Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość źle mi z tym....

problem rodzinny

Polecane posty

Gość źle mi z tym....

nie wiem jak zacząć, cała ta sytuacja mnie przerasta i traktuję to bardzo osobiście, choć może nie powinnam. dlatego liczę na wasze zrozumienie i obiektywną ocenę całej tej sytuacji. w mojej rodzinie nie jest za wesoło, wiecznie jakieś kłótnie, nikt się nie trzyma razem, obgadywanie za plecami, zawiść, zazdrość, ogólnie rzecz biorąc moja rodzina nie jest zgrana odkąd pamiętam. moi rodzice z kolei się rozwiedli, więc w domu też nie jest za ciekawie, tymbardziej, że mamy problem z moim bratem. ma jakąś fobię społeczną chyba. do wojska go nie wzięli jak jeszcze były pobory, dostał kategorię D lub N (już nie pamiętam) uzasadnioną tym, że ma problemy adaptacyjne. Ma 25 lat nie pracuje, nie uczy się, nie ma dziewczyny, tylko paru kolegów, którzy też nic nie robią i ciągle stoją z piwem pod sklepem. siedzi w swoim pokoju, nie rozmawia z nikim, wychodzi tylko po jedzenie, odezwie się jak już musi, nie spędza z nami świąt, wigilii już nie wspomne o tym, że zwykłego obiadu z nami nie zje. czasami wyjeżdżał raz w roku na pracę sezonową w szparagi, teraz już nie jeździ i dalej jest na utrzymaniu mojej mamy, która ledwo ciągnie koniec z końcem. ja nie wiem co o tym wszystkim mysleć. mam od 3 lat chłopaka i on nawet mojego brata na oczy nie widział, bo za każdym razem jak przyjeźdżał a ja szłam po brata i mówiłam czy by nie zszedł żeby się z nim zapoznać to za każdym razem mówił, że kiedy indziej, no boi się czy wstydzi. mój chłopak do tej pory nie rozumie jak po trzech latach może nie znać mojego brata i czuje się trochę upokorzony tym, że on go tak lekceważy choć tłumaczę mu jak jest, to on chyba i tak ma swoją wizję. dla mnie to bardzo stresujące, bo tak sobie myślę, że jak mój facet będzie kiedyś chciał wejść w taką rodzinę? to wygląda jak jakaś patologia, choć ja mam swoje ambicje, studiuje, pracuję, wyprowadziłam się z domu i jestem na swoim utrzymaniu, staram się żyć ze wszystkimi w zgodzie, ale który chłopak będzie chciał dziewczynę z takiego domu i z takiej rodziny, w dodatku bardzo biednej, choć ta dziewczyna jest wartościową osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
ale pierdolisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle mi z tym....
dla ciebie to jest pierdolenie a dla mnie to jest poważnym problemem, może wyolbrzymiam dlatego piszę tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zakladasz wlasna rodzine to masz juz swoja rodzine, a z bratem moze bys kiedys porozmawiala? bo wymagasz aby zszedl sie przywiatac jak male dziecko, moze bez narzeczonego, kiedys w cztery oczy spokojnie, pojdziesz i powiesz mu to co nam piszesz, ze ci zalezy i co sie z nim dzieje... moze ma jakies problemy, moze go przekonasz do rozmowy co sie dzieje... trzymam kciuki jesli masz poukladane w glowie to nikt przez pryzmat rodziny nie bedzie sie na ciebie patrzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle mi z tym....
mój bart jest taki odkąd pamiętam, u mojego chłopaka w rodzinie wszyscy są normalni, ogólnie on ma normalną rodzinę, nie to co ja. taka rozmowa z moim bratem nie ma sensu, już kiedys próbowałam na temat tego, że nie spędza z nami świąt to mnie wyzwał, on nie lubi czegoś takiego, takich rozmów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle mi z tym....
tylko, że ja mam z tym problem, może kiedyś rozstanę z obecnym chłopakiem i jak zaproszę do domu rodzinnego tego nowego? no wstydzę się i boję, że on tego nie zaakceptuje, nawet obawiam się, że ten obecny z tego powodu nie będzie chciał ślubu ze mną, bo nie będzie chciał mieć takiej rodziny, nie będzie się chciał w to pakować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym probowala az do skutku, klin klinem, moze jak Ty otworzysz sie troszke przed nim to on to zrobi tez... ze zwierzeniami jest latwiej kiedy osoba rozmawiajaca odwzajemnia sie nam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość źle mi z tym....
ale ja też jakoś nie potrafię z nim o tym rozmawiać, głupio mi jakoś, on jakiś wystraszony jest, do nikogo się nie odezwie. ogólnie jest bardzo niezaradny, nie wiem już co robic, boję się, że przez to że mam taką rodzinę nikt mnie nie zechce tak na stałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka blaaaaaaa
wiesz co chlopak powinien sobie zdawac sprawe, ze uklada sobie zycie z toba a nie twoja rodzina i jezeli jest w porzadku facet to twoja rodzina bedzie tylko dodatkiem, najwazniejsze zebys ty byla w porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luskakaka
wspolczuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milivoivc
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djvkfbvhiuusmadf
niech jej ktos korwa pomoze ludzie pojebalo was/??? co za znieczulica@@@@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rg2h
bedzie ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×