Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olciabrak123

Zakazy ukochanego

Polecane posty

cześć... mam problem, wiem ze pewnie dużo czytaliście o taki problemach ale co tam ja tez mogę opisać swój... jestem z chłopakiem 2 lata i bardzo się kochamy po roku bycia ze sobą on wyjechał za granice widzimy się co pól roku... musimy sie tak męczyć jeszcze 2 lata z taka rozłąka. na początku mogłam dożo rzeczy robic, spotykać sie ze znajomymi z przyjaciółkami, chodzić na imprezy, miał do mnie duże zaufanie, było dobrze... dopiero później zaczęło się:( powoli zabraniał mi wszystkiego na poczatku chodzenia na imprezy, pozniej do znajomych a teraz nawet nie moge do przyjaciolki pojsc mam mu wszystko mówić, robic co on chce, pisać caly czas sms co robie i z kim jestem... teraz nawet zabronil mi sie malować to juz przesada... dzwoni co dziennie wieczorem wtedy muszę być w domu bo jak nie jestem to zaraz klotnia i grozi ze zerwie ... o byle o co sie czepia :( rozmawialam z nim na ten tema i powiedział ze on jest taki przez ta rozlake i jak bedziemy juz razem to nie bedzie taki... nie chce zrywac bo bardzo go kocham ale on zawsze stawia na swoim , Co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za downy:|
masz 15 lat? czy 16?:) fajnego mosz synka.... pozdrów go odemnie gorąco i usciskaj, niech ci wysle w paczce kajdanki i kaze sie nimi przypiąc do kaloryfera i bedzie dziennie siedział 24/dobe na skype i obserwowal cie czy nie znikniesz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozibonk
szczerze- poweidz mu,albo zacznie tobie ufac i zachowywac sie normalnie albo goodbye........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiok
uwielbiam te tekst "chlopak zabrania mi...". Doskonale wiesz, ze nie moze ci niczego zabronic, bo to nie Islam, takze chyba ci sie to podoba skoro sie na to godzisz🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensua
Pierwsza moja myśl - może cię zdradza? Ile masz lat i dlaczego pozwalasz sobie na takie traktowanie? Jak będzie wyglądało twoje życie przez te kilka lat rozłąki? Zastanawiałaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do senusa... musimy sie jeszcze meczyc tak 2 lata a pozniej juz razem , nieche z nim zrywac bo mi zalezy ale chcialabym zeby sie zmienil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensua
Nie ma sensu nie mówić, on i tak dowie się od życzliwych. Ja się zastanawiam na podstawie czego on zmienił zdanie? 2 lata to szmat czasu, gdzie może wydarzyć się wszystko, nie można na tyle ufać drugiej osobie żeby zrezygnować z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam dwa lata rozlaki z facetem; on dzwonil codziennie, ale nie oczekiwal, ze bede czekac na posterunku. :) Mowilam normalnie: dzis wychodze, nie dzwon, nie bedzie mnie. Jesli ci robi takie akcje, to powiedz prosto z mostu, ze ten zwiazek nie moze sie opierac na zakazach i nakazach, ze ty masz swoje zycie prywatne w Polsce i tez masz ochote gdzies wyjsc, przeciez nie bedziesz sie umartwiac z tego powodu. Jesli grozi, ze zerwie, to powiedz, ze juz dawno o tym myslalas, bo zycie z kims, kto cie trzyma w klatce nie ma sensu. Nie przejmuj sie, nie mozesz cierpiec tylko dlatego, bo ktos ci tak kaze. Musisz myslec o sobie, o swoim zyciu i byc troche egoistka. On w ogole sie nie zastanawia nad tym, czy ty cierpisz, czy przez jego zakazy jestes nieszczesliwa - jemu zalezy tylko na swoim meskim ego, o tobie nie mysli. Jesli nie czujesz sie szczesliwa, to czas albo o tym porozmawiac szczerze z zaznaczeniem, ze MUSI szanowac twoje zdanie, albo sie rozstac, bo nie ma sensu ciagnac zwiazku, ktory unieszczesliwa jedna ze stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ty mu niczego nie zkazujesz... bo nie wierze ze na wszystko sie zgadzasz i pytakujesz bez odezwu.... Bylam w zwiazku z chlopakiem ktory miaszkal 40 km od mojego miasta... ale kontrole mialam calodobowa nawet kiedy spalam nie moglam sie rozloczyc przez telefon i spalam z mikro zestawem na uszach....nie ukrywam ze on ze mna tez lekko nie mial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ty mu niczego nie zkazujesz... bo nie wierze ze na wszystko sie zgadzasz i pytakujesz bez odezwu.... Bylam w zwiazku z chlopakiem ktory miaszkal 40 km od mojego miasta... ale kontrole mialam calodobowa nawet kiedy spalam nie moglam sie rozloczyc przez telefon i spalam z mikro zestawem na uszach....nie ukrywam ze on ze mna tez lekko nie mial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×