co robić? martwię się o niego

on sie nie odzywa od 3 dni, nie odpowiada na smsy. Nigdy wcześniej mu się to nie zdarzało, w piątek wieczorem pisaliśmy smsy, chciał się umówić, nie odpowiedział na mojego ostatniego smsa i sie nie odzywa od tego czasu. Dzisiaj dwa razy do niego napisałam, nie odpowiedział. Przezyje ewentualnośc że to kolejny burak na mojej drodze i mnie olał, ale zwyczajnie sie o niego martwię. Co robić? Znamy sie niedługo wiec nie chce robić jakiejś afery. Zadzwonić? Napisać kolejnego smsa bardziej dosadnego? Czekać? Pomóżcie, proszę :(

Olac cielpym moczem.Do mnie co jakis cas odywa sie pewien facet.Spotkalismy sie tylko raz.Niedostal seksu wiec mnie olewal.Ra na jakis cas sie odywal.A ja a kadym razem dawalam mu kosza.Dzis znow po 2 tyg. sie odezzwal.Naoisalam mu dosadnie e ma mi dac w koncu spokoj.Mam nadieje ze sie odwali.

zrobiłabym to jakby wiedziała że wszystko ok i on nie chcę sie ze mna spotykać. Po prostu nie rozumiem skąd u niego taka zmiana, wcześniej o mnie zabiegał, ciągle mu było mało spotkań, a teraz cisza :(

wyluzuj, moze wyjechal do rodziny i zapomnial telefonu? a jesli nie... to i tak nie warto sie tak martwic.. hmm poczekaj do jutra, i nie mysl tyle, faceci to swinie ale moze tym razem poprostu zapomnial tela.

a moze tak po ostatnim waszym spotkaniu odmienilo sie twojemu amantowi.....? jesli tak to olej goscia

ostatnie spotkanie było bardzo miłe, po nim się ozywał, takie mi miłe rzeczy gadał. Po prostu w głowie mi się nie mieści że mógłby mi coś takiego zrobić, bo to bardzo uczciwy facet- przynajmniej dla innych :/ Jak mi wykręcił taki numer to go dorwe, żeby mnie taki burak tyle nerwów kosztował :/