Jak się ich skutecznie pozbyć?

Mam problem. Wynajmuję dwupokojowe mieszkanie, dwa miesiące temu moja koleżanka wyprowadziła się ze swoją dwunastoletnią córką od męża więc mając trochę wolnego metrażu przyjęłam ją do siebie na czas poszukiwania przez nią mieszkania. Ale ona miała mieszkać tylko z córką, tymczasem już po dwóch tygodniach zaczął u niej codziennie bywać jakiś facet, później wprowadził się a ona nawet mnie nie zapytała czy może! Więc jak zaczęłam jej zwracać uwagę, że nie życzę sobie, żeby on tu mieszkał i jeśli on się nie wyprowadzi to wyprowadzą się wszyscy, to zaczęła mnie unikać. Doszło do tego, że ta moja współlokatorka wyrusza sobie na noc gdzieś ze swoim facetem a jej córka zaprasza na noc koleżanki i nikt mnie o tym nie informuje! Jak tylko wchodzę do mieszkania to oni zamykają się na klucz i dobić się tam nie da... Zapchali umywalkę w łazience 3 dni temu i woda do tej pory stoi... Popsuli mój czajnik elektryczny to jedyne co mogłam zrobić to zostawić im kartkę z podziękowaniami... Co ja mam zrobić i jak się ich pozbyć? Tak się nie da dłużej żyć... Litość litością ale niech sobie coś w końcu znajdą i wyniosą się stąd jak najszybciej. Pomocy!!!

Coś mi się wydaje że polubownie tego nie załatwisz. Możesz pojechać na ostro, spakowac manatki i zmienić zamki. Dobrocią nic nie zdziałasz

Gdyby to była tylko ona i jej facet to pewnie tak bym zrobiła, niech śpią w jego samochodzie, ale szkoda mi tej małolaty...

Jest tam ktoś?

Wymień zamki , spakuj rzeczy .. to najlepsze co możesz zrobić w tej sytuacji , po dobroci tego nie załatwisz . Tak to jest jak człowiek chce dobrze .. :(