Po co mam szukać dziewczyny skoro...

- jestem już za stary bo prawie 30 lat - nie mam pracy - jestem prawikiem - nigdy nie miałem dziewczyny - nigdy nie byłem na randce - nigdy się nie całowałem - mieszkam z rodzicami - nie mam własnego samochodu - jestem nieśmiały - jestem nudny - jestem małomówny - mam tylko 176 cm - jestem chudy , wyglądam jak patyk - jestem introwertykiem - jestem samotnikiem - jestem zamknięty w sobie - jestem nietowarzyski - nie mam przyjaciół - jestem beznadziejny - jestem nieudacznikiem Więc pytam po co mam szukać kobiety , skoro jestem uosobieniem najgorszych cech u faceta , nie mam nic do zaoferowania.

racja, lepiej nie szukaj. Tylko co będziesz robił w wolnym czasie skoro pracy nie masz?

Ty po prostu masz braki wiary w siebie. Zacznij używać głowy i wyobraźni, a baby same przyjdą... baw się życiem!

Zostań ascetą Mam dużo cech z tego co Ty i nie narzekam

zeby ktoś Cię pocieszył?

no chyba, że kiedyś za 10 lat, jak się pozbędziesz wad

i bardzo dobrze ze tego nie robisz stary bo razem byscie stworzylli mega gówno, takie są prawa natury, gowno + gówno = mega gówno, jedyna szansa i jedyne wyjscie to wziasc sie za siebie, pracuj stary nad soba az osiagniesz wyglad, pozycje status, i co tam jeszcze Brada Pitta , inaczej bedziesz pędził zywot sfajdanego ciećmaliny a tego chyba nie chcesz, rob wszystko aby wzmocnic swoja pozycje poprzez cwiczenia, zmiane diety, rozwijanie pasji tego ci zycze stary a wtedy laski same beda cisnely ci sie do wyra,

Spirit Crusher ---> ja zacząłem medytować i zaczynam ćwiczyć jogę. Baby same nie przyjdą , chyba że jakieś napalone alkoholiczki. Same to mogą przyjść chłopy , ale ja pedzio nie jestem.

jak do tej pory nikogo nie miałeś, nikogo nie szukałeś to niby czemu miałbyś teraz szukać? teraz się obudziłeś? nie masz nic facet. nic do zaoferowania kobiecie. żadnych zalet. ani mieszkania, ani pracy, ani doświadczenia - kompletnie nic. w dodatku stary kawaler mieszkający z rodzicami. masakra.

ty nie medytuj ale pracę sobie znajdż i kup chociaż auto.

po 1 weź sie do roboty po 2 miej hobby po 3 uwierz w siebie po 4 pierdol joge po 5 mysle nad 6

kużwa, 30 letni stary kawaler bez pracy medytacją się zajmuje... rzeczywiście to jest ci potrzebne teraz. hahaha

właśnie po to, by dla niej wszystko zmienić :) Trochę wiary w siebie!

A po co zadajesz tak durnowate pytanie skoro sam znasz odpowiedz :O

jak do 30-ki nie rozwinął skrzydeł to nie rozwinie już nigdy. miał na to sporo czasu ale zmarnował wszystko.

wad sie nie pozbedziesz ( np. nie urosniesz, nie staniesz sie zywiolowy, skoro jestes melancholijny).... ale fakt, jesli nie zaczniesz dbac sam o siebie, nie znajdziesz pracy i nie wezmiesz sie w garsc jak na doroslego faceta przystalo.... to nie masz co szukac, bo zadna cie nie zechce. chyba nie myslisz ze do domu swoich rodzicow przyprowqadzisz panne i szczesliwie zamieszkacie ze soba jak wielka rodzinka....na utrzymaniu twoich rodzicow..... zacznij nad soba pracowac to moze jeszcze bedziesz mial to szczescie sie zakochac ze wzajemnoscia.

człowieku idź do psychologa/psychiatry, twoja nieśmiałość i brak wiary w siebie zakrawa o chorobę, twoje życie jeszcze może się zmienić ale musisz o to zadbać. wiem co mówię, to nie jest normalne żeby w wieku 30 lat żyć tak jak ty żyjesz, pomyślałeś co będzie kiedy rodziców zabraknie? poradzisz sobie wtedy? weź się za siebie, a nie smęcisz na forum. jak sięgniesz po odpowiednią pomoc jest duża szansa że wszystko zmieni się na lepsze