Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agata765

Dziś dowiedziałam się o zdradzie :(

Polecane posty

Gość lilka.lilka
a jaki on był przez te wszystkie lata? Jak dawałaś radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
Czyli to popularne wśród facetów. Ja byłam ta trzecia przez 3,5 roku, a od 5 lat miał dziewczynę z którą sie zeni w wakcje (nie wiedziałam nic o tym, że nie jestem jedyna). Raven:) dzieki za pocieszenie w moim topiku:] Tyle, ze ja byłam ta na boku więc tyle tylko ze zamieszania narobiłam im jak sie dowiedziałam i wszsytkim powiedziałam. Ale narzeczona mu wybaczyła już po kilku dniach, auto juz chyba na pocieszenie dostała, dalej przygotowywania do slubu, a oni zaczynają "nowe życie". Ona ma 23 a on 30. Ja sie podnoszę po troszku, mam 28 ale moze kiedyś kogoś fajnego spotkam. Nie mam pojęcia do ten cham jej o mnie powiedział ale nie miałam tak jak chciała nagranych nas na filmiku, a żadnych fotograficznych dowodów ze ze mną sypiał 3,5 roku nie miałam i byłam ścisłą jego tajemnicą więc tyle tylko, ze już nie musi latać między dwiema. Jego narzeczona właściwie wolałaby nie wiedzieć, teraz jest zadowolona że ja nie chcę go na oczy widzieć. więc co do tego, ze nie ma związku po zdradzie to chwilowo w to nie wierzę, bo jak facet ma kasę to może trochę drogo ale związek sobie załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczona2010
jesli to do mnie to nie i wielka miał o to do mnie pretensję..... Po prostu manie wielkosci miał, ale ta druga, tzn pierwsza, ta co została oficjalną owszem była, w wieku 17 lat go poznała i jest jej jednym jedynym najpierwszym, oj wiem że to mu się podoba. Co mu nie przeszkadzało byc ze mną i poznawać moją rodzinę i znajomych itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona28.de
witam serdecznie wszystkich...dziewczyny zycze wam wytrwalosci i wiary lepsze jutro,dacie rade napewno...krotko mowiac ja ucieklam od mojego ex bo znecal sie nade mna psychicznie i fizycznie,udalo mi sie teraz jestem szczesliwa.sama bylam 9miesiecy,poznalam nowego partnera,jestesmy razem od 6m-cy uklada sie dobrze,przede wszystkim szanuje mnie!!!mamy dobre relacje,moge z nim gadac o wszystkim,jest moim partnerem,przyjacielem i kochankiem...ale cos mi nie chce wyjsc z glowy...on jest bardzo szczery..i kiedys weszlismy na temat domu publicznego i sie go zapytalam,czy byl tam? a on bez wachania odp.ze tak ...wcielo mnie troche,powiedzial ze to bylo barrrdzo dawno temu bo 14t juz minelo..dodam ze ma 35,ale jakos nie chce mi wyjsc to z glowy,na poczatku brzydzilo mnie to..mialam troche wstretu sie z nim kochac...ale potem jakos o tym zapomnialam,nie myslalam o tym,bo nie chcialam...i nie wiem jak mam sie tej mysli pozbyc,bo casami przychodzi mi do glowy.i co tu zrobic? wiadomo nie chce od niego odchodzic bo zalezy mi na nim,jest dobrym i opoekunczym parterem...tylko ta mysl... pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona28.de
jest tu ktos jeszcze hmmmmmmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona28.de
poczytalam troche,warte uwagi...podana jest tez strona www.zdrada.pl tam tez sa ciekawe historie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjfffaaaaaaaa
co innego czytac a co innego jak się osobiscie komuś przytrafi... a to już wtedy cięzko do głowy przyjąć ze tyle tego na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata765
Cześć dziewuszki. Weszłam sobie z ciekawości tutaj :) Minęło juz troszkę czasu i przyzanam sie ze spotakałm się z nim raz, ostani raz. Bardzo nalegał na spotkanie, cos koniecznego musiał mi powiedzieć. Tak naprawdę nic specjalnego się nie dowiedziałam, wręcz przeciwnie, miałam okazje przekonac się jakim jest dupkiem. Patrzyłam i nie mogłam uwierzyć... Nie kocham go juz, budzi we mnie odrazę, brzydzi mi się. Miłość jest ślepa... jeszcze pare lat temu nie przypuszczalabym ze cos takiego napiszę. Jedno co boli to to, że wiem od znajomych co u niego, wiem ze spotyka sie z jakąś tam inna jeszcze, a niech sobie gruchają, tylko że jakoś nie lubie tego słuchac, nie chce wiedziec co u niego, to boli, rozumiecie. A co u mnie? Czas zabijam jak mogę, dużo czytam, praca pochłania mnie bardziej. Niestety jestem duzo bardziej nerwowa, wszystko mnie wkurza i niestety czasami nie udaje mi sie stłumic emocji i zapanowac, żeby nie reagować zbyt impulsywnie na czyjeś słowa. Rozdrażnienie, szczęscie, niepokój, tak na zmianę A to nie ciąża :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×