lily Allen poronila

Ehh w 6 miesiacu, strasznie mi jej zal , tojuz 2 jej poronienie. Ja poronilam w 10 tygodniu, a co dopiero poronic w 6 miesiacu jak sie zna juz plec dziecka, czuła jego ruchy... masakrad

Tyle kobiet przezywa poronienia, i masę innych rożnych tragedii i jakoś nad nimi nikt nie ubolewa.

a kto to? :) moja kolezanka tez niedawno poronila.... siedzi i ryczy non stop bo juz bylo wszyzstko kupione, wozeczki, ciuszki itp... "nie mow hop (...)"

ubolewa?

:(

taka tam brytyjska piosenkarka, no ja wiem ze masa kobiet roni i to zadna nowosc, ale to nie zmienia faktu ze sie mamy do tego przyzwyczaic i nie przejmowac. Człowiek t o czlowiek i nie wazne czy sie urodził, umiera i tyle. Ja wiem jak swoje poronienie przezylam, wiec nie wyobrazam sobie co by bylo gdybym poronila w 6 miesiacu. Gdzie mimo wszystko pierwszych ruchow dziecka nie poczulam, ani plci nie poznalam, nawet nie zdazylam uslyszec bicia jego serca

Też czytałam , szkoda jej :O

brzuszek juz miala na prawde pokazny: http://amygrindhouse.com/wp-content/uploads/2010/09/FP_5752117_BARM_Allen_Lily_091910.jpg http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2010/09/06/article-1309621-0B1050C6000005DC-205_306x705.jpg

jest mi strasznie przykro. ja na szczescie nie poronilam nigdy. mam coreczke o ktora bardzo dlugo sie staralam i pamietam ze ciagle balam sie ze cos mi sie moze przydarzyc, na szczescie urodzilam zdrowa corcie. zastanawiam sie nad drugim dzieckiem ale jak czytam te wszystkie posty o poronieniach to sie boje:((

No i co z tego że poroniła, ma kasy w pip to se poradzi, zapisze się na jakieś zajęcia do terapeuty. Jest wiele kobiet które poroniły i jakoś się o nich nie pisze.

No dobra ale co do tego mają pieniądze ? Popatrz jakoś ma pieniądze , a dziecka nie .. To jest bezcenne :(

zastanawia mnie jak mogła poronić w 6 miesiącu? to się często nie zdarza.. płód musiał być martwy, musieli jej go usunąć chirurgicznie, bo przecież od tak go nie wydaliła.. biedna

Jak się ćpa to się ma!

wlasnie duzo sie o tym pisze, i dobrze bo to dotyka bardzo wiele kobiet, niestety nie wszyscy faceci potrafia zrozumiec co sie wtedy czuje, nie tylko psychicznie bo i nawet fizycznie. Pomijajac moj bol psychiczny to nigdy przenigdy w zyciu takiego bolu nie czulam, lekarze byli nie zdecydowani czy zabieg dzis czy jutro i cierpialam ponad 12h w takim bolu ze ja nie wiedzialm czy chce lezec, siedziec czy stac.

no pewnie wywolywali porod i urodzila po prostu martwy plod. to taki sam porod jak ten w 40 tygodniu ciazy tylko ze bez happy endu. Tyle samo bolu a moze i nawet wiecej. A poronic mozna w kazdym tygodniu ciazy i wcale nie musiala ćpać. W co szczerze watpie, ona o ile wiem starala sie o to dziecko bardzo i tez raz juz poronila .

Moja dalsza kuzynka dwa razy poronila w 5 miesiacu. a dziewczyna kuzyna mego meza urodzila dziecko w 6 miesiacu i niestety on potem umarl. to takie smutne jak slyszy sie takie tragedie:((