kiedy byla nie bardzo to doceniałem,kiedy...

odeszła zrozumialem co stracilem , jak zapomniec?

prawica bracie, prawica i redtube

wszystko można naprawić wystarczy chcieć

nic sie nie da naprawic , nic dwa razy sie nie zdarza....

walcz o nia, a nie myslisz jak zapomniec

niestety nic juz nie moge zrobic

czemu?

bo mnie nie kocha,chce teraz zapomniec tylko nie wiem jak

ja tez odeszlam , zrozumial co stracil (po jakims czasie) i walczyl o mnie , na poczatku nie dawalam mu szansy, balam sie, ale wciaz kocham drania i dalam mu szanse bo widze jak sie stara

a probowales? czy tylko gdy tylko uslyszales te slowa dales spokoj?

probowalem jakis czas ,normalnie nie nachalnie ale niestety , pozatym minelo juz 6 miesiecy , ma innego.. musze jakos zapomniec

czy ona ma już kogoś?

tzn jak probowalem ja odzyskac ale kiedy napisala mi ze mnie nie kocha to dalem spokoj, po miesiacu napisalem jeszcze raz i znowu taka sama odpowiedz wiec od tamtej pory juz sie nie odezwalem

długo byliście razem?

2 lata

a moze wlasnie byles nie dosc nachalny? Mowie powaznie. Kobieta musi wiedziec ze facetowi NAPRAWDE zalezy. Jezeli odchodzi, to czesto nie widzi nadziei na poprawe, ale jezeli bedziesz sie naprawde staral, to byc moze uwierzy, ze stac cie na wiecej. Jezeli odpusciles tak latwo, to tylko ja utwierdziles w przekonaniu ze dobrze sie stalo. I takie starania nie moga byc zbyt rozciagniete w czasie. To musi byc skomasowany atak :) I przede wszystkim bez owijania w bawelne, bez podchodow, tylko jasne powiedzenie wprost o swoich uczuciach.

szkoda

wiesz ostatni nasz okres probowalem bo widzialem ze ona wygasa,widzialem ze sie wachala raz tak raz siak ,widzialem po niej ze do konca byla o mnie zazdrosna , mieszkalismy razem ,widziala ze mi zalezy ale ona juz nie widziala w tym sensu , do tego doszlo do ostrej klotni po ktorej sie wyprowadzila, po wszystkim powiedziala ze przy rozstaniu kierowala sie przede wszystkim rozsadkiem, teraz to juz nie ma znaczenia od jakiegos czasu dokladnie nie wiem jakiego ma faceta, pozamiatane musze zapomniec ale te ciagle mysli mnie zabijają..

i samo kocham nie wystarczy. Kobieta pomysli ze ok, kocha, ale co dalej. Ale juz zupelnie inaczej wyglada: kocham cie, chce zebysmy sprobowali jeszcze raz. I od razu zaproponowac spotkanie. A samo kocham nie musi jej dac nic do myslenia. Moze np myslec ze kochasz = tesknisz, jest ci smutno itd. Ona tego wcale nie musi od razu interpretowac jako twoje pragnienie bycia z nia.

a skad wiesz ze ma faceta?

po miesiacu ciszy zaproponowalem spotkanie,nawet nie odpisala wiec nie mialem zamiaru sie wiecej ponizac, napisalem jeszcze tylko co zrozumialem itd i jak nie chce to niech bedzie szczesliwa z kims innym ,pozegnalem sie i od tamtej pory urwany kontakt

bo widzialem ja razem z nim i tu nie ma watpliwosci ze to tylko kolega

mozesz tylko o tym nie wiesz albo nie chcesz

a nie przyszlo ci do glowy ze moze ona np nigdy tej wiadomosci nie odczytala? Tak sie zdarza. Mnie sie zdarzylo. Odeszlam, pozniej chcialam wrocic, napisalam mu to wprost. Bez odpowiedzi. Spotkalismy sie pare lat pozniej i okazalo sie ze on baaaardzo dlugo czekal wlasnie na taka moja wiadomosc, a tamtego smsa nigdy nie przeczytal.....Moim zdaniem nie zrobiles zbyt wiele zeby ja odzyskac. Wysylanie wiadomosci w tak powaznych sprawach to troche dziecinne. Nie dziwie sie ze ona cie nie potraktowala powaznie. Powinienes brac telefon i dzwonic do niej, jak na osobe, ktorej zalezy przystalo.

odczytala na pewno to wiem, wiesz ja bardzo chcialem ale z drugiej strony czulem ze nie przebije tego muru , ona jest silną kobietą jak cos sobie postanowi to sie tego trzyma,a jak ktos pisze ze nie kocha i traktuje chłodno to naprawde nie mam zamiaru sie ponizac , sprobowalem zeby nie załowac ze czegos nie zrobilem, pokazalem ze mi zalezy no ale wszystko na nic , tylko chcialbym juz naprawde o niej zapomniec...

a co jej napisałeś

dlaczego doradzacie kolesiowi, zeby robił z siebie sciere? podjał decyzje i niech ponosi jej konsekwencje. Poznasz inna, zpomnisz o tej, to wszystko.

ze zrozumialem pewne rzeczy, ze mi na niej zalezy itd wiadomo latwo sie domyslic

wiesz, ta sytuacja coś mi przypomina... dlatego powiem ci, jako osoba która była w takiej sytuacji nic nie zrobiłeś

a powiedziałeś wprost że kochasz?