Taka sytuacja na przystanku - siedział żul i poprosił kobietę o bułkę

a ona dała mu pół bochena chleba z tesco krojonego a on 'eeee nie to nie takie ....ja chce bułke" a ona że nie było bułek w sklepie :o :o ale wybredny....wszyscy sie śmiali , jak można tak wybrzydzać? :O

Mnie też starsza pani poprosiła o jedzenie, bo podobno ukradli jej torebkę, a że nie miałam za dużo pieniędzy to powiedziałam, ze kupie jej bułkę lub chleb. A ona na to, ze bułki ma w domu i wolałaby coś do posmarowania, jakiś serek czy szynkę :o nie wytrzymałam i dodałam, ze jak na ubogą to wybredna jest... W koncu oddałam jej swoje śniadanie.

dlatego ja wolę pomagać zwierzakom, one nigdy nie kapryszą , są wdzięczne

tak i wlasnie dlatego np kot w akcie desperacji glodowej nie zawhalby sie zaatakowacc swojego wlasciciela....a pies niespodziewanie odgryzlby glowke malemu dziecku...tackie wdzieczne potrafia byc zwierzeta, pomagajmy zwuiezratkom!!

jak ktoś ma w domu bułkę to wiadomo ,że teraz wolalby do niej jakiś obkład a nie drugą suchą bulkę:D biedni też mają podniebienie i ochotę czasem na coś innego niż chleb;):D

Do mnie do domu raz przyszedł żul i chciał kasę. Powiedziałam, że kase to nie, ewentualnie jak jest głodny, to mu dam cos do jedzenia. No to niech bedzie cos do jedzenia. Poszlam, zrobiłam kanapke z serem topionym, zawinęłam jeszcze elegancko, a on rozwinął i powiedzial, że z serem to nie, on chce z kiełbasą. Powiedziałam, zę kiełbasy nie mam (bo i nie miałam, a nawet jakbym miała - darowanemu koniowi w zeby sie nie zaglada). No to poszedł, a kanapkę znalazłam rzucona na chodnik.

trzeba mu było dać swoje kielki i płatki sniadaniowe:D chłopu chleb z serkiem topionym???!!! :D:P:)

Mnie kiedys zaczepił tez taki człowiek i poprosil o kupienie chleba. Zgodziłam sie. Zrobiłam zakupy, wychodze ze sklepu, dałam mu ten chleb i poszłam. Za chwile usłyszałam " Mi kupiła chleb a sobie bułki"

wiecie co :O ja też mam podniebienie, mam pieniądze i w ogóle, ale czasem jak akurat nic nie mam, to mogę i chlebem się najeść i nie gardzę tym... a tu nagle żuliki wybredne takie...to w czasie wojny ludzie jedli korzonki , jedną kromke chleba przez tydzień a teraz nagle co żul chce stek jesc? :O

chłopak i poprsił o pieniądze na bułkę powiedizałam, że moge mu kupić on na to: spier.. laj! bądź tu dobry :)

żule poprostu lubią bułki ze szynką:D nie możecie tego zrozumieć-a wy jak zwykle im na zlość chleb z topionym serkiem:):););):D:D ha,ha. zero zrozumienia dla żuli:D

kilka dni temu podszedł do mnie bezdomny pan nie śmierdział %, był tylko bardzo pobity z drżacym glosem powiedział, że nie chce paipierosa ani piniedzy tylko czy mogłabym mu kupic cos do jedzenia. kupiłam mu pierogi na wysnos zeby ciepłe cos zjadł podziekował poiwedział ze sie bedzie modlił za mniie i zyczy mi sczescia ii płakał :)

no ja tego nie rozumiem, bo osobiście sama wolę chleb niż bułki więc o co tym żulom kaman :o

264777 aneciaa kilka dni temu podszedł do mnie bezdomny pan nie śmierdział %, był tylko bardzo pobity z drżacym glosem powiedział, że nie chce paipierosa ani piniedzy tylko czy mogłabym mu kupic cos do jedzenia. kupiłam mu pierogi na wysnos zeby ciepłe cos zjadł podziekował poiwedział ze sie bedzie modlił za mniie i zyczy mi sczescia ii płakał Tacy ludzie tez są. Do domu moich rodziców od lat przychodzi biedny facet przed świetami i dostaje jedzenie. Umówil sie z moimi rodzicami że jest dzień wcześniej i wtedy sa robione wieksze zakupy, dla Niego również. Jak czasami przyjdzie "niezapowiedziany", najczesciej zimą to tez cos sie znajdzie dla Niego. Zawsze dostanie tez "cos na wynos" z tego co mielismy na obiad. Nigdy nie czuc od Niego alkoholu, nigdy nie chce pieniędzy. Nie powiodło mu sie w zyciu ale potrafi podziekowac za to co ktos mu daje.

Ja tam daję chleb, bułki czasem cos do chleba Zł lub dwa. WG mnie lepiej sto razy wesprzeć kogoś nie potrzebnie niż raz odmówić osobie która naprawde potrzebuje pomocy. Nie wyobrażam sobie sytuacji że kogoś nie odpowiednio oceniłam a jemu naprawdę było trudno. Póki nie mam tej " nieomylności " zwyczajnie staram sie pomagać tym którzy o to proszą.

ye---lka SZACUNEK

podszedł młody, schludnie ubrany chłopak z coca-colą w łapie i zapytał czy mu się dołożę na kebaba :o Żenada, widać było że jest w miarę bogaty ale pewnie zabrakło kilka złotych cwaniaczkowi :o Każdy go przeganiał :D

o jak w Krakowie to...mógłby byc ten co mi sie podoba, dołozyłabym mu sie jakby sie ze mną przespał:D

że szłam z mamą i zaczepiła nas taka "żulka" prosząc o 2 złote na coś do jedzenia Ja widywałam ją w parku z kolegami jej pokroju, więc wiedziałam, że to coś do jedzenia to na pewno będzie w płynie :o ale przy niej nie chciałam nic mamie mówić, bo by mnie później goniła po parku :D mama stwierdziła, że pieniedzy jej nie da, ale moze jej kupić coś do jedzenia... Tamta sie zgodziła, weszłyśmy do sklepu, kupiłyśmy bułki i coś do nich, wyszłyśmy... A tam po tej babie ani śladu :P widać aż tak bardzo jej sie jeść nie chciało ;) Inna sytuacja, którą opowiadała mi mama: weszła na chwilę do kościoła sie pomodlić, w wejściu siedział jakiś facet i żebrał Gdy wychodziła zaczął prosić o złotówkę, dwie...Mama nie miała drobnych, co mu powiedziała, szkoda jej go było ale co zrobić...Jak wychodziła, to ten facet obrzucił ją w podziękowaniu wianuszkiem soczystych epitetów :o

up

bo powiem wam, że nas to wkur...ciągle kurwa tylko suchy chleb, jak dla konia, jak tylko prosisz o jedzenie, dostajesz chleb, a może tak kabanosik, batonik to i energii więcej będzie, jakiś banan może?

nie można wszystkich wkładać do jednego worka, mnie jeden raz prosił pan o papierosa dałam mu całą paczkę to jeszcze przez dwieście metrów krzyczał za mną królewno dziękuję , mam to daje nie pytam na co tak jak toś wyżej napisał skoro prosi to potrzebuje

Dokladnie, pamiętam jak kiedyś jakas dziewczyna poprosiła mnie, żebym poszła z nią do sklepu i kupila jej coś do jedzenia. Dziękowala mi kilka razy, mam nadzieję że mnie nigdy los do czegoś takiego nie popchnie.