Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kangur matematyczny

Kobiety doradźcie nieśmiałemu, który chce wyjść z tej nieśmiałości

Polecane posty

Gość kangur matematyczny

Chcę podzielić się swoją historią nad tym jak facet może wprawdzie powoli ale jednak wychodzić z niesmiałości i co powinien robić dalej. Nigdy nie byłem zbyt towarzyski, jednakże na kilkunastu imprezach w życiu byłem i ścian nie podpierałem. Gorzej było z podtrzymywaniem relacji i startowaniem do dziewczyn, co zawsze kończylo się klapą albo nie dochodziło do tego. Twarzą raczej nie straszę ale też nie jestem żaden Antonio. Postanowiłem wreszcie wziąć się w garść i zrobić coś dla siebie. Wpierw myślałem nad uczęszczaniem na siłkę, ale jakoś mi się odwidziało. Ktoś mi podpowiedział bym zapisał sie na kurs tańca towarzyskiego. Wpierw byłem na nie ob nieśmiałość it[, ale uznałem , że może warto się czegoś nauczyć poza podrygiwaniem do muzyki disco. Znalazłem ogłoszenie w necie o rozpoczynającym się kursie i zdecydowałem się pójśc, mimo że biłem się z myślami. Piwkiem się podbudowałem aby dodać sobie śmiałości. Oczywiście nie miałem partnerki, więc musiałem liczyć na to że na miejscu dołączę do jakiejś samotnej tak jak ja. Na miejscu okazało się, że wszyscy przyszli z partnerami do tańca, a tylko ja sam jak palec. Na szczęście spóźniła się jedna dziewczyna i prowadząca "przydzieliła" ją do mnie. Miałem mieszane uczucia bo to laska z gatunku tych do których w życiu nie podbiłbym na ulicy - dziewczyna z klasą a ja taki szary obywatel. Na szczęscie okazała się całkiem w porządku dla mnie i jakoś przypadliśmy sobie do gustu. Dodatkową atrakcją jest to, że mogę sobie całkiem legalnie potrzymać nieco ją za bioderka itp (choć parę razy już mi zwróciła uwagę żebym wrócił do rzeczywistości, ale śmiała się). Taniec idzie mi całkiem nieźle, nawet mnie raz instruktorka pochwaliła. Chciałbym zaprosić tę dziewczynę od tańca na jakąś potańcówkę przedostatkową i ostatkową ale ciekawe czy się zgodzi? Jutro mamy następne spotkanie i mocuję się z myślami. Nie chcę wyjśc na głupka. Poradźcie coś. Zacząłem wychodzić z nieśmiałości ale czy od razu rzucać się na tak głęboką wodę? A Wam kobiety podobają się faceci, co umieją zatańczyć czy wolicie maczo, którzy uważają taniec za niemęski, na imprezach tylko siedzą ze swoimi kobietami, a jak jakiś obcy facet zechciałby porwać ich dziewczynę na parkiet to od razu straszyliby mieśniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×