Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siostra swojej siostry

Moj siostrzeniec rozwalil mi aparat! Alez jestem zla!

Polecane posty

Gość siostra swojej siostry

Dzis byla u mnie siostra ze swoim 3 latkiem. Nie wiem jak ona go pilnowala i malo mnie to obchodzi ale mal jakims cudem (podejrzewam ze wszedl na krzeslo) dosiegnal do szafki na ktorej lezal aparat, chcial wziac i niestety stracil go. Aparat rozstrzaskal sie, nie wiem czy sie nadaje do naprawy czy nie ale siostra juz mi powiedziala ze teraz krucho u nich z kasa. Nosz kurde a czy to moja wina? Bo to ze aparat spadl to wina jej i co mnie obchodzi ze u nich brak kasy jest teraz, mogla chociaz zaproponowac ze zwroci mi koszty jak bedzie miala kase. Ale ona tylko sie usmiechnela mowiac ze dzieci to wszystko zniszcza i ze nie ma pieniedzy i mam nie zapomniec o urodzinach w sobote. Juz wiem co podaruje chrzesniakowi, roztrzaskany aparat z umiechem mowiac ze u mnie tez krucho z kasa. Ale jestem zla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to to fajna masz siostre
nawet sie nie przejela ! co za ludzie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salutiamo
Nie daj się. Powiedz siostrze, żeby wzięła na raty. Ciebie to nie musi interesować, czy u nich jest krucho z kasą, czy nie. Jak krucho, to niech pilnuje swojego dziecka, zeby nie psuło rzeczy innym ludziom. To, ze popsuł, to sie akurat zdarza. Ale normalni rodzice rekompensują poszkodowanemu jego stratę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smrodek
haha!! dobry pomysl z tym prezentem :) a niektorzy rodzice chyba nie byli gotowi na rodzicielstwo, na to trzeba byc takze gotowym finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parappapa
takie rzeczy się zdarzają, ale dziwi mnie postawa Twojej siostry. czy jej syn dostał jakąś kare za to, albo chociaż upomnienie? w głowie się nie mieści, że niektóre matki nie dość, że nie umieją upilnowac dziecka to jeszcze nic nie robią sobie z tego jak dziecko zniszczy jakiś przedmiot. tym bardziej kogoś przedmiot....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra tak samo malo sie przejmowala zachowaniem swojego dziecka u mnie. Przestalam je zapraszac do siebie do domu. Jak sie chciala spotkac, to jej mowilam, ze albo na spacerze albo u niej w domu. Powiedzialam jej wprost, ze tak dlugo, jak jej dziecko bedzie mi demolowac mieszkanie- bedzie nieupilnowane i zbyt male, zeby zrozumiec, jak sie zachowuje w obcym domu- prosze, zeby do mnie nie przychodzily. Zrozumiala. Od tej pory bez problemu spotykalysmy sie gdzie indziej. Swoja droga mozezsz przy okazji napomknac siostrze, ze moglaby ci kupic np. na swieta nowy aparat- jest ci to winna. Nawet jesli mialaby sie obrazic. Jak powie, ze teraz nie ma, to niech ci odkupi na Wielkanoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×