Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość finanse i inne sprawy

jest ciężko będzie jeszcze gorzej?

Polecane posty

Gość finanse i inne sprawy

od dwóch miesięcy jest coraz gorzej, mąż stracił prace, zaczął nową, ale pracy jest mało (budowa), więc zarobki strasznie kiepskie i wypłacane nieregularnie, ja mam własną działalność, która od dwóch miesięcy nie przynosi zysków- jakieś fatum- dzwoni klient uzgadnia szczegóły, a potem albo się nie odzywa albo odzywa i odmawia. Jak już w ogóle ktoś zadzwoni. Zaległe rachunki ciągle rosną, zaległy kredyt- dzwoniliśmy do banku- dali czas do 15 listopada na spłatę 600 zł, potem rozwiązanie umowy, jeśli nie wpłacimy i wiadomo co dalej... w portfelu zostało 50 zł do kiedyś, choć nie wydajemy na głupoty. A było jeszcze przed wakacjami tak, że na miesiąc mieliśmy 5000 zł, które po prostu się rozchodziły, a potem z miesiąca na miesiąc coraz gorzej, okazało się, że potrafimy przeżyć za minimum, ale ile tak można. Żałuję strasznie, że nie ma żadnych odłożonych pieniędzy, z własnej winy. Kiedy w końcu coś się wyprostuje? Martwię się, że wkrótce zaczniemy rzeczy z domu wyprzedawać, by było na rachunki. Macie jakieś pomysły na wybrnięcie (wszystko-internet, telefon itd. zobowiązania stałe-umowa- nie opłaca się zerwać) z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, żałuję, ale nie współczuję. Ja tam bogaczem nie jestem, ale powiedzmy, że dobrze sobie dajemy radę. Ale odkładam, ile mogę. Bo mam dzieci. A nie daj bóg coś się stanie? Nie takie majątki padały:o dlatego już nie rzucam się po sklepach w poszukiwaniu podkładu za 150 zł, ale kupuję taki za 40 - też dobry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finanse i inne sprawy
Wiesz, ja nie kupowałam nigdy nawet tego za 40 zł, kasa była przeznaczana na kino, książki, wycieczki... zero odkładania, bo jest... dobrze, że nie mamy w tej sytuacji dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finanse i inne sprawy
macie jakieś sposoby na wybrnięcie z długów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie Aga
Ja też muszę się wyżalić, mam ciężką sytuację która ciągnie się już od kilku miesięcy. Mąż pracuje na dwa etaty, zarabia ok. 2300 na rachunki idzie ok. 1700 zł czyli zostaje z tego 600zł. Mamy roczne dziecko i z tego co zostanie trzeba kupić mleko, pieluchy, zatankować auto i reszta na życie, czyli bardzo mało. Szukam pracy ale jakoś nie mogę jej dostać. Mam już dosyć, co miesiąc musimy pożyczać, jestem na skraju załamania. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finanse i inne sprawy
Jak mas dziecko to proponuję byś poszukała pracy jako opiekunka u siebie w domu. Wiadomo, że kokosów z tego nie ma, ale zawsze to parę groszy więcej (zależy od miasta- u mnie za 8 h pracy jako opiekunki dają 300-400 zł- od poniedziałku do piątku cały miesiąc oczywiscie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie Aga
To raczej nie wchodzi w grę bo moje dziecko jest strasznie absorbujące i nie dała bym sobie rady z dwójką i to jeszcze z obcym dzieckiem. Szukam jakiejkolwiek pracy ale to wcale nie jest takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finanse i inne sprawy
to szkoda, że to odpada. Najgorsze są zaległości w rachunkach, a mamy jeszcze na głowie wrześniowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie Aga
Coś o tym wiem, my też płacimy co miesiąc zaległe rachunki. Już nie dajemy rady, mąż calymi dniami w pracy (pracuje po 16godzin), dopuki nie znajdę pracy to nie staniemy na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finanse i inne sprawy
Jak ja nie zacznę znowu pracować, to znaczy mieć zleceń, to też będzie bardzo kiepsko. Znaczy się, że nigdy nie staniemy na nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finanse i inne sprawy
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finanse i inne sprawy
Ludzie dajcie jakieś pomysły na zmianę sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpiekniejszaaaaaaaaaa
wspolczuje... najpierw musicie ograniczyc niepotrzebne wydatki do minimum np tv cyfrowa itd , zamiast kupować gotowców ugotować cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finanse i inne sprawy
Dzięki, ale tak mamy od zawsze- z tv nie możemy zrezygnować (umowa), gotuje w domu, nie kupujemy nic nowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×