Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wierze, no nie wierze

czy naprawdę można zarabiać 1200 na rękę i normalnie żyć?

Polecane posty

Gość zbulwersowana!!
a co ciebie zazdrośnico interesuje ile zarabia koleżanka, na co i ile wydaje? ale to takie polskie wtykać nos w nie swoje sprawy prawda? ŻENADA :( PS ja bym nie chciała mieć takiej koleżanki jak ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze, no nie wierze
ale ja nie z zazdrości, po prostu jestem zdziwiona i próbuje zrozumieć taką sytuację - jej przy dużo mniejszej pensji starcza na wszystko, a ja nic nie mogę odłożyć. więc albo ja jestem rozrzutna, albo ona ściemnia. po prostu chce to zrozumieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu Ania
jak można co miesiąc dwa tysiące tylko na siebie przepuszczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę w to, co mówi twoja koleżanka. Jest to fizycznie niemożliwe. Wbrew prawo natury. Nie da rady. Koniec, kropka. Tyle o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1000 zł kosztuje mieszkanie, a rachunki, jedzenie? Pomijając ubrania i kosmetyki, bo jak na taką sumę to luksus. Muszą co najmniej 2 osoby tyle zarabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nieprawda
zbulwersowana to sie tak nie unos bo ci zylka w doopie peknie :O bardziej 'to takie polskie' pierrdolic glupoty ze za 1200 utrzymujesz cala rodzine (a, bez czynszy -czyli jakies 300zl jak w domu a nie w bloku) i jeszcze ciuszki i kosmetyki sie kupuje + co drugi dzien benzyna :O tak, ktos napisal ze oszczedza sie z nadwyzek kasy albo odmawia, powiedzcie mi jakim cudem z 1200 zl przy rachunkach i mediach, benzynie i odkladaniu kasy stac jeszcze kogos na ciuszki i kosmetyczki (czyli to ta owa nadwyzka ew. te rezygnowanie wlasnie z takich rzeczy)? z pustego i salomon nie naleje chocby skaly sraly :O to nie autorka nie potrafi oszczedzac ale jej kolezanka zmysla :O ja tez mam kumpele, ktora mieszka z rodzicami, zarabia 1200 zl i sama sie przyznala ze gdyby poszla mieszkac na swoje (choc jej maz tez zarabia) to nie dalaby rady, bo moze matce dawac jakas kase do rachunkow ale jest przyzwyczajona do spelniania swoich kaprysow (ciuszki, kosmetyki, jakies srebrne pierrdolki) i nie moglaby tak oszczedzac zeby odlozyc kase i nie kupowac sobie takich pierrdol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwersowana!!
a może ona schabowy je od święta a nie codzienie, może używa tańszych polskich kosmetyków a nie szminki od chanel za 300zł, może ubrania kupuje w ciucholandzie a nie w zarze albo innym solarze, może do pracy dojeżdża komunikacją miejską a nie własnym samochodem, może w domu opłatami dzielą sie po równo? na prawde jest tysiac różnych wytłumaczeń a wy widze nie macie własnych problemów skoro zajmujecie sie na forum analiza sytuacji finansowej bogu ducha winnej kobiety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu Ania
no skoro czynszu nie płaci. to co rugi miesiąc prąd, woda powiedzmy 400 zł, znaczy się 200 na miesiąc, telefon np 50, internet 50 to daje 300. Powiedzmy że 300 dokłada do jedzenia. zostaje jej 600 na własne potrzeby. Da się wyżyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze, no nie wierze
ale widzę że większośoć też nie wierzy że za tyle można się utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbulwersowana!! - nawet robiąc to wszystko, o czym piszesz, nie da rady:o Ja, mimo że mnie stać na pewne sprawy, unikam ich, bo wiem, że mam dwoje małych dzieci i wolę kupić krem za 30 zł niż za 150, a to co zostaje odłożyć dla nich na przyszłość. Staram się oszczędzać, ale nie np. na jedzeniu, na tym nigdy. Poza tym, w dzisiejszych czasach schabowy to już nie jest luksus:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsdcfrgthyu
po prostu ania, wiec laska placi polowe i doklada polowe do wyzywienia siebie +calej rodziny z ktora mieszka, tak? zostaje jej 600 na wlasne WYDATKI, KAPRYSY wrecz, wiec jasne ze sie da. nire da sie wyzyc za 1200 placac za wszystkie PODSTAWOWE rzeczy i jeszcze korzystajac z kosmetyczek i kupujac sobie ciuszki bo sie podobaja a nie bo sa potrzebne, a to jest zasadnicza roznica w zarabianiu 1200 zl i oplacaniu i utrzymaniu sie za to a dokladaniu polowy i wydawaniu na pierrdoly :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwersowana!!
wiem że schabowy dla niektórych nie jest żadnym luksusem, miałam raczej na myśli to, że niekoniecznie CODZIENNIE trzeba jeść dwu-daniowy mięsny obiad. Rozumiem również że utrzymanie rodziny z jednej wypłaty tak jak w tym wypadku 1200zł może być karkołomnym zadaniem ale nie mówie że nie jest niemożliwe. W Polsce jest mnóstwo wielodzietnych rodzin które żyją w wielkiej biedzie, o wielu produktach które my jemy codziennie oni mogą pomarzyć, żyją skromnie ale żyją - właśnie tym ludziom powiedzcie że przeżycie za 1200 nie jest możliwe. Jeśli koleżanka autorki jest singielka i żyje przy rodzicach to 1200 wcale nie jest aż tak małą kwota, owszem trzeba sobie co nieco odmówić ale odłożyć sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwersowana!!
dokładnie to o czym pisze osoba powyżej xsd... trzeba mieć rozróżnienie czy te 1200 to jest kwota do dyspozycji singla który mieszka z rodzicami i tylko sie "dokłada" do opłat i jedzenia czy jest to kwota na utrzymanie rodziny z wszystkimi opłatami, jedzeniem, ciuchami itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zarabiam 5600 ale zawsze w takim towarzystwie mowie ze 1300, bo mnie opluja jadem polaczki... kiedys nawet uslyszalem ze ojciec mi ustawil prace i znajomosci (nie mam ojca, pozdrawiam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×