, zgorzkniałość i rozżalenie aż kipi. Mam 30 lat, mój mąż ma 41. W łóżku jest nam super. :) Jeśli nie zauważyłeś, to niektórzy ludzie pobierają się z miłości, nie kazdy podchodzi do tego na zasadzie transakcji, analizując zyski i straty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patryk1985
Anni...... Ma 41 lat więc jeszcze jeszcze ciągnie. Ale za 10 lat może być problem , zobaczysz sama. To że wybrałaś go z miłości to nie wątpię ale przecież żeby kobietę rozkochać to trzeba zaimponować odpowiedzialnością i zaradnością a więc głównie kasą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annikkaa
No i co z tego? W razie czego zawsze można się wspomóc małą, niebieską tabletką ;) To nie ma znaczenia. Seks nie jest najważniejszy w związku, pełni raczej rolę drugoplanową. A teraz jest nam naprawdę super. Poznaliśmy się, gdy oboje byliśmy już niezależni finansowo, on miał stałą pracę i ja też, więc kasa nie miała tu nic do rzeczy. Połączyła nas miłość, podobne spojrzenie na świat, podobny system wyznawanych wartości, miłość do gór, lasów, zwierząt... On nie jest jakimś Apollo, bardzo długo nie wiedziałam nawet ile zarabia... po prostu POKOCHAŁAM go i nie wyobrażam sobie, abym mogła być z kimś innym. Owszem, kobiety często patrzą na zaradność, ale nie tyle w sensie ile zarabia i co posiada (chyba, że blachary), ale czy potrafi zawsze znaleźć sobie jakieś zajęcie, czy potrafi coś zrobić w domu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annikkaa
A odpowiedzialnośc bardzo często kobiety trochę inaczej postrzegają niż sugerujesz. Bardziej na zasadzie troski, umiejętności przewidywania, nie narażania na niepotrzebne niebezpieczeństwa, zapewnienia bezpieczeństwa emocjonalnego, itp, niż umiejętności zapewnienia bytu i przynoszenia do domu kasy. Słowo "odpowiedzialność" ma wiele odcieni i wydaje mi się, że często bywa różnie rozumiane przez kobiety i mężczyzn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjk,./
dziecinada czy tutaj same dzieci piszą swoje cieniutkie analizy życia, seksu, miłości? płaściutkie, głupiutkie, szkoda czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensua
Jeśli narzekają w łóżku, to prawdopodobnie narzekają też w życiu codziennym. Tutaj nie chodzi o wiek, z czasem każde uczucie traci na wartości, pozostają inne priorytety, być może bardziej ważne, w każdym razie seks do nich nie należy. Jeśli weźmiemy pod lupę seks, to co może rówieśnik (nastolatek) zaproponować kobiecie w tej dziedzinie? W takim związku ludziom tylko się wydaje, że jest namiętność, a tak na prawdę bez doświadczenia nie ma nic. Później to starsza kobieta może uczyć młodego mężczyznę, jest już na tyle silna i przekonana o własnej wartości, że może go przeprowadzić przez całą inicjację mając z tego przyjemność. Dwoje nastolatków uprawiających seks nie ma pojęcia czym on naprawdę jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensua
Jeśli rzeczywiście masz 25 lat, to prawdziwe życie jeszcze przed tobą, teraz skupiasz się na płytkich analizach doszukując się rzeczy których nie ma. Mogłeś mieć w łóżku i 20 dziewczyn lolitek, ale podejrzewam, że były tak samo zorientowane jak ty w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
mimo 46 lat sex mam codziennie i jescze nie spotkałem kobiety ktora czy to młodsza, czy starsza przegoniła by mnie w libido , wiedc swoja teorie wsadz sobie miedzy buty stojace w stodole ! za 10 lat bede sie martwił --- tym za 10 lat na razie nie widze potrzeby , bo to kobiet do sexu trzeba namawiac a nie mnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,...
sex to cos wiecej jek penetracja czlonka pochwy - ale też rozne kobiety i rózne potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze kochany :D
Jestem w Twoim wieku, a mój mąż o rok starszy. Jesteśmy razem od 8 lat, więc nie miał mój mąż wtedy dosłowni nic. Rozjechanego malucha czasem pożyczył od rodziców :) . Wyobraź sobie, że razem na ciastka się składaliśmy :) Czy uważasz, że poleciałam na kasę? Jeśli chodzi o sex to nie zawsze to zależy od wieku, bo pomimo, że mój mąż jest młody i ciągle ma na mnie ochotę to jednak nasz sex nie jest za długi :O Nie kocha się za coś lecz mimo wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×