Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiii

depresja - ale dlaczego ja mam się w to pakować?

Polecane posty

mój facet ma depresję. niestety zaczęło się już dawno i myślałam ze się poprawi a tutaj widzę że jest tylko gorzej. wczoraj się rozstalismy. ale ja się martwię o niego, widzę że jest z nim coraz gorzej, że sam się pogłębia w tym totalnym dole. chcę mu pomóc. ale tak sie zastanawiam, czy powinnam? może dać sobie spokój z tym wszystkim? mało mam problemów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koyanish
sama powinnaś zdecydować.Bycie z osobą chorą łatwe nie jest.jestem po depresji,jeszcze cały czas biorę leki i miewam złe chwile ,ale prowadzę normalne życie.Odsunełam się od ludzi,ale kiedy spotkałam człowieka ,który mnie rozumiał uczepiłam sie go jak brzytwy tonący.Niestety odczepił się bo chciał mieć spokój.Bolało i jeszcze boli.Nie wiem czy Ci pomogłam.Myślę,że jesli zdecydujesz się z nim zostać dobrze byłoby porozmawiać z jego lekarzem lub psychologiem,żebyś wiedziała w jaki sposób mu pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odzew :) narazie temu facetowi wysłałam linka ze spisem poradni psychologicznych w mieście. uważam że powinien jakąś odwiedzić. pewnie się na mnie za to obrazi ale trudno, chcę dla niego dobrze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest mój byly facet raptem od wczoraj. i szkodzenie mu jest ostatnią rzeczą jakiej chcę dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie ja go zostawiłam. to on mi napisał że ma niechęć do wszystkiego i nie wiadomo kiedy mu to minie i dlatego może lepiej zebym nie czekała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koyanish
jeśli to depresja to potrzebny jest lekarz,ale poradziłaś mu dobrze .Oby tylko skorzystał.Psycholog jeśli uzna ,że potrzeba wysle go do lekarza. Wiii,może porozmawiaj z nim jakoś życzliwie o konieczności leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach ta depresja
zabrzmi brutalnie, ale sama chciałaś : odchodząc na pewno mu nie pomogłaś. Depresja to cholerna choroba - dotyka nie tylko chorego, ale i jego najbliższych. Ważne, by żadna ze stron się nie poddawała. Szkoda, że wcześniej nie próbowałaś nakłonić go do wizyty u psychiatry... Teraz może być zbyt zdołowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie chce z nikim rozmawiać. siedzi sam i dołuje się. wydaje mi się że jest szczęśliwy tylko wtedy gdy czuje ze jest sam, samotny, nikt go nie lubi itp a gdy ktoś (ja) próbuje mu pomóc, pokazać że tak nie jest to jest zły że mu sie przerywa tą czarną rozpacz i próbuje ciągnąć do góry z tego dna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest tak ze ja go zostawiłam i go dobiłam. ja już dwa miesiace walczę z tym jego dołem, walczę, pokazuje ze nie jest sam, ze moze na mnie liczyc, że jestem z nim itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koyanish
a od dawna jest tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koyanish
ok 2 miesiące.facet powinien pójść do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku było znosnie, zły humor - każdemu się zdaża, potem dół - każdemu sie zdaża, ale dół trwajacy drugi miesiąc i tylko pogłębiający się już nie jest normalną rzeczą - nikt mi tego nie wmówi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach ta depresja
no niestety depresja - mówię tu o chorobie, a nie chwilowym tzw. dołku - nie przejdzie tak łatwo. Nie wystarczy pocieszać i tłumaczyć. Nie obejdzie się bez fachowej pomocy. Na początek leki, żeby postawić na nogi i zacząć psychoterapię, która pozwoli odkryć przyczyny i nauczy radzić sobie z problemami. Musisz podjąć decyzję. Jeśli ci na nim zależy i zdecydujesz się być z nim, może cię czekać dużo trudnych chwil (tzw. nawracająca depresja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od siebie ....
zdecydowanie psychiatra (jakkolwiek to brzmi), sam z siebie z tego nie wyjdzie, ale problem w tym, że sam musi widzieć potrzebę leczenia, musi sam to zrozumieć, że jest chory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on tego nie chce. on chce tylko byc sam i się użalac nad sobą, jak mu pomagam, przyjeżdżam, zabieram na kolację, wycieczkę czy cokolwiek to jest zły że mu się przeszkadza w zgłebianiu doła :o ja naprawdę nie wiem co robić. jak mu pomóc, czy olać go i zostawic niech się zakopie w tym dole na amen :o szkoda ze mi na nim zależy tylko bo nie jest to wszystko takie proste przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach ta depresja
dyrektore - obecnie stosowane antydepresanty nie uzależniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znam przyczynę. mało tego to jest nawrót takiej deprechy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach ta depresja
wiii, to nie jest tak, że on chce się dołować... To po prostu silniejsze od wszystkiego innego. I dlatego tak trudno zacząć leczyć tę chorobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam się po co mi to wszystko, te kłopoty. czy nie lepiej zostawic go samego jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiii Ja też miesiąc temu rozstałam się z facetem, który wg mnie ma ewidentne objawy depresji. Kiedyś brał jakieś lekarstwa i było naprawdę ok, ale przestał i dół stał się okrooopny. Nie próbuj nic robić, bo to Go drażni jeszcze bardziej. Raczej to On mnie zostawił gdyż uważał, że woli być sam... dokładnie ta samam śpiewka co u Ciebie..też Go bardzo Kocham, ale pomóc nie potrafię mimo najszczerszych chęci. I jedno wiem, że jeśli On sam nie zechce sobie pomóc to nikt mu nie pomoże, bo to jak walenie głową w mur...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach ta depresja
wiii decyzja należy do ciebie, bo ty będziesz musiała potem z nią żyć dyrektore - z lekami przeciwbólowymi, fajkami i alkoholem jest inaczej. Uzależniają i psychicznie i fizycznie. Antydepresanty mogą uzależnić psychicznie, tzn. możesz mieć wrażenie, że bez leków sobie nie poradzisz. Dlatego (obok innych powodów) ważna jest psychoterapia. Jeśli nie przekonują cię badania naukowe, to może moje doświadczenia: kilka razy z różnych względów przerywałam farmakoterapię i nigdy nie miałam syndromu odstawienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, dokładnie tak się czuje :o nie wiem czy chcę się pakowac w takie problemy, tym bardziej ze wiem czym są spowodowane :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 10 latach związku zostawiła go kobieta, zdradzała go przez rok, potem odeszła, wracała, i tak kilka razy, w końcu odeszła, teraz już jest po ślubie z tamtym facetem, a temu dół wrócił, po prawie dwóch latach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, żałosna jestem że w ogóle z nim sie związałam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina 19+80
Myslisz, ze on mocha ja bardziej niz ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina 19+80
kocha *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że napewno ją kocha a my, nie jestesmy az na takim etapie zeby sobie miłośc wyznawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×