Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wysoka brunetka

Samotny ojciec z czwórką dzieci

Polecane posty

autorko , tym lepiej dla Ciebie. Jesli masz czyste intencje, lubisz dzieci, lubisz ludzi ,jestes dobrym czlowiekiem i chcesz z ojcem dzieci byc -masz szanse na fajna rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Aamelia
Jak juz w to wejdziesz to zobaczysz czy to wrazenie sie potwierdza. Jesli tak to moze zwyczajnie dolacz do tego towarzystwa - jesli chcesz. Reszta wyjasni sie sama. Nic nie narzucaj. Okresl swoje miejsce. Powinno byc dobrze. Ty nie jestes przeciez nastolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanfaron - witaj, aczkolwiek chyba sie nie znamy :-D Tym niemniej bedzie mi milo Cie poznac . Cala swoja madrosc zyciowa wkladam, by pokazac , ze swiat moze byc swietny o ile my mamy dobre intencje i duuuuuze checi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wysoka brunetka
Szczerze mówiąc, chciałabym być dla nich mamą, ale nie mam doświadczenia. Nie wiem, jak postępować wobec tych dzieci, nie wiem kim dla nich będę. Obawiam się odrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wysoka brunetka
Chociaż ich ojciec powiedział mi, że nie szuka na siłę związku z kobietą dla dobra dzieci, żeby ta po kilku miesiącach zrezygnowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleene-- nie znamy się na pewno.Czy Ty jesteś autorka tematu? Jak wchodzę gdziekolwiek (tym bardziej w realu) pierwsze to mówię dzień dobry.Tutaj "gra " mi na nerwach ten pyszałek ZS więc emocje wzięły góre nad rozsądkiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysoka brunetka-- a jak akceptuja Cie dzieci tego wdowca? przeciez bedzie to dla nich jakby nie było szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozibonk
jezeli nie bedzie ci przeszkadzac ,ze bedzie na co najwyzej 5 miejscu ,to w to wlaz. mi by to baaardzo przeszkadzalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za duzo myslisz autorko :-P Zycie jest fajne i trzeba sie cieszyc nim. Sprobuj ,ale na bycie mama nie nastawialabym sie . To sa juz dzieciaczki wieksze (o studentce nie wspomne) , ale czemu nie masz byc bliska im osoba, ktora bedzie dla nich bardzo duzo znaczyla. No nic, wiecej nie umiem Ci powiedziec, zycze powodzenia i mniej strachu. Strach ma wielkie oczy tylko.W rzeczywistosci mozna go opanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanfaron - nie jestem autorka tematu.Jestem tylko osoba wypowiadajaca sie.Temat jest mi znany z autosji. Co do twojego zachowania -chyle czola. Milo mi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wysoka brunetka
Cóż, nie wiem ... może mnie zaakceptują. Jak byłam u nich zawsze były dla takie miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysoka brunetka-- wiesz odwazna jestes nie mając swoich dzieci.Idziesz na głęboką wodę.Tylko czy z przyszlym mężem poradzisz sobie okiełznać ,nieprzewidziane sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysoka brunetka--- no to całkiem zmienia postać rzeczy jak ich znasz.:)Więc ta nieprzychylność nie grozi Ci z początku.Jeśli dzieci wdaly się w ojca masz to z głowy lecz gdy ktoś bedzie odbiegać będzie to zalezalo w duzej mierze od Ciebie jak rozwiażesz te sytuacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleene-- Również mi jest miło🌻;) Jak masz podobna. ilość postów może sie znamy z innych nicków:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Aamelia
Ludzi , w tym dzieci , nie poznaje sie na spotkaniach. Na spotkaniach kazdy jest mily bo zasady grzecznosci tego wymagaja. Jesli chcesz w to wejsc to musisz poznac te rodzine od strony kuchni. Moze po prostu sprobuj i zobacz jak sie bedzie ukladalo? bedzie nie tak jak chcialas to zawsze bedziesz sie mogla wycofac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grimmm
Brunetko, ja mam pewne doświadczenie. Mój mąż ma dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa, sami mamy jedno własne. Dzieci męża mieszkają z matką, nie z nami, co jest istotną różnicą. Niemniej jednak, są u nas bardzo częstymi gośćmi, czasem jedno lub drugie, lub oboje "pomieszkują". Muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się, że będzie tak fajnie. Oboje wnoszą do naszego życia mnóstwo radości. Starszy syn studiuje, jest bardzo fajnym, dowcipnym chłopakiem, zawsze ma coś ciekawego do opowiedzenia. Młodsza córka jest w gimnazjum, wiadomo, problemy sercowe, przyjaciółki, tajemnice. Jest bardzo kochaną dziewczynką, zawsze pomaga, gadamy sobie sporo "o życiu". Nasza córeczka, najmłodsza jest w starszą siostrę wpatrzona jak w obrazek. Ogólnie jesteśmy szczęśliwą rodziną, traktuję dzieci męża może nie jak własne, ale jak bardzo istotną część rodziny. Cieszę się, że są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanna Aamelia-- no no tak nie możesz nastawiąc autorkę.Przecież dzieci juz są prawie dorosłe.A co One uczuć nie mają po stracie matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wysoka brunetka
Nie wiem, czuje, że ten facet chce ode mnie deklaracji. Chyba dla niego mieszkanie razem oznacza już decyzję bez cofania się. Poprzedniczka dobrze napisała, tylko dwa razy u nich byłam. Mam wrażenia pozytywne, ale trzeba przecież głębiej poznać dzieci. Sama kiedyś mogłam mieć dziecko i popełniłam głupotę, której sobie nie mogę wybaczyć. Pewnie pokochałabym te dzieciaki jak swoje własne, gdyby mnie zaakceptowały. Jedna dziewczynka jest do mnie bardzo podobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Aamelia
Tym dzieciom do doroslosci jest jeszcze bardzo daleko. Ale tu nie chodzi o ich uczucia po stracie matki, bo takie uczucia ma kazdy. Ja chce uczulic autorke na to , ze nie ma idealu i jesli bedzie sie nastawiac tylko na pozytywy to szybko moze sie rozczarowac. Zwiazac sie z taka rodzina mozna tak naprawde dopiero jak sie przejdzie przez te dobre ite zle chwile. A przynajmniej kilka z nich. Tym bardziej , ze ten facet wyraznie okreslil jak widzi dalsza przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysoka brunetka-- więc jak wchodzisz w te rodzinę to z sercem a nie z przypadku.Masz poważną decyzję,jeśli nie wyjdzie wam poważnie zranisz uczuciowo nie tylko swojego lubego.dzieci już zadnej innej nie dają szans.Będą rany zbyt glębokie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wysoka brunetka
On ma tak potężnego penisa, że nie muszę się z nim wiązać. Przecież to nie przypadek, że ma czwórkę dzieci. Wystarczy, jak będzie mnie penetrował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Aamelia
Jesli jest tak jak pisze Fanfaron to nie wchodzilabym w to. Uwazam , ze stawianie przed Toba wymogu deklaracji jest w tej sytuacji nie fair. masz wziac na swoje barki odpowiedzialnosc za wychowanie , szczescie , przyszlosc i takze ewentualne rozczarowanie tych dzieci i ich ojca ??? A jaka czesc pracy ma przypasc im? Tylko brac? Przeciez ich jest 5-ro a Ty jestes jedna. I co za to masz dostac w zamian? Poczucie dobrze spelnionego obowiazku? Mozliwosc przebywania z gromadka obcych dzieci? Czego Ty tak naprawde chcialabys od tego ukladu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanna Aamelia-- rozpatrujesz najgorszą opcję lecz niestety też prawdziwą.Nie lada orzech ma do zgryzienia autorka tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Aamelia
Fanfaron - to wcale nie jest najgorsza opcja. To jest zycie. Moze najpierw autorka odpowie sobie na pytanie czego tak naprawde chce i co moze dostac i za jaka cene. A potem dopiero mozna bedzie zastanawiac sie czy jest to mozliwe do uzyskania w takich warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wysoka brunetka
Do wstrętnego podszywacza. Jako osoba złośliwa dla kretynów napiszę, że na pewno ma większego od ciebie. Wpadłbyś w kompleksy. Naprawdę nie mam doświadczenia w byciu mamą. Nigdy nie byłam nianią, jestem tylko chrzestną dla jednego dziecka. Nie znam dzieci i nie wiem, jaki stosunek będą do mnie miały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysoka brunetka-- dajesz się sprowokować miła jesteś.A jak tak coś w realu z dziećmi będzie też w tym duchu odpowiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wysoka brunetka
Dla dzieci jestem osobą bardzo łagodną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×